Jedni księża w tym roku poszli odważnie do swoich parafian,
pokazując, że są z nimi - na dobre i złe. Z zachowaniem rygorów
covidowych, z delikatnością i wyrozumiałością, jeśli ktoś bał się
konfrontacji. Inni wybrali opcję „na zaproszenia”. Jeszcze inni
zaprosili parafian do kościoła. Czy kolęda w wymiarze, jakim ją znamy
z przeszłości, ma sens?
Gdzie jest? U Kowalskich. Aha… To jeszcze cztery „wejścia” do mnie. A Witkowscy spod 12 przyjmują? Rok temu nikogo nie było. Kto chodzi? Proboszcz czy młody wikary? Długo coś w tym roku siedzi… Ile włożyłaś do koperty?... Oto „kolędowa klasyka”. Do tego biały obrus na stole, poszukiwania kropidła i wody święconej. Mobilizacja latorośli, by potrafiły się odpowiednio zachować przy księdzu. „Kolędowy trening” z maluszkami, żeby dobrze wypadły, gdy ksiądz poprosi, by zaśpiewały. Troszkę stresu, obaw, by nie wypalić z czymś, co zaburzy świąteczny nastrój spotkania i by gość nie zapytał, jak jest z chodzeniem do kościoła, jak żyją dzieci, co się liczy w życiu. Najlepiej zagadać od wejścia. Wtedy się nie połapie. Ma być miło - to ważne. Jak zapyta, o co się w tym roku pomodlimy, to wiadomo: „O zdrowie, proszę księdza! Bo zdrowie jest najważniejsze!”.
Gdzie jest? U Kowalskich. Aha… To jeszcze cztery „wejścia” do mnie. A Witkowscy spod 12 przyjmują? Rok temu nikogo nie było. Kto chodzi? Proboszcz czy młody wikary? Długo coś w tym roku siedzi… Ile włożyłaś do koperty?... Oto „kolędowa klasyka”. Do tego biały obrus na stole, poszukiwania kropidła i wody święconej. Mobilizacja latorośli, by potrafiły się odpowiednio zachować przy księdzu. „Kolędowy trening” z maluszkami, żeby dobrze wypadły, gdy ksiądz poprosi, by zaśpiewały. Troszkę stresu, obaw, by nie wypalić z czymś, co zaburzy świąteczny nastrój spotkania i by gość nie zapytał, jak jest z chodzeniem do kościoła, jak żyją dzieci, co się liczy w życiu. Najlepiej zagadać od wejścia. Wtedy się nie połapie. Ma być miło - to ważne. Jak zapyta, o co się w tym roku pomodlimy, to wiadomo: „O zdrowie, proszę księdza! Bo zdrowie jest najważniejsze!”.