Rozmowy
43/2017 (1164) 2017-10-25
Rozmowa z Natalią Budzyńską, autorką książki „Brat Albert. Biografia”.

Brat Albert był człowiekiem uduchowionym, ale jego droga na ołtarze nie była prosta. Wiodła przez mnóstwo emocji, cierpień i traum. Przecież gdy miał 17 lat, brał udział w powstaniu styczniowym, podczas którego zabijał Moskali. Wynikało to z przysięgi wojskowej oraz narodowego obowiązku i absolutnie nie miało nic wspólnego z romantyzmem, z jakim często utożsamiamy ów narodowy zryw. Amputacja nogi też była dramatycznym wydarzeniem. Ponadto jako malarz był wobec siebie bardzo wymagający. Właściwie nie podobało mu się nic, co stworzył, przez co wiele prac zniszczył. Nie osiągnął także sukcesu. Dla artysty to bardzo trudne doświadczenia. Do tego wszystkiego dochodzi wielomiesięczny pobyt w szpitalu psychiatrycznym z powodu depresji, gdzie spotkał się z ludźmi wykluczonymi. Warto podkreślić, że choroba psychiczna w tamtych czasach całkowicie eliminowała z życia społecznego, a Brat Albert cierpiał na bardzo ciężką jej postać. Jednym słowem: nasz święty naprawdę wiele w życiu przeszedł. Dzięki temu stał się człowiekiem z krwi i kości. Jednocześnie był bardzo towarzyski.
42/2017 (1163) 2017-10-18
Rozmowa z ks. kan. Stanisławem Chodźką, duszpasterzem rolników diecezji siedleckiej.

Po wizycie u ministra Jurgiela doszliśmy z rolnikami i związkami zawodowymi do wniosku, że dobrze byłoby zorganizować tzw. okrągły stół i pod parasolem biskupa siedleckiego Kazimierza Gurdy umożliwić dialog oraz zmotywować wszystkie strony do jeszcze większego wsparcia hodowców. Było to udane spotkanie. Wzięło w nim udział ok. 40 osób. Nie zapadły wprawdzie rewolucyjne decyzje, ale staraliśmy się przekazać, iż w walce z ASF konieczne jest zjednoczenie sił. Po tym spotkaniu miałem kilkanaście telefonów i maili z różnymi pomysłami dotyczącymi rozwiązania problemu ASF. Nie jestem w tej sprawie specem, stroną i sędzią, ale staram się być nauczycielem, który chce uczyć życzliwości, solidarności, zgody.
42/2017 (1163) 2017-10-18
Rozmowa z s. Sabiną Ireną Gumkowską ze Zgromadzenia Sióstr św. Teresy od Dzieciątka Jezus

Miłość do Zgromadzenia Sióstr św. Teresy od Dzieciątka Jezus już w okresie wstępnej formacji wiązała mnie głęboko z ojcem założycielem. Chociaż nie miałam wówczas dostatecznej wiedzy na temat trudnych dziejów zgromadzenia ani męczeńskiej posługi bp. Szelążka w Kościele Kresów Wschodnich Rzeczypospolitej, rozumem i sercem dotykałam trudnej rzeczywistości historii. Dowodem była dla mnie pasterska miłość biskupa do ludu Bożego Wołynia. Po dziesięciu latach oddanej służby i trudzie podejmowania wielu inicjatyw duszpasterskich na rzecz Kościoła na Wołyniu, mimo zagrożeń politycznych ksiądz biskup podjął się założenia w 1936 r. naszego zgromadzenia. Myślę, że przynaglała go do tego miłość do całego narodu, szczególnie najmłodszego pokolenia Polaków, tj. dzieci i młodzieży. Zgromadzenie miało podjąć dzieło wychowawcze w duchu św. Teresy od Dzieciątka Jezus.
41/2017 (1162) 2017-10-11
O mocy modlitwy różańcowej, „kapłanie szatana”, który stał się „apostołem Różańca”, sile „pompejanki” i miłosierdziu w praktyce - w rozmowie z Markiem Wosiem, redaktorem naczelnym czasopisma „Królowa Różańca Świętego

Orędzia Maryi są tak proste, że… aż wydają się zbyt proste. Za wezwaniem do wierności modlitwie różańcowej kryje się głębsza tajemnica... My chcielibyśmy konkretnych odpowiedzi z nieba, a ono daje nam nieco zaskakującą, jakby ogólnikową wskazówkę. „Odmawiajcie Różaniec” - odpowiada Maryja na pytania dzieci w Gietrzwałdzie i Fatimie. Odmawiajcie go codziennie! Niby prosta rada, a ile idzie za nią znaczeń… „Odmawiać Różaniec” to inaczej znaleźć czas na regularną modlitwę i uczynić ją priorytetem w dniu wypełnionym obowiązkami oraz… rozrywką. „Odmawiać Różaniec” to znaczy poznać Ewangelię, czyli zastanowić się nad życiem Jezusa i Maryi, naśladować Ich i szukać sensu codziennych wyzwań. To wreszcie: kontemplować, przebywać w ciszy z Bogiem, odpoczywać w Nim. Modlitwa różańcowa pozwala zmieniać na lepsze siebie oraz świat. I mimo 100 lat mijających od objawień w Fatimie nic się w tej kwestii nie zmienia. Mamy skuteczne narzędzie - linę ratunkową rzuconą nam z nieba. Trzeba tylko się jej złapać!
41/2017 (1162) 2017-10-11
Rozmowa z dr Danutą Piekarz, biblistką i autorką książki „(Nie) bój się Boga. Co Biblia mówi o lęku?”

Bóg nie chce, by człowiek postrzegał Go jako zagrożenie, czuł się osaczony czy przerażony. Najpotężniejszy Ojciec robi wszystko, byśmy nie obawiali się Jego obecności: przemawia ludzkim językiem, a także przez inne osoby. Później Syn Boży staje się Człowiekiem, a ostatecznie daje nam siebie pod postacią Chleba. Bóg zniża się do człowieka. Dlatego tak często Jego objawienie zaczyna się od słów: „Nie bój się!”. Obliczono, że na kartach Pisma Świętego występują one aż 365 razy, jakby naznaczając ufnością każdy dzień. Można powiedzieć, iż każdego poranka Pan kieruje do nas fundamentalne przesłanie: „Nie lękaj się!”. Nie oznacza to jednak, że człowiek ma nie okazywać Bogu należnego szacunku i lekceważyć Jego polecenia. On chce być bliski, obdarzać miłością, ale przecież pozostaje Bogiem, odwiecznym, wszechmocnym, Stwórcą wszechświata. Kto chciałby żyć z Nim w relacji „poklepywania po ramieniu”, ewidentnie nie rozumie, z Kim ma do czynienia.
40/2017 (1161) 2017-10-04
Rozmowa z Anną Nitą, psychologiem Fundacji ITAKA - Centrum Poszukiwań Ludzi Zaginionych.

Charakterystyka depresji u nastolatków jest inna niż u osób dorosłych. Często na pierwszy plan wysuwają się nie smutek i przygnębienie, ale drażliwość, wybuchy złości i zachowania agresywne przejawiające się choćby w prowokowaniu bójek. Jednym z objawów choroby jest wyraźne osłabienie sprawności intelektualnej; nastolatek zaczyna gorzej się uczyć, ma trudności w zapamiętywaniu i koncentracji. Niejednokrotnie depresja przybiera postać autoagresji, tj. nadużywania alkoholu, narkotyków, cięcia się… Sygnałami świadczącymi o chorobie może być też m.in.: zarzucenie hobby, poczucie wszechogarniającej nudy, apatia, bezsenność lub nadmierna senność i niechęć do porannego wstawania, utrata apetytu albo wręcz przeciwnie - objadanie się i przyrost wagi, utrzymujący się lęk, a także dolegliwości somatyczne, np. bóle głowy, dolegliwości żołądkowe, bóle w klatce piersiowej.
39/2017 (1160) 2017-09-27
Rozmowa z s. Marią Druch z zakopiańskiego domu zgromadzenia zakonnego Siostry od Aniołów

Przyjaźń z Aniołem Stróżem to nasza decyzja życiowa. Jest to wejście na drogę relacji, jak osoba z osobą. Kiedy zdecydujemy się poświęcić czas rozwojowi tej relacji, wówczas zaczynamy do anioła mówić, a on odpowiada nam przez natchnienia, drobne znaki potwierdzające jego działanie. Aniołowie czerpią wiedzę o nas z tego, co zewnętrzne. Nie słyszą naszych najgłębszych myśli. Dlatego warto mówić do nich szeptem lub nawet na głos. Aniołowie bardzo różnią się od siebie, każdy z aniołów posiada jakąś specyficzną cechę. Możemy być jednak pewni, że ten anioł, którego każdy z nas ma, jest dla nas najodpowiedniejszy.
38/2017 (1159) 2017-09-20
Rozmowa z ks. Mariuszem Zaniewiczem, diecezjalnym koordynatorem projektu „Różaniec do Granic”.

Wszyscy, którzy chcą wziąć udział w projekcie, powinni udać się 7 października do jednego z kościołów stacyjnych. Wyznaczyliśmy sześć takich miejsc. Zapraszamy do Pratulina, Kodnia, Kostomłotów, Włodawy (parafia św. Ludwika), Woli Uhruskiej lub Terespola. Nasze spotkanie zaczniemy od Mszy św. i adoracji zorganizowanej na wzór nabożeństwa pierwszosobotniego, gdyż projekt jest odpowiedzią na zaproszenie skierowane od Matki Bożej z Fatimy.
37/2017 (1158) 2017-09-13
Rozmowa z dr Alfredą Walkowską, założycielką i prezesem Polskiego Centrum św. Hildegardy z siedzibą w Legnicy

W medycynie św. Hildegardy ważnym elementem jest sposób odżywiania, który, jak uczy święta, wpływa również na sferę psychiczno-duchową. Jednak bez właściwego uporządkowania swojego stosunku do Boga, ludzi i do samego siebie nawet najlepsze diety nic nie pomogą. Program zdrowia Hildegardy opiera się na sześciu tzw. złotych regułach życia: właściwie jeść i pić, czerpać energię życiową z czterech żywiołów świata, przestrzegać rozsądnej równowagi między ruchem i spokojem, czyli pracą i odpoczynkiem, odnaleźć naturalny rytm snu i czuwania jako równoważących się sił, praktykować sztukę wydalania soków powodujących choroby przez oczyszczanie organizmu, posty, podtrzymywać uzdrawiające siły duchowe.
37/2017 (1158) 2017-09-13
Rozmowa z ks. Leszkiem Borysiukiem, diecezjalnym referentem liturgicznym.

Celem Diecezjalnej Szkoły Liturgicznej jest przygotowanie osób dorosłych powyżej 18 roku życia (kobiet i mężczyzn) do pełnienia funkcji lektora lub psałterzysty w zgromadzeniu liturgicznym w niedziele czy w dni powszednie. Oczywiście ministranci mają swój kurs lektorski w ramach duszpasterstwa ministrantów, natomiast DSL adresowana jest do osób dorosłych, które już czytają słowo Boże w parafiach bądź chcą podjąć się takiej funkcji. Liczba dorosłych osób świeckich zaangażowanych w spełnianie posług liturgicznych, zwłaszcza mężczyzn, jest - niestety - wciąż zbyt mała.