Rozmowy
28/2020 (1302) 2020-07-08
Rozmowa z ks. dr. Mateuszem Czubakiem, kapelanem siedleckiego Zakładu Karnego w Siedlcach.

Pamiętam ten pierwszy raz, gdy z kilkoma wolontariuszami stanąłem przed 40 bezdomnymi. Popatrzyli na nas i jeden z nich zapytał: „Chcecie bawić się w turystykę charytatywną czy z nami być?”. Zaskoczyło mnie to pytanie, ale odpowiedziałem bez większego namysłu: „Chcemy wam służyć i z wami być”. Tak rozpoczęła się duchowa przygoda z braćmi i siostrami bezdomnymi. Źródłem całej naszej posługi jest Eucharystia sprawowana w każdy piątek, o 17.00. Po niej odbywa się miting prowadzony przez liderów ze wspólnoty Cristeros. W każdą sobotę staramy się przygotować dla naszych bezdomnych ciepły posiłek, porozmawiać z nimi, modlić się. Wychodzimy razem do kina na rekolekcje filmowe. Próbujemy zmotywować do wychodzenia z bezdomności. We wrześniu 2019 r. zabraliśmy ich na pielgrzymkę do Pratulina, Kostomłotów i Kodnia. Okazało się, że jeden z naszych podopiecznych od wielu lat był świadkiem Jehowy. W Pratulinie, przy relikwiach bł. Męczenników Podlaskich, przeżył głębokie doświadczenie spotkania z Chrystusem i zapragnął powrócić do wspólnoty Kościoła katolickiego.
27/2020 (1301) 2020-07-01
Rozmowa z s. Judytą Katarzyną Woźniak, klaryską kapucynką z Krakowa

Była kobietą z krwi i kości. Miała tak mocny temperament, że już w dzieciństwie bliscy nazywali ją „fuoco”, czyli „ogień”. Weronika cechowała się wytrwałością, uporem, odwagą i ogromną siłą wewnętrzną, ale równocześnie dojrzewała w pokorze i heroicznym posłuszeństwie. Droga krzyża i współodczuwanie z Ukrzyżowanym stanowią szczególny rys jej duchowości. Pragnęła kochać i cierpieć. To pragnienie rozpalało ją nieustannie i prowadziło do coraz głębszych doświadczeń mistycznych, takich jak stygmaty męki Pańskiej - rany w boku, na rękach i nogach, korona cierniowa - czy mistyczne zaślubiny z Jezusem Oblubieńcem. Wydaje mi się, że Weronika nie potrafiła być połowiczna, letnia, raczej angażowała się we wszystko w 100%. Nigdy nie miała dość. Dlatego tuż przed śmiercią mogła wyznać: „Znalazłam Miłość! Miłość pozwoliła się odnaleźć! Powiedzcie to wszystkim, powiedzcie to wszystkim!”. Mówiąc najkrócej, była kobietą pełną pasji i zaangażowania.
27/2020 (1301) 2020-07-01
O ostatnich wydarzeniach w USA i ich przełożeniu na cały świat mówi Łukasz Bernaciński, prawnik, analityk Centrum Analiz Legislacyjnych Ordo Iuris.

Zarzut rasizmu nie jest w Polsce zbyt modny. Częściej można spotkać się z zarzutem homofobii lub nietolerancji. Wystarczy stawiać fundamentalnie ważne pytania dotyczące postulatów politycznych ruchu LGBT. Łatkę homofoba przypina się także osobom, które bronią godności osób o skłonnościach do homoseksualnych zachowań poprzez to, że sprzeciwiają się nazywaniu tych ludzi osobami LGBT. Część społeczeństwa pamięta jeszcze próby stworzenia z Polaków homo sovieticus - człowieka sowieckiego, a teraz jesteśmy świadkami prób wmówienia opinii społecznej, że istnieje jakaś osoba LGBT, która jest inna od reszty, ale bezwzględnie równa w prawach. Osoby sympatyzujące z ruchem LGBT uznają za co najmniej nietolerancyjne osoby, które nie zgadzają się na deprecjonowanie godności osób prowadzących homoseksualny styl życia, poprzez określanie ich sztucznymi przymiotnikami, za którymi kryje się relatywizowanie godności człowieka.
26/2020 (1300) 2020-06-24
Rozmowa z Agnieszką Panasiuk, bialczanką, autorka książki „Podróże serc”.

Czytając powieści innych polskich autorów, czułam pewien niedosyt. Akcja działa się daleko, w wielkim mieście albo w ciekawszym turystycznie regionie, a przecież na Podlasiu też „coś powieściowego” mogło się wydarzyć. Dlatego jednym z głównych powodów napisania „Podróży serc” była świadomość, że nic podobnego o Białej Podlaskiej i regionie bialskim do tej pory nie powstało. Postanowiłam to zmienić. Dodatkowo chciałam spojrzeć na podlaską codzienność drugiej połowy XIX w. oczami dziecka, gdyż moje poprzednie książki, które zostaną wydane jako trylogia, opisywały miniony świat z perspektywy osób dorosłych. „Podróże serc” są moją trzecią w kolejności napisaną książką, ale pierwszą wydaną. Znalezienie wydawcy zajęło mi sześć lat, pisanie około dwóch. Pracą nad książką zajmowałam się zazwyczaj w weekendy albo wieczorami. Czasami przerywałam na tydzień lub dłużej, aby głębiej przemyśleć dalszy bieg zdarzeń. Zaczęło się od ogólnego pomysłu, określenia ram czasowych, wyboru miejsc akcji, określenia charakteru bohaterów. Przed rozpoczęciem pisania wiedziałam tylko, jak będzie wyglądał początek i koniec powieści.
26/2020 (1300) 2020-06-24
Co zrobić, gdy przychodnia jest zamknięta, czy lekarz przyjdzie na wizytę domową, czy przepadnie kolejka, jeśli planowany zabieg został odwołany - na te inne pytania odpowiada Rzecznik Praw Pacjenta Bartłomiej Chmielcow.

Mamy stan epidemii, a bardzo ważnym elementem walki z COVID-19 jest blokada dróg jego szerzenia. Zabiegi pilne i konieczne do ratowania życia są wykonywane, ale planowe zostały odwołane. Odwołując taki zabieg, placówka powinna jednak uwzględnić indywidualne ryzyko takiego działania dla stanu zdrowia pacjenta. Osobie, która mimo wszystko obawia się, że dłuższe czekanie może jej zaszkodzić albo której stan zdrowia uległ pogorszeniu, radzę, aby zwróciła się do dyrektora szpitala, gdzie miał mieć wykonaną operację, i poprosił o analizę dokumentacji medycznej oraz o opinię, czy przesunięcie terminu zabiegu nie wpłynie na pogorszenie jego stanu zdrowia. W razie trudności w kontakcie z dyrekcją placówki nasi pracownicy podejmują działania w celu wyjaśnienia sytuacji.
25/2020 (1299) 2020-06-17
Rozmowa z ks. dr. Dariuszem Ostałowskim z parafii Bożego Ciała w Siedlcach

Maryja pragnie ocalić jak najwięcej osób, dlatego przychodzi, aby ostrzec przed konsekwencjami grzechu, uratować grzeszników od piekła, by skłonić ich do nawrócenia. Ona chce naszego zaangażowania w tę misję. To nabożeństwo jest formą pomocy grzesznikom zaproponowaną przez Jezusa i Maryję. Możemy przez nie przepraszać Boga i wynagradzać za grzechy obrażające Jej Serce, a gdy będziemy tę modlitwę praktykować, także w naszych sercach, wzrośnie miłość ku Bogu i bliźnim, zapanuje pokój. Zaprowadzić nabożeństwo do Niepokalanego Serca Maryi oznacza doprowadzić ludzi do całkowitego poświęcenia się nawróceniu, oddaniu głębokiej czci i miłości. Wszyscy bowiem jesteśmy powołani do pełni zjednoczenia z Bogiem Ojcem przez Jezusa Chrystusa w Duchu Świętym. Stan ten pierwsza osiągnęła Niepokalana Maryja obdarzona pełnią łaski. Trzeba więc prosić Matkę Najświętszą o Jej zwycięstwo w nas, trzeba pozwolić się Jej prowadzić, trzeba trwać nieustannie w Jej ramionach. Trzeba oddać się Jej, aby Ona nas prowadziła i pomagała nam w walce ze złem. Maryja została nam dana jako wzór. Patrząc na Nią, możemy obrać właściwy kierunek dążenia, aby stopniowo upodobnić się do Niej, a przez to innych prowadzić do zbawienia.
25/2020 (1299) 2020-06-17
Rozmowa z Januszem Maciejewskim, trenerem lekkiej atletyki w MKS Pogoń Siedlce.

Mamy utalentowaną młodzież, ale szczególnie wyróżnia się 17-letni Szymon Cydejko, uczeń Katolickiego Liceum Ogólnokształcącego w Siedlcach. Oprócz niewątpliwego talentu jest bardzo pracowity, ma odpowiednie cechy wolicjonalne oraz mocną psychikę. W tegorocznych halowych mistrzostwach Polski juniorów młodszych w Toruniu w biegu na 600 m wywalczył brązowy medal, osiągając - tak jak i pozostali dwaj medaliści - bardzo dobry czas, porównywalny z najlepszymi w tej kategorii w Europie. Wróżę mu wiele sukcesów i widzę podobieństwo do naszego czołowego średniodystansowca - Adama Kszczota oraz byłej mojej podopiecznej - Lidii Chojeckiej. Szymon ma wiele cech świadczących o dużych możliwościach. O jego talencie podobnie wypowiada się Lidia. Do grona moich podopiecznych należą też: Adrian Marcinkiewicz i Sylwester Jaciuk, którzy odnoszą sukcesy w międzynarodowych zawodach osób niepełnosprawnych.
24/2020 (1298) 2020-06-10
Rozmowa z s. Marzeną Kucharską z Domu Prowincjalnego Zgromadzenia Sióstr Albertynek Posługujących Ubogim przy ul. Kawęczyńskiej w Warszawie

Ks. Krzysztof Wons SDS w książce „Ewangelia czytana życiem” napisał, że Brat Albert nie był teoretykiem, ale praktykiem Ewangelii. On jej nie tłumaczył, w jego nielicznych zapiskach znajdziemy dosłownie kilka bardzo krótkich tekstów, ponieważ on Ewangelię od razu przekładał na życie, codzienność. Brat Albert pokazał, jak czynić miłosierdzie, a mógł to robić tylko dlatego, że sam je dostrzegł. Miłosierdzie ma przecież jedno oblicze, choć odbite w tysiącach ludzkich twarzy. Jest to oblicze Chrystusa cierpiącego - Ecce Homo. Oblicze przez prawie 11 lat malowane na płótnie przez Adama - artystę i nigdy nieukończone jako obraz. Dlaczego niedokończone? Bo Albert Chmielowski dostrzegł Chrystusa w twarzach ludzi, od których my nieraz odwracamy się ze wstrętem, i zaczął w nich malować Jego obraz. Ludzi, których społeczeństwo wyrzuciło poza margines. Albertyńskie miłosierdzie to dostrzeganie w opuszczonym i biednym człowieku obrazu znieważonego Chrystusa, w czym Brat Albert był mistrzem. Pewnego razu wystarczyły dwa słowa skierowane do niszczonego nałogiem człowieka: „kochany pijaku!”, by uratowały jego życie. A podobnych sytuacji było i jest wiele…
24/2020 (1298) 2020-06-10
Rozmowa z Pawłem Kwaśniakiem, koordynatorem projektu Samorządowej Karty Praw Rodzin z ramienia koalicji organizacji prorodzinnych

We współczesnej kulturze, a także praktyce życia codziennego wielu państw Europy zachodniej i naszego kraju, coraz częściej występują ataki na rodzinę powodowane bardzo niebezpiecznymi ideologiami. Podważają one naturalny porządek społeczny, w którym mamy dwie płcie: kobiety i mężczyzny, zaś rodzina oparta na ich małżeństwie, otwarta na przyjęcie i wychowanie dzieci, jest filarem ładu społecznego. Oczywiście, w Polsce mamy wiele miejsc, w których ten ład jest respektowany. Z drugiej strony jako organizacje społeczne mamy szereg sygnałów z różnych stron Polski o wchodzeniu do szkół, przedszkoli organizacji, które proponują prowadzenie z dziećmi czy młodzieżą tzw. lekcji równościowych albo zajęć z tolerancji. Niestety, bardzo często podczas nich prowadzona jest ordynarna edukacja seksualna w zupełnym oderwaniu od takich pojęć, jak miłość czy odpowiedzialność. Dominuje hedonizm i użycie drugiego człowieka do zaspokojenia swoich potrzeb. Z wielu miejsc mamy sygnały, że dyrektorzy placówek edukacyjnych nie zwracają się do rodziców o wyrażenie zgody na udział ich dzieci w takich zajęciach. A jest to podstawowy obowiązek pedagogów. Karta zatem zobowiązuje samorząd jako organ prowadzący do uwrażliwiania dyrektorów, nauczycieli i samych rodziców na te kwestie.
23/2020 (1297) 2020-06-03
Rozmowa z Agnieszką Krempecką ze Stowarzyszenia Motocyklistów Włodawskich „Bractwo Trzech Granic”

Wizerunek motocyklisty w mediach i wśród społeczności niezmotoryzowanej często jest negatywny. Przedstawia się nas jak szaleńców drogowych. A my chcemy pokazać, że jesteśmy zwykłymi ludźmi, matkami i ojcami, którzy chcą wrócić do naszych bliskich, do domu. Nie zależy nam na tym, aby szaleć na drodze. Dlatego we współpracy z policją podejmujemy działania na rzecz bezpieczeństwa ruchu drogowego. Nigdy nie jeździmy po alkoholu. Motocyklista, z uwagi na poruszanie się pojazdem z tylko dwoma kołami, jest bardziej narażony na wypadki drogowe, a w przypadku kolizji to on doznaje większego uszczerbku niż kierowca samochodu, który chroniony jest blachą karoserii. Dlatego, mając na względzie bezpieczeństwo, zastanawiamy się nad zachęceniem motocyklistów do udziału w cyklu szkoleń z techniki jazdy.