To za jej sprawą w Kościele rozszerzył się kult Ducha Świętego,
choć w zakonie wykonywała najprostsze prace służebne. Najchętniej
nazywała siebie „maleńka nic”, mimo że w jej życiu wyjątkowo
wyraziście ujawniały się znaki Bożej obecności. 26 sierpnia minie
140 lat od śmierci św. Marii od Jezusa Ukrzyżowanego, zwanej też
Małą Arabką.
Już narodziny Miriam Baouardy miały znamiona cudu. Przyszła na świat w rodzinie arabskich katolików, w wiosce leżącej w połowie drogi między Hajfą i Nazaretem. Jej rodziców dotknęło szczególnie bolesne doświadczenie: 12 kolejnych synów zmarło jeszcze w kołysce. Udręczeni postanowili pójść z pielgrzymką do oddalonego o 170 km Betlejem, by tam w miejscu narodzenia Zbawiciela prosić Maryję o dziecko. Prośba została wysłuchana: 5 stycznia 1846 r. urodziła się córeczka, która na chrzcie otrzymała imię Maria (Miriam). Miriam miała niespełna trzy lata, gdy zmarli jej rodzice. Trafiła pod opiekę krewnych. Gdy skończyła osiem lat, wraz z nową rodziną przeniosła się do Aleksandrii w Egipcie. Dziewczynka nigdy nie chodziła do szkoły i nie nauczyła się w dzieciństwie czytać ani pisać.
Już narodziny Miriam Baouardy miały znamiona cudu. Przyszła na świat w rodzinie arabskich katolików, w wiosce leżącej w połowie drogi między Hajfą i Nazaretem. Jej rodziców dotknęło szczególnie bolesne doświadczenie: 12 kolejnych synów zmarło jeszcze w kołysce. Udręczeni postanowili pójść z pielgrzymką do oddalonego o 170 km Betlejem, by tam w miejscu narodzenia Zbawiciela prosić Maryję o dziecko. Prośba została wysłuchana: 5 stycznia 1846 r. urodziła się córeczka, która na chrzcie otrzymała imię Maria (Miriam). Miriam miała niespełna trzy lata, gdy zmarli jej rodzice. Trafiła pod opiekę krewnych. Gdy skończyła osiem lat, wraz z nową rodziną przeniosła się do Aleksandrii w Egipcie. Dziewczynka nigdy nie chodziła do szkoły i nie nauczyła się w dzieciństwie czytać ani pisać.