Kultura
Źródło: BZ
Źródło: BZ

Niezwykłość zwykłych rzeczy

W międzyrzeckiej Galerii ES można oglądać obrazy Michała Borysa. Są to prace olejne przedstawiające otaczającą nas martwą naturę oraz rysunki wnętrz.

Otwarcie wystawy M. Borysa odbyło się 16 czerwca. Artysta nie krył zaskoczenia, że na spotkanie z nim przyszło tak wielu miejscowych wielbicieli sztuki. – Mam nadzieję, że wyjdziecie stąd państwo duchowo wzbogaceni – podkreślił, zachęcając do oglądania obrazów.

Zebranych na wernisażu zaciekawiła tematyka cyklu olejnych obrazów M. Borysa „Martwa natura”. Przedstawiają one ręczniki, kubki, butelki i inne rzeczy codziennego użytku. – Na jedną z moich wystaw przyszła pani zaintrygowana tym, że będą prezentowane obrazy ręczników. Była zdziwiona, iż nie są one przyklejone i nie można ich z obrazów po prostu zdjąć, gdyż są namalowane – opowiadał artysta.

Barwa i faktura

Obrazy M. Borysa wydają się bardzo realistyczne, wypracowane, a namalowane na nich ręczniki oraz kubki nabierają innego wymiaru. Ręczniki są barwne i mają wyraźnie zaznaczoną fakturę. – Te obrazy to moje rozważania nad tym, czym jest kolor i co się z nim dzieje we współczesnym świecie. Ponadto zawsze pociągało mnie, żeby oddać materię danego przedmiotu w taki sposób, by było widać różnicę, czy jest to aksamit, czy frotte, czy też inny rodzaj materii – podkreślał M. Borys.

Artysta nieprzypadkowo maluje martwą naturę i wnętrza – ceni sobie pracę w skupieniu, w zaciszu pracowni. Zajmuje się również rysunkiem architektury i pejzażu miejskiego: wnętrz pokoi, klatek schodowych. Także i te miejsca pokazuje w sposób urzekający, patrząc na nie zupełnie inaczej, wydobywając z nich ich głębię i niecodzienność.

Tworzy i uczy

Prace Michała Borysa zachwyciły uczestników wernisażu. – Prezentowane ręczniki wyglądają jak prawdziwe: wypracowane, barwne, z wyraźną fakturą. Niby zwyczajne, a piękne – mówiła Aleksandra, stała bywalczyni międzyrzeckiej galerii.

M. Borys jest nie tylko artystą. Od skończenia studiów w Akademii Sztuk Pięknych pracuje także na uczelni. Jest profesorem nadzwyczajnym, obecnie kieruje pracownią rysunku w warszawskiej ASP. Wykłada ponadto malarstwo oraz rysunek w Polsko-Japońskiej Wyższej Szkole Technik Komputerowych na kierunku architektura wnętrz. – Dydaktyka stała się częścią mojego życia, choć trochę przeszkadza w twórczej pracy, bo zabiera czas i trzeba nauczyć się pogodzić jedno z drugim. Jednak kontakt z młodzieżą jest kształcący i rozwijający – mówił artysta.

Dla tych, których zabrakło na wernisażu, mamy pocieszającą informację. Prace Michała Borysa będą gościć w międzyrzeckiej Galerii ES aż do 21 lipca.

BZ