Tygodnik Echo Katolickie
Wydanie 15/2024 (1494)
Nieodrobiona praca domowa
Frekwencja w wyborach samorządowych wyniosła ok. 40%. Mało, nawet bardzo mało… A szkoda, bo kiedy podejmowaliśmy decyzje, kto ma nas reprezentować w parlamencie, okazało się, że jednak potrafimy wziąć sprawy w swoje ręce. Czyżby zainteresowanie polityką zmalało? Niekoniecznie. Okazuje się, że wiele osób nie wiedziało nawet, do którego okręgu należy, a jeśli już tę wiedzę posiadali, nie do końca orientowali się, kto z niego startuje w wyborach do rady miasta, gminy, powiatu. Podczas niedzielnych obiadów rodzinnych z ust wielu padało pytanie: „A jak ja mam w ogóle głosować? Na jedną osobę czy dwie?”. Okazuje się, że aby świadomie wybrać, trzeba posiadać wiedzę, którą - owszem - nabywa się w szkole, ale w ósmej klasie podstawówki lub chwilę później. A nasz system wyborczy wcale nie jest taki prosty i nic dziwnego, że, patrząc na wyniki, wiele osób pyta: „Ale jak to? Miał więcej głosów i nie wszedł?”. Czas odrobić pracę domową, bo choć nie będzie oceniana, na pewno się jeszcze przyda.