Rozmaitości
Ostrożnie z grzybami

Ostrożnie z grzybami

Rozpoczyna się sezon grzybowy, a wraz z nim wzrasta zagrożenie zatruciami pokarmowymi. Jak uniknąć przykrych niespodzianek?

Rozmowa z Anną Jakubiec, grzyboznawcą z Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Siedlcach.

Zbieranie grzybów w Polsce było i jest bardzo popularne. Chętnie spożywa się je ze względu na walory smakowe i zapachowe. Z jednej strony są cenionym artykułem spożywczym, ale z drugiej, niestety, mogą stać się przyczyną śmiertelnych zatruć pokarmowych. Dlatego zanim wyruszymy do lasu, warto przypomnieć sobie kilka zasad bezpiecznego grzybobrania. Dzięki temu będziemy wspominali je z przyjemnością, a nie zgrozą.

Po pierwsze, dobrze jest odświeżyć pamięć przy pomocy atlasu grzybowego. Po drugie, grzyby należy zbierać do przewiewnych koszyków. W wyniku niewłaściwego ich przechowywania, np. w foliowych torbach, łatwo ulegają tzw. zaparzeniu. Sprzyja to wytwarzaniu neuryny – związku silnie trującego. Najlepiej zbierać wyłącznie te grzyby, które znamy. Należy wykręcać je z podłoża w całości, bo tylko wtedy można określić ich gatunek. Warto podkreślić, że w zależności od rodzaju podłoża i nasłonecznienia te same gatunki grzybów mogą mieć różne zabarwienie kapelusza. Bywa to przyczyną tragicznych pomyłek. Poza tym wiele grzybów jadalnych ma swoje sobowtóry w gatunkach trujących. Podczas zbierania najlepiej unikać tych, które pod kapeluszem mają blaszki. Właśnie takim grzybem jest muchomor sromotnikowy, który bardzo często bywa brany za gąskę zielona czy czubajkę kanię. Podobnie jak pieprznik jadalny, czyli kurka, mylony jest z lisówką pomarańczową, a mleczaj rydz z mleczajem wełnianką.

Czy inspektorzy PSSE kontrolują targowiska, na których sprzedawane są grzyby?

Oczywiście. Zajmują się tym pracownicy sekcji higieny żywności i żywienia. Grzyby sprzedawane na targowisku muszą mieć atest wystawiony przez grzyboznawcę. Brak takiego dokumentu może oznaczać konsekwencje prawne, a dla kupującego – konsekwencje zdrowotne. Dlatego należy mieć się na baczności, zwłaszcza, kiedy kupujemy grzyby na ulicach czy przy szosach. Niestety, miejsca te nie są pod nadzorem inspekcji sanitarnej.

Jakie mogą być objawy zatrucia grzybami?

Początek zawsze jest taki sam: bóle brzucha, głowy, zaburzenia wzroku, szum w uszach. Człowiek może też być lekko osłabiony, wymiotować czy mieć biegunkę. Warto wiedzieć, że przy zatruciach muchomorem sromotnikowym pierwsze objawy mogą wystąpić stosunkowo późno, nawet po kilkunastu godzinach. W przebiegu zatrucia występuje faza pozornej poprawy, po której stan chorego gwałtownie się pogarsza. Wezwany w porę lekarz może uratować mu życie.

Co, jeśli już zjedliśmy grzyby i po kilku godzinach zaczynamy źle się czuć?

Jeśli boli nas brzuch i mamy wysoką temperaturę, nie czekajmy, tylko od razu jedźmy do lekarza. Nie warto stosować żadnych domowych środków, bo to od jak najszybszego uzyskania pomocy specjalisty może zależeć, czy przeżyjemy.

Siedlecka PSSE prowadzi dyżury, podczas których grzybiarze mogą upewnić się, czy ich zbiory nie należą przypadkiem do gatunków trujących?

Jak najbardziej. Każdego dnia od 7.30 do 15.00 w siedleckiej stacji dyżurują grzyboznawcy i klasyfikator, którzy pomogą w odróżnieniu kani od sromotnika. W ramach profilaktyki w siedleckiej stacji zorganizowano również wystawę „Poznaj grzyby – unikniesz zatrucia”. Odwiedziło ją 1590 uczniów w wieku od 6 do 16 lat. Ekspozycja zawierała ponad kilkadziesiąt gatunków grzybów, zarówno jadalnych, jak i trujących. Odbyło się także wiele prelekcji, pogadanek i projekcji filmowych na temat bezpiecznego grzybobrania. Bo choć w tym roku nie odnotowaliśmy żadnego przypadku zatrucia, to jednak lepiej dmuchać na zimne.

Dziękuję za rozmowę.

MD