Otwórzcie drzwi Chrystusowi
Przez Anioła Gabriela zwraca się do Maryi z Nazaretu i oznajmia Jej, że będzie Matką Syna Bożego. Dziś wielu ludzi gorszy się tym. Nie chcą, aby Bóg interweniował w ich codzienność. Wolą żyć tak, jakby Go nie było…
Tak też zapewne myślał autor poniższej „modlitwy”: „Panie Boże, posłuchaj uważnie. Nie mam czasu dla Ciebie, bo prowadzę dużą firmę. Dziś i jutro mam aż sześć spotkań z moimi kontrahentami, muszę też odbyć długą podróż, aby podpisać kolejną intratną umowę. Moja nowa willa będzie gotowa za kilka miesięcy. Tam zamieszkam w bardzo wygodnych warunkach. Będzie mi potrzebna, bo spodziewam się drugiego dziecka, a pierwsze jest już w podstawówce. Firma moja kwitnie i powiększa się. Muszę tylko łeb ukręcić wspólnikowi. Stanę sam na czele firmy, a zyski będą tylko moje. I jeszcze muszę wyremontować domek letni. No wiesz, mam przyjaciółkę. Młodsza znacznie od żony i „z mniejszym przebiegiem”. Żona zajmuje się dziećmi i musi iść do szpitala. Nie lubię być sam. Żony i dzieci przecież nie skrzywdzę. Dostaną pieniądze. Ile zechcą. Mam problem z żołądkiem i wątrobą, ale stać mnie na najlepszych lekarzy. Zbliżam się do pięćdziesiątki, staję się coraz bogatszy, mam niezłe widoki na bliższą i dalszą przyszłość. Tylko posłuchaj, Panie Boże, bądź tak dobry i nie wtrącaj się w moje sprawy!”. ...
ks. Henryk Drozd