Do tegorocznej edycji budżetu obywatelskiego zakwalifikowano 20
projektów, zgłoszonych przez bialczan. Jeden z nich dotyczy dzieci
z rodzin zastępczych.
Pomysł zgłosiła Klaudia Chazan, która razem z mężem prowadzi zawodową rodzinę zastępczą. Jej wniosek dotyczy zorganizowania obozu terapeutycznego, konferencji oraz indywidualnych konsultacji prowadzonych wg metody TBRI. - Projekt zatytułowaliśmy „Teraz będziemy razem inaczej”. Jest adresowany do rodzin z Białej Podlaskiej. W pierwszej kolejności zakłada zorganizowanie dwóch dziesięciodniowych obozów terapeutycznych, które pomogą w nawiązywaniu relacji i budowaniu więzi. Działania oparte na systemie nagród i kar są bardzo niekorzystne, bo uczą dzieci roszczeniowości. Po drugie - jeśli dziecko nie ma widoku na nagrodę, jego motywacja spada. Znam to z własnej praktyki. O metodzie TBRI dowiedziałam się podczas jednego ze szkoleń. Prowadzący podkreślali, że dziecko, które jest związane z rodzicem i czuje przywiązanie, nie potrzebuje nagrody, aby móc się zmienić i pracować nad swoim zachowaniem. Stwierdziłam, że właśnie tego szukam! Dzieci z pieczy zastępczej często są przerzucane z miejsca w miejsce i trudno się dziwić, że nie potrafią budować międzyludzkich relacji. Trzeba im w tym pomagać! - przekonuje pani Klaudia.
Pomysł zgłosiła Klaudia Chazan, która razem z mężem prowadzi zawodową rodzinę zastępczą. Jej wniosek dotyczy zorganizowania obozu terapeutycznego, konferencji oraz indywidualnych konsultacji prowadzonych wg metody TBRI. - Projekt zatytułowaliśmy „Teraz będziemy razem inaczej”. Jest adresowany do rodzin z Białej Podlaskiej. W pierwszej kolejności zakłada zorganizowanie dwóch dziesięciodniowych obozów terapeutycznych, które pomogą w nawiązywaniu relacji i budowaniu więzi. Działania oparte na systemie nagród i kar są bardzo niekorzystne, bo uczą dzieci roszczeniowości. Po drugie - jeśli dziecko nie ma widoku na nagrodę, jego motywacja spada. Znam to z własnej praktyki. O metodzie TBRI dowiedziałam się podczas jednego ze szkoleń. Prowadzący podkreślali, że dziecko, które jest związane z rodzicem i czuje przywiązanie, nie potrzebuje nagrody, aby móc się zmienić i pracować nad swoim zachowaniem. Stwierdziłam, że właśnie tego szukam! Dzieci z pieczy zastępczej często są przerzucane z miejsca w miejsce i trudno się dziwić, że nie potrafią budować międzyludzkich relacji. Trzeba im w tym pomagać! - przekonuje pani Klaudia.