Region
25/2020 (1299) 2020-06-17
Tłum mieszkańców regionu, dziesiątki powiewających biało- czerwonych flag i okrzyki poparcia przywitały głowę państwa. 15 czerwca Ryki odwiedził prezydent Andrzej Duda.

W imieniu społeczności Ryk prezydenta powitał burmistrz Jarosław Żaczek. Uczynił to w miejscu szczególnym. Wizyta została bowiem zorganizowana na dworcu PKS, który od kilku lat przechodzi gruntowną modernizację. - Niedawno była to zupełna ruina. Wykupiliśmy ją od syndyka masy upadłościowej PKS Puławy i utworzyliśmy własną spółkę komunalną. Zrobiliśmy remont dworca, wymieniliśmy połowę taboru. Uratowaliśmy kilkadziesiąt miejsc pracy. A teraz przyjmujemy kolejnych pracowników. Obsługujemy ponad 80 różnych linii i współpracujemy z dziesięcioma gminami oraz starostwem powiatowym. Byłoby nam ciężko, gdyby nie rządowy program wsparcia linii autobusowych, który dla nas jest ogromną szansą. Dziękuję za tę inicjatywę - przyznał J. Żaczek. Takie zaangażowanie samorządu spotkało się z uznaniem głowy państwa. - Cieszę się bardzo, że tutaj od 2016 r. jest prowadzona polityka brania sprawy w swoje ręce. Macie własną spółkę przewozową, która dzięki funduszom może dobrze funkcjonować i likwiduje wykluczenie komunikacyjne. Coś, co jest bolączką wielu terenów Polski i z czym staram się walczyć ze wszystkich sił - podkreślił A. Duda.
25/2020 (1299) 2020-06-17
9 czerwca miejscową stadninę koni arabskich w Janowie Podlaskim odwiedził minister rolnictwa i rozwoju wsi Krzysztof Ardanowski. Podczas konferencji prasowej odniósł się do zarzutów formułowanych pod adresem słynnej placówki.

- Zaczynam dostrzegać dziwne zjawisko. O stadninie w Janowie i jej problemach wypowiadają się ludzie, którzy nawet nigdy tu nie byli. Ich przekłamania stały się elementem wojny politycznej. Podobno do 2015 r. tutejsza stadnina kwitła, a kiedy mój poprzednik Krzysztof Jurgiel zwolnił prezesa Marka Trelę, hodowla konia arabskiego w Polsce upadła. To mit! Dziś to udowodnię - zaznaczył na początku swojego wystąpienia K. Ardanowski. Obecnie w stadninie hodowanych jest około 400 koni, prowadzone jest też gospodarstwo mleczne na 600 krów. Stadnina posiada również 1,7 tys. ha użytków rolnych. - To normalne, duże i nie wolne od problemów gospodarstwo rolne - przyznał K. Ardanowski, przedstawiając wyniki kilku przeprowadzonych w 2016 r. kontroli. Raport Centralnego Biura Antykorupcyjnego zwraca uwagę na niewłaściwy zakres i sposób realizacji umowy z firmą, która przez długi czas organizowała aukcję Pride of Poland. Dziś dużo mówi się o ujemnych wynikach finansowych ostatnich lat, a zapomina się, że czas od 2010 do 2012 r. stadnina także zamykała rosnącymi stratami.
24/2020 (1298) 2020-06-10
Małym wojownikiem serwisy informacyjne nazywały Kacperka Borutę, który 29 kwietnia, po 139 dniach od diagnozy, jako pierwsze dziecko w Polsce chore na SMA (rdzeniowy zanik mięśni) otrzymał lek terapii genowej Zolgensma.

Podanie leku miało miejsce w z Klinice Neurologii Dziecięcej Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Lublinie. - Samo podanie przebiegło bez żadnych komplikacji. Organizm Kacpra zareagował bardzo dobrze. Już po kilku dniach widzieliśmy, że nasze dziecko jest mocniejsze, co potwierdzają fizjoterapeuci, którzy się Kacperkiem opiekują - mówi jego Iga Przybyłowska-Boruta. Chłopczyk siedzi samodzielnie o wiele stabilniej niż wcześniej, zaczął też przyjmować pozycję czworaczą, o czym wcześniej w ogóle nie było mowy. - Bardzo się cieszymy. Stawiamy teraz na rehabilitację, by wykorzystać ten potencjał, który zapewniło mu leczenie - dodaje. Rodzice Kacperka są rodowitymi siedlczanami, stąd sprawą chorego dziecka żyło wiele osób w naszym regionie. Jednak tak naprawdę imię chłopczyka było na ustach całej Polski. Zolgensma, nazywana najdroższym lekiem świata, nie była dotąd dopuszczona do stosowania w Polsce, a środki na jego zakup - 2 mln 125 tys. dolarów, tj. prawie 10 mln zł - musieli wyłożyć rodzice Kacpra. Jedynym sposobem na zdobycie takich pieniędzy było zwrócenie się z prośbą o pomoc do ludzi dobrej woli.
24/2020 (1298) 2020-06-10
Radni powiatu włodawskiego po raz kolejny spotkali się online, omawiając m.in. kwestie dotyczące m.in. programu ochrony środowiska, dróg i powiatowego szpitala, którego zadłużenie sięga 30 mln zł.

Przewodniczący rady Romuald Pryll rozpoczął obrady od życzeń z okazji 30-lecia samorządu lokalnego. Radny Wiesław Holaczuk zwrócił uwagę na fakt, że sesja odbywa się online, wyrażając opinię, iż zarząd powinien przygotować ją w normalnych warunkach. Wytknął również, że obrady zwyczajne zwołano dopiero po sześciu miesiącach. - To pokazuje słabość zarządu - ocenił. W dalszej części starosta Andrzej Romańczuk przedstawił sprawozdanie ze stanu prac drogowych, m.in. omówił zakończoną inwestycję w Korolówce i kończące się roboty w Zaświatyczach. Poinformował też o rozpoczęciu prac remontowych budynku po dawnej jednostce wojskowej, który zostanie przystosowany do potrzeb Powiatowego Centrum Usług Społecznych. Do działań starosty w ostatnich tygodniach uwagi miał Mariusz Zańko. Pytał, czy w związku z utworzeniem w mieście mobilnego punktu pobrań wymazów Covid-19, mieszkańcy mogą czuć się bezpiecznie. - Czy chcemy zachęcać osoby z innych powiatów, aby tutaj się badały?
23/2020 (1297) 2020-06-03
Mieszkańcy gminy Borowie zdali egzamin z ofiarności na szóstkę. Dzięki ich pomocy pan Zbyszek, który na początku kwietnia stracił w pożarze dach nad głową, ma nowy dom.

Budynek został tak zniszczony, że nie nadawał się do zamieszkania. Dlatego miejscowa jednostka Ochotniczej Straży Pożarnej zaproponowała pogorzelcowi pomieszczenie na poddaszu swojej siedziby. Na los mieszkańca nie pozostał obojętny także wójt gminy Wiesław Gąska, który zainicjował akcję pomocy. Włączyli się w nią: Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej strażacy, radni, sołtysi i wielu ludzi dobrej woli. - Pan Zbigniew został zakwaterowany w lokalu mieszczącym się w budynku OSP w Jaźwinach. Następnie podjęto zbiórkę środków finansowych. Jak się później okazało, pieniądze wpłacali mieszkańcy całego powiatu, a nawet województwa. Chciałbym dodać, że w gminie Borowie jest taki zwyczaj, że jeśli komuś spali się dom, to w pomoc angażują się wszyscy mieszkańcy gminy - mówi wójt W. Gąska. GOPS uruchomił subkonto, na które wpłacano środki dla pogorzelca. W sumie z 17 sołectw zebrano 32,2 tys. zł. Natomiast indywidualne wpłaty wyniosły 7,5 tys. zł. W obejściu znajdowały się dwa niezagospodarowane pomieszczenia w budynku gospodarczym. Postanowiono przeznaczyć je na nowy lokal mieszkalny. - Następnie podpisano z wykonawcą umowę na jego odnowienie. Przeprowadzono gruntowny remont i dzisiaj pan Zbyszek mieszka już w nowym domu - podkreśla kierownik GOPS Tomasz Majczyna.
23/2020 (1297) 2020-06-02
Karta jest za rodziną, a nie przeciwko komuś czy czemuś - przekonywał Robert Gryczka. Mimo to siedleccy radni odrzucili uchwałę o Samorządowej Karcie Praw Rodzin.

Dokument przypomina o respektowaniu zapisów Konstytucji RP dotyczących ochrony małżeństwa i rodziny. Do tej pory kartę przyjęło 37 samorządów w Polsce, w tym Radzyń Podlaski i Biała Podlaska. W Siedlcach projekt uchwały w sprawie przyjęcia SKPR został złożony do rady miasta przez komitet obywatelski, który zebrał 1,5 tys. podpisów. Dokument poparło też kilkadziesiąt organizacji pozarządowych. - Żadna społeczność nie może rozwijać się bez udziału rodzin. Silne rodziny są fundamentem silnej wspólnoty - mówił Janusz Olewiński, inicjator projektu uchwały i przedstawiciel społecznego komitetu zbierającego podpisy poparcia. - Dzisiaj, gdy nasz kraj mierzy się z wyzwaniami demograficznymi oraz problemem osłabienia więzi społecznych, w tym rodzinnych, tym większe znaczenie zyskuje tworzenie przez władze publiczne korzystnych warunków dla funkcjonowania rodziny i małżeństwa oraz do wzmacniania więzi, na których są one oparte - podkreślił J. Olewiński. Zwrócił uwagę, iż dziś „dochodzi do tego, że w wolnej Polsce musimy bronić monogamicznego i nierozerwalnego związku mężczyzny i kobiety, będącego instytucją prawa naturalnego i moralnego, prawa zagwarantowanego konstytucyjnie”.
22/2020 (1296) 2020-05-27
Dlaczego na terenach zielonych należących do Agencji Rozwoju Miasta Siedlce znalazły się odpady pochodzące ze sprzątania miasta? Czy są niebezpieczne dla zdrowia i życia mieszkańców? Radni skierowali do prezydenta wniosek o interwencję oraz przeprowadzenie kontroli w miejskiej spółce.

Przypomnijmy: w lutym Agencji Rozwoju Miasta Siedlce powierzono sprzątanie ulic. Głosowanie nad projektem uchwały poprzedziła gorąca dyskusja, w której radni nie ukrywali swoich wątpliwości dotyczących tego, czy miejska spółka wywiąże się z powierzonego jej dodatkowego zadania. Sugerowali, że ARMS powinna skupić się na organizowaniu imprez sportowych i nadzorze nad obiektami, a sprzątanie miasta wybiega poza kompetencje i zamysł, jaki stał za stworzeniem agencji. Prezes ARMS Paweł Truszkowski podczas sesji rady miasta informował, że w pierwotnym akcie założycielskim spółki takie zadania były przewidziane. Przekonywał też, że odpady nie będą składowane, ale wywożone na składowisko do Woli Suchożebrskiej. Jednocześnie zapewnił o pełnym profesjonalizmie wykonywanej usługi. Nowe obowiązki spółka podjęła w połowie kwietnia. Tymczasem kilkanaście dni temu na trawniku za boiskiem głównym na terenie Agencji Rozwoju Miasta Siedlce oraz sąsiedniej działce pojawiły się hałdy odpadów.
22/2020 (1296) 2020-05-27
Coraz więcej gmin czy miast podejmuje decyzję o całkowitym wyłączeniu nocnego oświetlenia w okresie letnim, a nawet wcześniej.

Argumentem jest fakt, że noce są bardzo długie, ciemno jest przez zaledwie kilka godzin, zaś oświetlenie często musi się nagrzać, by podziałać raptem chwilę. Do tego dochodzą coraz większe rachunki za prąd, który sporo podrożał, a także efekt epidemii koronawirusa, czyli znacząco mniejsze dochody samorządów. Mieszkańcom nie do końca taka forma oszczędzania się podoba. Dla nich to mniejsze bezpieczeństwo, zwłaszcza poruszających się nocą pieszych, czy okazja dla złodziei. To także większe ryzyko wypadków drogowych. Władze przedstawiają wyliczenia i rozkładają ręce w geście bezsilności i mówią: na czymś musimy oszczędzać. O sprawie zrobiło się głośno, gdy taką decyzję podjęto w gminie Biała Podlaska. Na jej terenie oświetlenie uliczne we wszystkich miejscowościach liczy 1,4 tys. opraw oświetleniowych i jest włączane od zmierzchu do 22.00. Jednak 30 kwietnia uległo to zmianie i decyzją wójta wyłączono czasowo oświetlenie na okres wiosenno-letni, od 1 maja do 31 sierpnia.
21/2020 (1295) 2020-05-21
Ruszyły prace przy budowie pełnowymiarowej hali sportowo- widowiskowej w Rykach. Już od ponad miesiąca ciężki sprzęt działa na gminnej działce w centrum miasta.

Chociaż roboty na razie ograniczają się do prac ziemnych, to zmiany są widoczne gołym okiem. Okolicę przestała wreszcie szpecić niszczejąca drewniana hala, która liczyła sobie ponad 40 lat i nadawała się już tylko do rozbiórki. - Była powodem słusznej krytyki i uszczypliwości ze strony przyjezdnych sportowców, którzy mieli okazję ją widzieć. Podobną opinię mieli również nasi mieszkańcy - przyznaje burmistrz Ryk Jarosław Żaczek. Już wkrótce razem z dawną halą znikną też inne budynki stanowiące własność Miejsko-Gminnego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Rykach. Wyburzanie będzie konieczne, bo nowy budynek zajmie sporo miejsca. Jego metraż wyniesie blisko 4 tys. m². Imponująco - jak na tak niewielkie miasto - wygląda już sam projekt obiektu. Złożą się na niego dwa segmenty: hala i część użytkowo-administracyjna - pokryte membranowym dachem w kształcie fali. Najwięcej miejsca zajmie pomieszczenie z halą (boiskiem).
21/2020 (1295) 2020-05-20
Miasto Biała Podlaska pozyskało prawie 20 mln zł na rewitalizację budynków i przestrzeni publicznej. Planowane remonty przyniosą sporo korzyści.

Umowę na realizację projektu „Remont i przebudowa budynków na obszarze rewitalizacji miasta Biała Podlaska z przeznaczeniem na realizację usług społecznych” podpisali marszałek województwa lubelskiego Jarosław Stawiarski i prezydent Białej Podlaskiej Michał Litwiniuk. Do spotkania doszło 13 maja w Lublinie. Dotacja obejmuje środki z RPO (17,5 mln zł) i z budżetu państwa (2 mln zł). Przyznanie funduszy odbyło się w drodze pozakonkursowej. - Dofinansowanie do inwestycji rewitalizacyjnych niewątpliwie wpłynie na rozwój tych miasta, zmieni wygląd i ożywi odnawiane obiekty - podkreślał marszałek. - Głównym celem powyższych projektów jest odnowa zdegradowanych i zniszczonych przestrzeni miejskich, utraconych atrakcji miast oraz niwelowanie opustoszałych budynków poprzemysłowych, powojskowych i pokolejowych.