Opinie
25/2021 (1351) 2021-06-23
Lewica boi się, że polski rząd „zrobi w Warszawie Budapeszt”, tzn. idąc śladem węgierskich parlamentarzystów, wprowadzi zakaz promocji homoseksualizmu i transgenderyzmu, wzmocni ochronę dzieci przed pedofilią i pornografią. Na razie nie słychać, by takowa ustawa w sejmie była przygotowywana, a szkoda.

Nic zatem dziwnego, że natychmiast zostały podjęte działania uprzedzające, zorganizowano atak na ministra Czarnka i protesty na ulicach - rzecz jasna, przy aktywnym wsparciu ZNP, opozycyjnych polityków i, jakże by inaczej, „Gazety Wyborczej ”- przeciwko rzekomemu zawłaszczaniu szkoły przez narodowców, faszystów, „upartemu trwaniu” w średniowiecznych modelach wychowania itd. Środowiska lewicowo-liberalne histerycznie przyjęły zapowiadane przez ministra edukacji propozycje zmian w szkolnictwie, m.in. zapowiedź nowelizacji Prawa oświatowego, które miałyby m.in. wzmocnić rolę kuratorów oświaty. „Koń jaki jest, każdy widzi” - pisał Benedykt Chmielowski w pierwszej polskiej encyklopedii powszechnej. Fakty są bezsporne: polska oświata, obok służby zdrowia, to od lat najsłabsze ogniwa w łańcuchu społecznych zależności, niezależnie od tego, kto w danym momencie sprawuje władzę. Zdalne nauczanie, pandemia pogłębiły kryzys.
25/2021 (1351) 2021-06-23
Malarze, rzeźbiarze, rękodzielnicy i pisarze zrzeszeni w Stowarzyszeniu Twórców Kultury Nadbużańskiej im. Janusza Kalinowskiego 10 czerwca w sali konferencyjnej włodawskiego urzędu miasta świętowali 15-lecia istnienia organizacji.

Obchody zaplanowane początkowo na 24 października zostały przesunięte na czerwiec. Z przyczyn pandemicznych opóźniły się również prace nad publikacją, którą opracował Mariusz Komorowski. Ponad 160 stronicowa książka z bogatym materiałem fotograficznym trafiła do rąk twórców i sympatyków stowarzyszenia. - Aby zaktualizować biogramy i pozyskać zdjęcia, do członków STKN i ich rodzin docierałem drogą telefoniczną i elektroniczną, głównie poprzez portale społecznościowe - mówi Komorowski, którego autorstwa jest znaczna część materiału zdjęciowego. - W książce zawarte są informacje zarówno o twórcach żyjących, jak i o tych, którzy odeszli, np. w ubiegłym roku zmarli 37-letni grafik Tomasz Rolko, nasz przyjaciel, i śpiewaczka Czesława Chról. Pamięć o tych, których już nie ma wśród nas, została zachowana na kartach tej książki - podkreśla malarz.
25/2021 (1351) 2021-06-23
Obraz dzieciństwa i historie z młodości. Wspomnienia najbliższej rodziny, a także wielu osób bliskich jego sercu. A to wszystko w opowiadaniach pełnych detali, z których wyłania się niesamowity obraz dawnego miasta.

Książka ze wspomnieniami Józefa Siarkiewicza za chwilę trafi w ręce mieszkańców. Od 18 czerwca można także oglądać wystawę ją promującą. J. Siarkiewicz - fizyk, chemik, matematyk, wybitny pedagog związany przez wiele lat z Publiczną Szkołą Podstawową nr 1 w Garwolinie. Dla wielu pokoleń stał się symbolem. Postacią wpisaną na stałe w krajobraz miasta, patriotycznych i religijnych uroczystości. Swoim uczniom nie tylko przekazywał wiedzę, ale także wychowywał w duchu poszanowania ojczyzny, historii i drugiego człowieka. Dbał, by młodsze pokolenia znały historie minionych lat i robił to z niezwykłą precyzją i w charakterystyczny dla siebie sposób. „Urodziłem się w Garwolinie” - to publikacja, w której na blisko 100 stronach znaleźć można spisane opowiadania J. Siarkiewicza oraz zdjęcia jego samego oraz miejsc z nim związanych autorstwa Dariusza Szubińskiego.
25/2021 (1351) 2021-06-23
12 czerwca z rąk bp. Kazimierza Gurdy dziewięciu diakonów siedleckiego seminarium przyjęło święcenia kapłańskie. Z dniem 1 lipca nowi kapłani zostali skierowani na swoje pierwsze parafie. Z jakimi nadziejami rozpoczynają tę drogę?

Ks. Damian Gadamer - wikariusz w parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa w Komarówce Podlaskiej: Święcenia kapłańskie były długo wyczekiwanym momentem - aż chce się mówić: „chwilo, trwaj!”. Słowa z Księgi Jeremiasza, które wybrałem jako motto - „Uwiodłeś mnie, Panie, a ja pozwoliłem się uwieść”, towarzyszą mi od lat. Chcę jako kapłan być w świecie świadkiem tego, co mnie pociągnęło do Chrystusa. To miłość - bezwarunkowa, nieskończona, choć stawiająca wymagania. Słowa Jeremiasza nadają też swego rodzaju rys mojej służbie w duszpasterstwie, bo mówią o wierze jako realnej, intymnej i osobistej relacji z Bogiem - Miłością. Do tego chcę innych prowadzić. Wielu ludzi doświadcza w życiu duchowym wątpliwości, trudności, nawet spotyka się z błędną wykładnią wiary. Chciałbym w swojej posłudze pomagać szczególnie im - wytłumaczyć, wyjaśnić pewne kwestie związane z religią, może nawet o nie się pospierać. Wierzę po prostu w harmonię między sercem i intelektem.
25/2021 (1351) 2021-06-23
Tradycyjnie, wraz z początkiem wakacji, Kuria Diecezjalna Siedlecka ogłasza zmiany personalne w niektórych parafiach. Pierwsza część dotyczy księży proboszczów naszej diecezji.

Proboszczowie przechodzący na emeryturę z dniem 30 czerwca 2021 r.: Ks. prał. mgr Stanisław Wojteczuk - zwolniony z urzędu proboszcza parafii Bożego Ciała w Siedlcach i przeniesiony na emeryturę z zamieszkaniem w dotychczasowej parafii. Ks. prał. mgr Janusz Onufryjuk - zwolniony z urzędu proboszcza parafii pw. bł. Honorata Koźmińskiego w Białej Podlaskiej i przeniesiony na emeryturę z zamieszkaniem w dotychczasowej parafii. Ks. kan. mgr Bogusław Bolesta - zwolniony z urzędu proboszcza parafii pw. św. Brata Alberta w Łukowie i przeniesiony na emeryturę z zamieszkaniem w dotychczasowej parafii. Ks. kan. mgr Edward Boruc - zwolniony z urzędu proboszcza parafii Trójcy Świętej w Łosicach i przeniesiony na emeryturę z zamieszkaniem w dotychczasowej parafii.
25/2021 (1351) 2021-06-23
Statystyki wskazują, że ojcowie spędzają z dzieckiem średnio 30- 40 minut dziennie. Zdecydowanie mniej niż matki. Taki symbol rodzicielstwa mamy wdrukowany od lat, albo lepiej - od wieków.

Rola ojców ciągle jeszcze sprowadza się głównie do zapewnienia potomkowi materialnego bytu i rozliczania zachowania. I choć cieszy wzrastająca liczba urlopów tacierzyńskich vel ojcowskich, opieka nad niemowlęciem wciąż z założenia przypisywana jest matce. Ojciec - kiedyś, potem. I czemuż to, ach, czemuż, o, tatusiowie najbardziej małoletnich, nie chcecie spędzać czasu ze swoją - bądź co bądź - pociechą? Nie potraficie? Uważacie, że to babska robota i że na pewno prawdziwemu mężczyźnie uwłacza? A może też niektóre mamusie dziecka - w najmędrszości swojej - stoją za przekonaniem, że mężczyzna nie dopatrzy, nie pośpieszy, że mało giętki jest? A może naprawdę nie za bardzo wiecie, jak się takim maluchem zająć - nakarmić, przewinąć tudzież w płaczu utulić?
25/2021 (1351) 2021-06-23
Zadziwiające jest to, jak zmienia nam się ogląd świata. Dawniej mieliśmy do czynienia z letnią spiekotą, żarem z nieba lub rozleniwiającą pogodą. Dzisiaj wielu z nas mówi o ekstremalnych temperaturach, niespotykanym wzroście gorąca i niepokojących zjawiskach pogodowych.

Tymczasem lekki tylko przegląd tego, co działo się w polskiej pogodzie na przestrzeni chociażby kilku wieków, wskazuje jednoznacznie, iż z jakimiś gwałtownymi i nieoczekiwanymi zmianami nie mamy do czynienia. Badania meteorologów zresztą, po odejściu od ideologicznego sterowania danymi, pokazują stałą tendencję w jedną lub w drugą stronę, jednak zawsze będącą elementem jakiegoś określonego historycznie wzoru. Takim to sposobem nieoczekiwanie powrócił na nasze salony temat stałości w naturze i przewidywalności praw przyrody opartej na stałych elementach. To marzenie zresztą pojawiało się jakoś podskórnie w naszym myśleniu. Wystarczy tylko wspomnieć Ratajową, która w filmie „U Pana Boga za piecem” dość prosto wyjaśnia cykl żywieniowy człowieka: co akurat rodziło się na polu, to ludzie jedli, a na zimę pozostawała kiszona kapusta.
25/2021 (1351) 2021-06-23
Odwiedzający miasto mogą zwiedzać kaplicę Aniołów Stróżów z XVII w. - drugi najstarszy zabytek Radzynia.

Obiekt zlokalizowany jest przy ul. Sitkowskiego, na terenie należącym do Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego im. Zofii Sękowskiej. Wybudowany został w XVII w., najprawdopodobniej na miejscu drewnianego kościoła Świętej Trójcy fundacji Mikołaja i Wojciecha Cebulków. Wspomniany kościół ok. 1456 r. został przekazany innowiercom. Ofiarował go Jan Kazanowski, promotor reformacji i zażarty wróg kościoła rzymskokatolickiego. Po śmierci w 1591 r. został w nim pochowany, co zostało odebrane jako profanacja tego miejsca. Kościół na początku XVII w., odnowiony sumptem starościny łukowskiej Zofii z Działyńskich Mniszchowej, zwrócono katolikom. Jednak z czasem stracił on rangę głównej świątyni miasta i został rozebrany. Jego wezwanie przejął wybudowany w latach 1614-1641 nowy kościół wzniesiony w centrum miasta. Najprawdopodobniej w tym samym czasie powstała obecna kaplica ufundowana przez Stanisława Antoniego Szczukę.
25/2021 (1351) 2021-06-23
Jeden z najstarszych obrazów ze zbiorów Muzeum Diecezjalnego w Siedlcach ukazujący Trójcę Świętą przechodzi renowację w Muzeum Narodowym w Krakowie.

Chociaż wielu osobom muzeum kojarzy się przede wszystkim z obrazem „Ekstaza św. Franciszka” autorstwa El Greca - jedynym znajdującym się w Polsce dziełem hiszpańskiego malarza, to w zbiorach placówki znajduje się wiele innych cennych eksponatów. Jednym z nich jest pochodzący z XV w. obraz przedstawiający Trójcę Świętą w stylu compassio patris, czyli współcierpienie Ojca. - Na obrazie widzimy siedzącego na tronie Boga Ojca, którego ciężką, bogato dekorowaną kapę podtrzymują dwie postacie aniołków. W górnym lewym rogu unosi się postać gołębicy - symbolu Ducha Świętego. Bóg Ojciec swoją prawicą delikatnie podtrzymuje, można rzec prezentuje, umęczone ciało Jezusa. Jezus jest ukazany po męce, po zdjęciu z krzyża, stąd widzimy zastygłe strużki krwi, na dłoniach otwarte rany po gwoździach i przebity włócznią bok - opisuje dzieło ks. dr Robert Mirończuk, dyrektor Muzeum Diecezjalnego.
25/2021 (1351) 2021-06-23
Podczas Eucharystii sprawowanej w intencji parafian w niedzielę 20 czerwca, o 12.00, w Gręzówce biskup siedlecki poświęcił nowe organy piszczałkowe - aby rozbrzmiewały ku Bożej chwale i porywały ku Bogu ludzkie serca.

Na początku uroczystości gospodarz miejsca - proboszcz parafii Matki Bożej Częstochowskiej ks. Adam Krasuski powitał gości i parafian. Przypomniał pokrótce historię parafii i instrumentów, które służyły podczas liturgii. Opowiedział też, w jaki sposób doszło do budowy organów. Po decyzji podjętej wiosną 2016 r. z udziałem muzykologa z KUL ks. dr. Jarosława Kisielińskiego, który wówczas dojeżdżał do parafii w Gręzówce z pomocą duszpasterską, zaprojektowania nowego instrumentu i jego wykonania podjął się organmistrz z Dachnowa Adam Pachołek. Budowa organów trwała cztery lata. Ze starych wykorzystano część drewnianych piszczałek jednego głosu. Finisz nastąpił po ponad czterech latach, 12 lutego br., kiedy komisja kurialna pod przewodnictwem ks. J. Kisielińskiego dokonała odbioru nowych organów, wysoko oceniając fachowość, dokładność i rzetelność w budowie wszystkich elementów instrumentu.