Długa droga do beatyfikacji
Od męczeńskiej śmierci 12 pratulińskich parafian pod wodzą Wincentego Lewoniuka broniących swojego kościoła przed carskim wojskiem 23 stycznia 1874 r. - do ich wyniesienia na ołtarze minęły 122 lata. Chociaż od początku było żywe przekonanie o świętości tych, którzy polegli za wiarę, starania o wszczęcie procesu beatyfikacyjnego można było podjąć dopiero po odzyskaniu przez Polskę niepodległości. Obejmując rządy we wskrzeszonej w 1918 r. diecezji podlaskiej, zlikwidowanej przez władze rosyjskie w 1867 r., bp Henryk Przeździecki miał świadomość heroicznej ofiary, jaką złożył lud Podlasia.
30 listopada, pisząc do ówczesnego Naczelnika Państwa Józefa Piłsudskiego, podkreślał: „Zawiadamiam, że w dniu dzisiejszym objąłem zarząd męczeńskiej za wierność Bogu i Ojczyźnie diecezji podlaskiej (…)”.
Wśród wielu zadań, jakie wyznaczył bp H. Przeździecki, formułując program odtworzenia struktur diecezji skasowanej bezprawnie przez rząd carski, było wskrzeszenie Kościoła unickiego, jak też rozpoczęcie przygotowań do wszczęcie procesu beatyfikacyjnego Wincentego Lewoniuka i 12 Towarzyszy jako reprezentantów wszystkich unitów na Podlasiu. Już w 1919 r. polecił gromadzić informacje o ich prześladowaniu. W pierwszym Liście pasterskim z 1928 r. wzywał do upamiętnienia podlaskich męczenników: „Ślubuję, że nie spocznę, póki nie zacznę i nie przeprowadzę procesu kanonizacyjnego prześladowanych przez schizmę wyznawców Kościoła naszego” W 1938 r. rozpoczął proces kanoniczny w sprawie beatyfikacji podlaskich męczenników, powołując w tej sprawie Diecezjalny Trybunał Procesu Informacyjnego.
Trwali przy Ojcu Święty
Prace trybunału, przerwane przez śmierć bp. Przeździeckiego w maju 1939 r. i wybuch wojny, wznowił w 1964 r. bp Ignacy Świrski. Ukończono je w 1965 r., zaś akta sprawy przesłano do Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych w Rzymie. ...
LI