Rozmowa z Natalią Budzyńską, autorką książki pt. Matka męczennika.
Dlaczego akurat Marianna Kolbe? Szczerze? To nie był mój pomysł. Kiedy wydawnictwo Znak zaproponowało mi, bym napisała o matce o. Maksymiliana Kolbego, wydawało mi się, że będzie to nudna historia. Poza tym nie wiedziałam za wiele o jego rodzinie, braciach. Mimo to podjęłam wyzwanie, z czego dzisiaj bardzo się cieszę. Okazało się bowiem, iż zwykli ludzie również mogą mieć niezwykłe życie. Tak było w przypadku Marianny.
Dlaczego akurat Marianna Kolbe? Szczerze? To nie był mój pomysł. Kiedy wydawnictwo Znak zaproponowało mi, bym napisała o matce o. Maksymiliana Kolbego, wydawało mi się, że będzie to nudna historia. Poza tym nie wiedziałam za wiele o jego rodzinie, braciach. Mimo to podjęłam wyzwanie, z czego dzisiaj bardzo się cieszę. Okazało się bowiem, iż zwykli ludzie również mogą mieć niezwykłe życie. Tak było w przypadku Marianny.