Region
25/2019 (1248) 2019-06-19
Trzy samorządy: miasta, powiatu i gminy Radzyń Podlaski przyjęły Samorządową Kartę Praw Rodzin.

Spotkanie odbyło się 17 czerwca z udziałem Pawła Kwaśniaka, prezesa Instytutu na Rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris, koordynatora działań zmierzających do przyjęcia Samorządowej Karty Praw Rodziny w całej Polsce. Wzięli w niej udział włodarze radzyńskich samorządów: burmistrz Jerzy Rębek, starosta Szczepan Niebrzegowski, wójt Wiesław Mazurek oraz przewodniczący rad: miasta - Adam Adamski, powiatu - Robert Mazurek i gminy - Barbara Palica. - Z Radzynia wychodzi silna iskra. Mam nadzieję, że inne samorządy pójdą za wami - powiedział P. Kwaśniak, dodając, że w Polsce SKPR przyjęły także powiat łowicki i przasnyski. SKPR to projekt organizacji pozarządowych (Centrum Wspierania Inicjatyw dla Życia i Rodzin, CitzenGo, Centrum Życia i Rodziny, Fundacja Mamy i Taty, Instytut na Rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris). Celem inicjatywy jest dawanie publicznego świadectwa o dwóch fundamentalnych prawdach, iż każdy człowiek ma prawo do życia od poczęcia do naturalnej śmierci oraz że rodzina oparta na nierozerwalnym małżeństwie między kobietą a mężczyzną, otwarta na przyjęcie i wychowanie dzieci, to podstawa prawidłowego funkcjonowania społeczeństwa.
25/2019 (1248) 2019-06-19
Pod tym hasłem 13 czerwca na terenach zielonych Domu Pomocy Społecznej dla osób z chorobą Alzheimera w Ptaszkach z filią w Kukawkach odbył się piknik integracyjny.

Spotkanie było okazją do tego, aby osoby niepełnosprawne przebywające na co dzień w różnych placówkach mogły wspólnie spędzić czas. W tym roku DPS w Kukawkach odwiedziły: DPS „Dom nad Stawami” w Siedlcach, DPS „Pomocna dłoń” w Wirowie, DPS im. św. Józefa w Mieni, DPS dla kobiet przewlekle, somatycznie chorych prowadzony przez Zgromadzenie Sióstr Albertynek, Warsztat Terapii Zajęciowej w Siedlcach, WTZ w Kisielanach, Środowiskowy Dom Samopomocy w Siedlcach, ŚDS przy Miejskim Ośrodku Pomocy Rodzinie w Siedlcach, ŚDS z Tchórzewa oraz rodziny mieszkańców. Piknik rozpoczęto Mszą św. odprawioną przez ks. Krzysztofa Jaszczuka, proboszcza parafii św. Jakuba Apostoła w Przesmykach. - Do Mszy posługiwali mieszkańcy naszego domu. Oprawę muzyczną zapewnił zespół Forum - zaznacza Sylwia Wierzejska z Siedleckiego Stowarzyszenia Pomocy Osobom z Chorobą Alzheimera, organizatora pikniku. W przygotowanie imprezy zaangażowali się wolontariusze z Młodzieżowego Ośrodka Wychowawczego w Wojnowie. - Chłopcy chętnie pomagali przed piknikiem, podczas jego trwania i w uprzątnięciu placu. Pomagali nie tylko fizycznie. Doskonale wcielili się w rolę opiekunów osób niepełnosprawnych, byli czujni i uważni na ich potrzeby - dodaje S. Wierzejska.
25/2019 (1248) 2019-06-19
Czarny bez (Sambucus nigra) to krzew powszechnie porastający nieużytki i przydroża - tak wszędobylski, że wiele osób uważa go za roślinę nieciekawą i niegodną uwagi. - Nic bardziej mylnego - zapewnia Dariusz Krasnodębski z Grodziska w gminie Zbuczyn, który od lat zajmuje się uprawą tej rośliny.

Plantacje bzu czarnego to rzadki widok w Polsce. Roślina ta nie jest wymagająca, daje spore plony i może z powodzeniem być alternatywą dla innych krzewów owocowych. Dowodem jest 14-hektarowe gospodarstwo D. Krasnodębskiego, który od lat zajmuje się uprawą czarnego bzu. - Wszystko przez teściową, bo przepisała na nas ziemię - mówi żartobliwie. - Zastanawialiśmy się, co z nią zrobić. Wówczas za owoc czarnego bzu płacili 3,5 za kg. Postanowiliśmy spróbować. Zaczęliśmy zgłębiać temat, czytając fachową literaturę. Poza tym prowadziliśmy już inny biznes, dlatego szukaliśmy takiej działalności, która będzie niezbyt czasochłonna. Jak się jednak później okazało, roślina ta też wymaga poświęcenia. I tak zaczęła się nasza przygoda z czarnym bzem, który nazywany jest również czarnym złotem - opowiada. Sambucus nigra to tolerancyjna roślina. Ma małe wymagania glebowe. Może rosnąć na niezbyt urodzajnym czy mokrym podłożu. Źle znosi natomiast długotrwałą suszę. Nie jest wybredna, aczkolwiek potrzebuje gleb żyźniejszych, bogatych w składniki pokarmowe - szczególnie w wapń.
25/2019 (1248) 2019-06-19
Rozmowa z ks. dr. Dariuszem Ostałowskim, wikariuszem parafii Bożego Ciała w Siedlcach.

Jeśli chcemy, by na świecie panowały miłość i pokój, to powinniśmy prosić o to Niepokalane Serce Maryi. Zachęcał do tego św. Jan Paweł II, mówiąc: „Dramatyczny moment, jaki przeżywa obecnie ludzkość, powinien nas skłonić do zwracania się z coraz większą ufnością do Niepokalanego Serca Maryi, aby wyprosiła każdemu z nas i dla nas zbawczą moc łaski Bożej”. Również Benedykt XVI wskazuje, że kult NSM jest receptą na przezwyciężenie cierpienia Kościoła i zagrożenie człowieka. A jako kard. Ratzinger przypominał: „Niepokalane Serce Maryi jest silniejsze od karabinów i broni wszelkiego rodzaju”. Ten skarb, ta broń jest dostępna dla wszystkich. Dla NSM nie ma rzeczy niemożliwych. Tam, gdzie się je wzywa, dzieją się wielkie rzeczy. Zmieniają się losy narodów, rodzin, człowieka. Dlatego, wychodząc naprzeciw prośbie Maryi i mając na uwadze szczególnie dziś dobro Kościoła, świata oraz każdego człowieka, wręcz musimy podjąć tę pobożną praktykę z zachowaniem wszystkiego, co należy do jej istoty, a co zostało objawione przez samą Matkę Bożą s. Łucji.