W piątek 18 marca, o 16.00, w dziale wiedzy o regionie Miejskiej
Biblioteki Publicznej w Białej Podlaskiej odbędzie się spotkanie pt.
„Podlaskie perebory dawniej i dziś”.
Aktualności
Narodowy Bank Polski wyemitował monetę z wizerunkiem Zdzisława
Brońskiego ps. Uskok - 28 lutego 2022. To moneta z serii „Wyklęci przez
komunistów żołnierze niezłomni”.
Jak wojna tuż za naszą granicą wpływa na Polskę i świat, mówi
politolog Marcin Zaborowski.
Na piątek 11 marca zwołano Zgromadzenie Narodowe - czy to sygnał, że sytuacja jest bardzo poważna? Optymizmem nie napawają również częste wizyty urzędników NATO czy USA w naszym kraju.
Oczywiście, że sytuacja jest bardzo poważna. Mamy wojnę totalną po drugiej stronie naszej granicy, ponad milion uchodźców w naszym kraju, którzy szukają schronienia, i wciąż napływają kolejni. Bezpieczeństwo państwa jest zagrożone - to sprawa ewidentna.
Na piątek 11 marca zwołano Zgromadzenie Narodowe - czy to sygnał, że sytuacja jest bardzo poważna? Optymizmem nie napawają również częste wizyty urzędników NATO czy USA w naszym kraju.
Oczywiście, że sytuacja jest bardzo poważna. Mamy wojnę totalną po drugiej stronie naszej granicy, ponad milion uchodźców w naszym kraju, którzy szukają schronienia, i wciąż napływają kolejni. Bezpieczeństwo państwa jest zagrożone - to sprawa ewidentna.
Rozmowa z o. prof. dr. hab. Andrzejem Derdziukiem OFMCap z Katedry
Bioetyki Teologicznej Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana
Pawła II
3 lutego Kongregacja Spraw Kanonizacyjnych wydała dekret zezwalający na rozpoczęcie procesu beatyfikacyjnego i kanonizacyjnego sługi Bożego Jacka Krawczyka. W jaki sposób wszedł on w życie Ojca?
W tym samym czasie studiowaliśmy na KUL, niewykluczone więc, że mijaliśmy się na uczelnianych korytarzach - nie znaliśmy się jednak osobiście. To wejście dokonało się 22 listopada 2017 r., podczas sympozjum podsumowującego 25 lat Fundacji im. Jacka Krawczyka. Zorganizowali je jego rodzice i brat razem z Wydziałem Teologii KUL i ks. prof. Stanisławem Haręzgą.
3 lutego Kongregacja Spraw Kanonizacyjnych wydała dekret zezwalający na rozpoczęcie procesu beatyfikacyjnego i kanonizacyjnego sługi Bożego Jacka Krawczyka. W jaki sposób wszedł on w życie Ojca?
W tym samym czasie studiowaliśmy na KUL, niewykluczone więc, że mijaliśmy się na uczelnianych korytarzach - nie znaliśmy się jednak osobiście. To wejście dokonało się 22 listopada 2017 r., podczas sympozjum podsumowującego 25 lat Fundacji im. Jacka Krawczyka. Zorganizowali je jego rodzice i brat razem z Wydziałem Teologii KUL i ks. prof. Stanisławem Haręzgą.
7 marca w parafii Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny odbyły
się uroczystości pogrzebowe ks. kan. Jana Dudki, emerytowanego
proboszcza parafii Zofibór, zmarłego 2 marca. Przeżył 73 lata, w tym
48 w kapłaństwie.
6 marca w kościele Chrystusa Króla w Międzyrzecu Podlaskim w intencji śp. ks. kan. J. Dudki została odprawiona Msza św. żałobna, której przewodniczył bp Grzegorz Suchodolski. Dzień później, w rodzinnej parafii zmarłego, pod przewodnictwem bp. Kazimierza Gurdy sprawowana była Eucharystia pogrzebowa. Przybyło na nią niemal 50 kapłanów i liczne delegacje wiernych z parafii, w których posługiwał. - Dziękujemy za to dobro, które uczynił, będąc sługą naszego Pana Jezusa Chrystusa w tym dziele, do którego Jezus, Najwyższy Kapłan, go powołał, a więc w dziele zbawienia człowieka. Dziękujemy za sprawowane Eucharystie, udzielane sakramenty święte, głoszone Boże słowo. Niechaj wszystko dobro, które śp. ksiądz kanonik czynił, stanie razem z nim wobec Boga, Sędziego Najwyższego - mówił biskup we wstępie do Eucharystii.
6 marca w kościele Chrystusa Króla w Międzyrzecu Podlaskim w intencji śp. ks. kan. J. Dudki została odprawiona Msza św. żałobna, której przewodniczył bp Grzegorz Suchodolski. Dzień później, w rodzinnej parafii zmarłego, pod przewodnictwem bp. Kazimierza Gurdy sprawowana była Eucharystia pogrzebowa. Przybyło na nią niemal 50 kapłanów i liczne delegacje wiernych z parafii, w których posługiwał. - Dziękujemy za to dobro, które uczynił, będąc sługą naszego Pana Jezusa Chrystusa w tym dziele, do którego Jezus, Najwyższy Kapłan, go powołał, a więc w dziele zbawienia człowieka. Dziękujemy za sprawowane Eucharystie, udzielane sakramenty święte, głoszone Boże słowo. Niechaj wszystko dobro, które śp. ksiądz kanonik czynił, stanie razem z nim wobec Boga, Sędziego Najwyższego - mówił biskup we wstępie do Eucharystii.
Z poświęceniem realizowała ideały harcerstwa i Czerwonego Krzyża,
niosąc pomoc potrzebującym. Po latach jej ofiarność dostrzegło
miasto. Irena Haase dołączyła do grona honorowych obywateli Dęblina.
Z wnioskiem w tej sprawie do rady miejskiej zwrócili się społecznicy z Towarzystwa Przyjaciół Dęblina. - To nasz obowiązek, aby przypominać takie postacie jak I. Haase. Jej osiągnięcia, postawa oraz empatia do drugiego człowieka sprawiają, że możemy ją śmiało nazwać kobietą wybitną. To zwykły, a jednocześnie niezwykły człowiek - uważa prezes TPD Grażyna Szczepańska. Wątpliwości w sprawie nadania tytułu wieloletniej mieszkance Dęblina nie mieli również samorządowcy, który poparli wniosek jednomyślnie.
Z wnioskiem w tej sprawie do rady miejskiej zwrócili się społecznicy z Towarzystwa Przyjaciół Dęblina. - To nasz obowiązek, aby przypominać takie postacie jak I. Haase. Jej osiągnięcia, postawa oraz empatia do drugiego człowieka sprawiają, że możemy ją śmiało nazwać kobietą wybitną. To zwykły, a jednocześnie niezwykły człowiek - uważa prezes TPD Grażyna Szczepańska. Wątpliwości w sprawie nadania tytułu wieloletniej mieszkance Dęblina nie mieli również samorządowcy, który poparli wniosek jednomyślnie.
Sieć sklepów Topaz jako pierwsza w regionie i jedna z pierwszych w
kraju wycofała ze sprzedaży produkty rosyjskiego pochodzenia. Jest to
akt solidarności z narodem ukraińskim.
- Chcieliśmy w ten sposób wyrazić głośne „nie” przeciwko agresji Rosji na Ukrainę - mówi Mateusz Orzełowski, dyrektor marketingu sieci Topaz. - Obserwując to, co dzieje się u naszych wschodnich sąsiadów, chcieliśmy zrobić coś więcej poza tym, co czyniliśmy już od pierwszego dnia wojny, gdy uruchomiliśmy w naszych sklepach zbiorki, wspieraliśmy samorządy terytorialne w organizowanych przez nich akcjach, użyczaliśmy swojej floty, by dary z różnych regionów, w których działamy, mogły dojechać na granicę - dodaje. M. Orzełowski przyznaje, iż decyzja o wycofaniu artykułów produkowanych w Rosji była poniekąd odpowiedzią na oświadczenie Polskiej Izby Handlu, która do tego typu bojkotu namawiała.
- Chcieliśmy w ten sposób wyrazić głośne „nie” przeciwko agresji Rosji na Ukrainę - mówi Mateusz Orzełowski, dyrektor marketingu sieci Topaz. - Obserwując to, co dzieje się u naszych wschodnich sąsiadów, chcieliśmy zrobić coś więcej poza tym, co czyniliśmy już od pierwszego dnia wojny, gdy uruchomiliśmy w naszych sklepach zbiorki, wspieraliśmy samorządy terytorialne w organizowanych przez nich akcjach, użyczaliśmy swojej floty, by dary z różnych regionów, w których działamy, mogły dojechać na granicę - dodaje. M. Orzełowski przyznaje, iż decyzja o wycofaniu artykułów produkowanych w Rosji była poniekąd odpowiedzią na oświadczenie Polskiej Izby Handlu, która do tego typu bojkotu namawiała.
Jak można nam pomóc? Naprawdę nie wiem, bo jesteśmy otoczeni.
Potrzebujemy czystego nieba nad głową… Ważna jest też wasza modlitwa,
która ogrzewa nasze serca - mówi ukraiński ks. Mikołaj Bieliczew,
marianin posługujący w parafii Świętej Rodziny w Charkowie.
Wojska ukraińskie już trzeci tydzień wytrzymują rosyjskie ataki. Od początku wojny Charków, leżący 45 km od granicy z Rosją, znajduje się pod ciężkim ostrzałem artyleryjskim i rakietowym, zwłaszcza w nocy. Metropolia jest praktycznie otoczona. Mimo że pojawiły się grupy dywersyjne, miasto wciąż jest pod kontrolą ukraińskiej armii. Charków to drugie co do wielkości miasto na Ukrainie. Liczy 1,5 mln mieszkańców. Przed wojną tętniło życiem, głównie z powodu studentów z całego świata - w mieście znajduje się kilkanaście uniwersytetów. Charków ma ogromne znaczenie gospodarcze, ale także symboliczne dla Ukrainy. W latach 1918-1934 był stolicą Ukraińskiej Republiki Radzieckiej.
Wojska ukraińskie już trzeci tydzień wytrzymują rosyjskie ataki. Od początku wojny Charków, leżący 45 km od granicy z Rosją, znajduje się pod ciężkim ostrzałem artyleryjskim i rakietowym, zwłaszcza w nocy. Metropolia jest praktycznie otoczona. Mimo że pojawiły się grupy dywersyjne, miasto wciąż jest pod kontrolą ukraińskiej armii. Charków to drugie co do wielkości miasto na Ukrainie. Liczy 1,5 mln mieszkańców. Przed wojną tętniło życiem, głównie z powodu studentów z całego świata - w mieście znajduje się kilkanaście uniwersytetów. Charków ma ogromne znaczenie gospodarcze, ale także symboliczne dla Ukrainy. W latach 1918-1934 był stolicą Ukraińskiej Republiki Radzieckiej.
Panie, gdzie jesteś, gdy wybuchają bomby, ostrzeliwane są osiedla,
szpitale, szkoły? - pytają ludzie. Czy jesteś w tysięcznych rzeszach
matek z dziećmi uciekających z obszarów objętych wojną? W odgłosie
przeraźliwych syren alarmów bombowych, strachu starców i dzieci,
determinacji obrońców ojczyzny?
Pytanie powraca od czasu rzymskich prześladowań młodego Kościoła, zatacza koła w historii, zatrzymując się dłużej nad Auschwitz i wszystkim tym, co owo miejsce pogardy i śmierci symbolizuje. Dziś, niczym deja vu, powraca ze zdwojoną siłą w kontekście konfliktu zbrojnego na Ukrainie. Wraz z medialnymi przekazami malują się przed naszymi oczami biblijne sceny, w których Jezus także mierzył się z ludzką bezradnością. Choćby wskrzeszenie Łazarza (por. J 11,1-44). Można by rzec: oto piękne idee zderzyły się z życiem, dotykając bezpośrednio Tego, który je głosił. Zawsze wtedy słowa same zdają się układać w zdania: „Co nam teraz powiesz? Jak Twoje obietnice mają się do rzeczywistości? Pokaż, ile są warte!”.
Pytanie powraca od czasu rzymskich prześladowań młodego Kościoła, zatacza koła w historii, zatrzymując się dłużej nad Auschwitz i wszystkim tym, co owo miejsce pogardy i śmierci symbolizuje. Dziś, niczym deja vu, powraca ze zdwojoną siłą w kontekście konfliktu zbrojnego na Ukrainie. Wraz z medialnymi przekazami malują się przed naszymi oczami biblijne sceny, w których Jezus także mierzył się z ludzką bezradnością. Choćby wskrzeszenie Łazarza (por. J 11,1-44). Można by rzec: oto piękne idee zderzyły się z życiem, dotykając bezpośrednio Tego, który je głosił. Zawsze wtedy słowa same zdają się układać w zdania: „Co nam teraz powiesz? Jak Twoje obietnice mają się do rzeczywistości? Pokaż, ile są warte!”.