Pracując na Syberii, dostrzegałem wielką potrzebę zrobienia „czegoś
jeszcze” w sprawie powołań w Rosji. Zauważałem, że temat ten
przykuwa uwagę młodych, jednak z powodu braku księży czy wierzących
rodziców nie mają z kim rozmawiać o wyborze przyszłej drogi.
Oznajmienie niewierzącym rodzicom, że myśli się o
kapłaństwie bądź życiu zakonnym wywoływało wręcz skandal - mówi ks.
Jarosław Mitrzak.
Rozmowy
Jeśli Maryja przychodzi do ludzi z Bożego polecenia, jest to nic
innego, jak wielki plan pomocy człowiekowi w osiągnięciu świętości.
Wydarzenia, które miały miejsce w tym portugalskim miasteczku 100
lat temu, dokonały się na progu wielkich zmian. Okrągła rocznica
jest dzwon, który zabił po latach, by człowiek uświadomił sobie, iż
otrzymał od Boga coś nieprawdopodobnie cennego, a nie korzysta z
tego - mówi ks. dr Krzysztof Czapla SAC.
Żeby zwrócić się z prośbą do świętego, trzeba go poznać, a św.
Józef wciąż jest mało znany, pozostaje takim cichym świętym,
który nigdy nie chciał przesłaniać Boga. Św. ks. Zygmunt
Gorazdowski, założyciel zgromadzenia, do którego należę, dał nam
św. Józefa za patrona, ponieważ uczył się od niego ewangelicznego
miłosierdzia. Ks. Gorazdowski nazywany był ojcem ubogich,
apostołem Bożego miłosierdzia i Józefa pozostawił nam jako
nauczyciela umiejętnego pochylania się nad człowiekiem
potrzebującym pomocy i wsparcia. Maryja potrzebowała silnego
ramienia Józefa, Jezus z kolei - ojca i opiekuna - mówi s.
Dolores Siuta CSSJ ze Zgromadzenia Sióstr Świętego Józefa z
Krakowa.
Ojczyzna to kraj, którego czuję się cząstką przez język, kulturę,
wspomnienia, środowisko, zakorzenienie, ideały. To kraj, z którym
czuję się związany najgłębiej - zazwyczaj dlatego, że tu się
urodziłem i mieszkam, i tutaj czuję się najbardziej u siebie.
Języka
tego kraju właściwie się nie uczyłem, bo wyssałem go z mlekiem
matki. Z jego historii i kultury czerpię najwięcej moich soków
duchowych. Tutaj zazwyczaj znajdują się groby moich przodków, a
ja
sam chciałbym się przyczynić do tego, by również następne
pokolenia
żyły tu w pokoju - mówi o.
prof.
Jacek Salij OP, teolog, pisarz i publicysta.
Rozmowa z s. Augustyną Kiewro ze Zgromadzenia Sióstr Jezusa
Miłosiernego.
Niektórzy kojarzą go jako spowiednika św. s. Faustyny. Inni z katastrofą kolejową, jaka miała miejsce 8 marca 1989 r., kiedy to cztery cysterny z ciekłym chlorem wypadły z szyn i tylko cud sprawił, że Białystok nie zniknął z mapy Polski; wreszcie niektórzy mogą kojarzyć go jako założyciela Zgromadzenia Sióstr Jezusa Miłosiernego. Jednak mam wrażenie, że bł. ks. Michał Sopoćko wciąż czeka na odkrycie.
Niektórzy kojarzą go jako spowiednika św. s. Faustyny. Inni z katastrofą kolejową, jaka miała miejsce 8 marca 1989 r., kiedy to cztery cysterny z ciekłym chlorem wypadły z szyn i tylko cud sprawił, że Białystok nie zniknął z mapy Polski; wreszcie niektórzy mogą kojarzyć go jako założyciela Zgromadzenia Sióstr Jezusa Miłosiernego. Jednak mam wrażenie, że bł. ks. Michał Sopoćko wciąż czeka na odkrycie.
Rozmowa z ks. prof. Kazimierzem Matwiejukiem
Transmisja Mszy św. jest przeznaczona przede wszystkim dla osób chorych i starszych, które nie mogą udać się do kościoła czy kaplicy szpitalnej, gdzie jest sprawowana Eucharystia. Nie zadawalają się programami religijnymi, z których chętnie korzystają, ale pragną przeżyć Mszę św. dzięki transmisji. Kościół zna dobrze jej pastoralny walor. Stanowi ona bardzo cenną pomoc dla tych, którzy z obiektywnych przyczyn nie są w stanie uczestniczyć w Eucharystii.
Transmisja Mszy św. jest przeznaczona przede wszystkim dla osób chorych i starszych, które nie mogą udać się do kościoła czy kaplicy szpitalnej, gdzie jest sprawowana Eucharystia. Nie zadawalają się programami religijnymi, z których chętnie korzystają, ale pragną przeżyć Mszę św. dzięki transmisji. Kościół zna dobrze jej pastoralny walor. Stanowi ona bardzo cenną pomoc dla tych, którzy z obiektywnych przyczyn nie są w stanie uczestniczyć w Eucharystii.
Rozmowa z ks. dr. Tomaszem Bielińskim, dyrektorem Szkoły Nowej
Ewangelizacji Diecezji Siedleckiej.
Celem Szkoły Nowej Ewangelizacji jest głoszenie kerygmatu, który oznajmia nieprawdopodobne wydarzenie, jakie zmieniło historię świata: zmartwychwstanie Jezusa. Jednak nie wystarczy powiedzieć, że pewien człowiek, którego zabito, został potem wskrzeszony do życia. Sednem tego wydarzenia jest osoba Jezusa i to, co On dla nas zrobił. Poprzez Jego śmierć i zmartwychwstanie zostają nam odpuszczone nasze grzechy.
Celem Szkoły Nowej Ewangelizacji jest głoszenie kerygmatu, który oznajmia nieprawdopodobne wydarzenie, jakie zmieniło historię świata: zmartwychwstanie Jezusa. Jednak nie wystarczy powiedzieć, że pewien człowiek, którego zabito, został potem wskrzeszony do życia. Sednem tego wydarzenia jest osoba Jezusa i to, co On dla nas zrobił. Poprzez Jego śmierć i zmartwychwstanie zostają nam odpuszczone nasze grzechy.
Rozmowa z Maciejem Sikorskim, instruktorem teatralnym, mężem
Aliny, ojcem siedmiorga dzieci i autorem książki pt. Byłem w piekle.
Nie polecam
Po raz pierwszy słuchałam Pana na żywo w styczniu 2015 r. podczas Nocnego Czuwania Młodych w Kodniu. Jestem tu z wdzięczności dla Boga. On żyje i nie jest żadną figurą. On oszalał z miłości do wszystkich - mówił Pan. Niedawno Pańskie świadectwo ukazało się w formie książki. Widać, że czuje się Pan bardzo obdarowany…
Po raz pierwszy słuchałam Pana na żywo w styczniu 2015 r. podczas Nocnego Czuwania Młodych w Kodniu. Jestem tu z wdzięczności dla Boga. On żyje i nie jest żadną figurą. On oszalał z miłości do wszystkich - mówił Pan. Niedawno Pańskie świadectwo ukazało się w formie książki. Widać, że czuje się Pan bardzo obdarowany…
Rozmowa z Tomaszem P. Terlikowskim, publicystą, filozofem,
autorem książki pt. Maksymilian M. Kolbe. Biografia świętego
męczennika
Św. Maksymilian nie ewangelizował przez teksty, on ewangelizował również wsiadając do pociągu. Natychmiast kogoś zaczepiał i zaczynał opowiadać o Niepokalanej, a jak ktoś chciał wysiąść, to wysiadał za nim. Nie jest problemem mieć w kieszeni kilka medalików i ewangelizować, rozmawiać, przekonywać. I on to robił. Trzeci element to uświadomienie sobie, jak istotne jest posłuszeństwo. W przypadku św. Maksymiliana było to posłuszeństwo przełożonym, w naszym - Kościołowi. Nie mamy wiedzieć lepiej niż Kościół.
Św. Maksymilian nie ewangelizował przez teksty, on ewangelizował również wsiadając do pociągu. Natychmiast kogoś zaczepiał i zaczynał opowiadać o Niepokalanej, a jak ktoś chciał wysiąść, to wysiadał za nim. Nie jest problemem mieć w kieszeni kilka medalików i ewangelizować, rozmawiać, przekonywać. I on to robił. Trzeci element to uświadomienie sobie, jak istotne jest posłuszeństwo. W przypadku św. Maksymiliana było to posłuszeństwo przełożonym, w naszym - Kościołowi. Nie mamy wiedzieć lepiej niż Kościół.
Rozmowa z Pawłem Zuchniewiczem, autorem książki pt. Siostra
naszego Boga. Niezwykła historia Hanny Chrzanowskiej.
Z postacią Hanny Chrzanowskiej po raz pierwszy zetknąłem się podczas pisania powieściowej biografii Karola Wojtyły. Składała się ona z trzech części: pierwsza opowiadała o najmłodszych latach przyszłego papieża (Lolek), druga o odkrywaniu powołania i kapłaństwie (Wujek Karol), natomiast trzecia dotyczyła czasów, gdy był krakowskim biskupem (Habemus papam). Szukając materiałów, natknąłem się na postać H. Chrzanowskiej, pielęgniarki, która swoje życie poświęciła chorym i cierpiącym. Pomyślałem wówczas: owszem, niezwykła osoba, ale pewnie jedna z wielu, jakie otaczały K. Wojtyłę.
Z postacią Hanny Chrzanowskiej po raz pierwszy zetknąłem się podczas pisania powieściowej biografii Karola Wojtyły. Składała się ona z trzech części: pierwsza opowiadała o najmłodszych latach przyszłego papieża (Lolek), druga o odkrywaniu powołania i kapłaństwie (Wujek Karol), natomiast trzecia dotyczyła czasów, gdy był krakowskim biskupem (Habemus papam). Szukając materiałów, natknąłem się na postać H. Chrzanowskiej, pielęgniarki, która swoje życie poświęciła chorym i cierpiącym. Pomyślałem wówczas: owszem, niezwykła osoba, ale pewnie jedna z wielu, jakie otaczały K. Wojtyłę.
- « Następne
- 1
- …
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- …
- 114
- Poprzednie »