Moje poczucie bezpieczeństwa zostało wywrócone do góry nogami. Po
powrocie do domu mam ochotę wyrzucić część rzeczy, bo aby żyć w
pełni, potrzebujemy naprawdę niewiele. To lekcja numer jeden, jaką
dostałem podczas mojego Camino.
Lekcja numer dwa: nie otrzymujemy tego, co chcemy, ale to, czego potrzebujemy - podkreśla 23-letni Piotr Żuk, który w 148 dni pokonał na piechotę 4013 km i dotarł do hiszpańskiego Santiago de Compostela. Zgodnie ze średniowiecznym zwyczajem Piotr rozpoczął pieszą pielgrzymkę na progu własnego domu w Kaliłowie 8 lipca. „Jeszcze nie wiem, po co idę. Może, by zrozumieć coś wielkiego? A może po prostu znaleźć radość w zwykłych czynnościach, pobyć z Bogiem, poznać siebie i ludzi, odnaleźć rozum?” - zastanawiał się, rozpoczynając swoją wędrówkę. Jedyny plan, jaki wówczas miał, to powrót do domu na Boże Narodzenie. Tak obiecał rodzicom. I słowa dotrzymał. Do grobu św. Jakuba dotarł 2 grudnia, a kilka dni później witał się z najbliższymi w rodzinnym Kaliłowie. - Mimo iż cel został osiągnięty, moja droga wcale się nie skończyła, ale, mam nadzieję, dopiero na dobre się rozpoczęła - twierdzi, podkreślając, że życie po Camino już nie smakuje tak samo, jak wcześniej.
Lekcja numer dwa: nie otrzymujemy tego, co chcemy, ale to, czego potrzebujemy - podkreśla 23-letni Piotr Żuk, który w 148 dni pokonał na piechotę 4013 km i dotarł do hiszpańskiego Santiago de Compostela. Zgodnie ze średniowiecznym zwyczajem Piotr rozpoczął pieszą pielgrzymkę na progu własnego domu w Kaliłowie 8 lipca. „Jeszcze nie wiem, po co idę. Może, by zrozumieć coś wielkiego? A może po prostu znaleźć radość w zwykłych czynnościach, pobyć z Bogiem, poznać siebie i ludzi, odnaleźć rozum?” - zastanawiał się, rozpoczynając swoją wędrówkę. Jedyny plan, jaki wówczas miał, to powrót do domu na Boże Narodzenie. Tak obiecał rodzicom. I słowa dotrzymał. Do grobu św. Jakuba dotarł 2 grudnia, a kilka dni później witał się z najbliższymi w rodzinnym Kaliłowie. - Mimo iż cel został osiągnięty, moja droga wcale się nie skończyła, ale, mam nadzieję, dopiero na dobre się rozpoczęła - twierdzi, podkreślając, że życie po Camino już nie smakuje tak samo, jak wcześniej.