Miejski Zakład Komunikacyjny wprowadził nowy rozkład jazdy. Zmiany w
kursowaniu autobusów są podyktowane m.in. okresem wakacyjnym, w którym
znacznie mniej osób korzysta z miejskiej komunikacji, ale także, jak
przekonują przedstawiciele przewoźnika, licznymi prośbami mieszkańców.
Aktualności
Do 24 lipca można zapisać się do udziału w biegu Pierwsza Uliczna
Międzyrzecka Dycha. Do tej pory na bieg główny na dystansie 10 km
zapisało się 48 osób. Do 17 lipca wpisowe to tylko 35 zł (w kolejnych
dniach - 60 zł).
W szpitalu wojewódzkim wkrótce będzie możliwy dostęp do dokumentacji medycznej oraz rejestracja przez internet. Placówka podpisała umowę z urzędem marszałkowskim na dofinansowanie projektu informatycznego.
Myślę, że wszyscy zdajemy sobie sprawę z tego, jak ważną rolę w naszym życiu odgrywa informatyzacja. E-usługi są tego doskonałym przykładem. Dzięki nim możemy załatwić wiele spraw, nie wychodząc z domu. Jeśli jeszcze dodamy do tego e-usługi medyczne, to możemy mówić o podwójnym sukcesie. Ma to ogromne znaczenie zwłaszcza dla tych schorowanych mieszkańców naszego województwa, którzy nie zawsze są w stanie dotrzeć do szpitala, by załatwić różne formalności.
Myślę, że wszyscy zdajemy sobie sprawę z tego, jak ważną rolę w naszym życiu odgrywa informatyzacja. E-usługi są tego doskonałym przykładem. Dzięki nim możemy załatwić wiele spraw, nie wychodząc z domu. Jeśli jeszcze dodamy do tego e-usługi medyczne, to możemy mówić o podwójnym sukcesie. Ma to ogromne znaczenie zwłaszcza dla tych schorowanych mieszkańców naszego województwa, którzy nie zawsze są w stanie dotrzeć do szpitala, by załatwić różne formalności.
Sołtys Wólki Plebańskiej, radni gminy oraz OSP Wólka Plebańska zapraszają na III Biesiadę Rodzinną Wólka Plebańska 2016. Spotkanie rozpocznie się 24 lipca, o 14.00.
Podczas ostatniej sesji rady miasta burmistrz Jerzy Rębek złożył wniosek o podjecie uchwały w sprawie wprowadzenia regulaminu nadawania honorowego obywatelstwa miasta. Ma to związek z inicjatywą dużej grupy mieszkańców Radzynia, by uhonorować tym tytułem abp. Andrzeja Dzięgę.
Rozmowa z o. prof. Jackiem Salijem OP, teologiem, pisarzem i publicystą, autorem książki pt. Uświęcanie czasu
Proszę Ojca Profesora, socjologowie zwracają uwagę na proces tzw. makdonaldyzacji niedzieli. Chodzi o to, że często traktujemy ją wyłącznie jak czas odpoczynku i rozrywki, czas tylko dla siebie czy załatwiania spraw, których nie udało się zrealizować w tygodniu, np. zakupy. Czy zatraciliśmy sens świętowania niedzieli?
Proszę Ojca Profesora, socjologowie zwracają uwagę na proces tzw. makdonaldyzacji niedzieli. Chodzi o to, że często traktujemy ją wyłącznie jak czas odpoczynku i rozrywki, czas tylko dla siebie czy załatwiania spraw, których nie udało się zrealizować w tygodniu, np. zakupy. Czy zatraciliśmy sens świętowania niedzieli?
Miasta szykują się do rejonowych obchodów Światowych Dni Młodzieży. Wszystko jest już dopięte na ostatni guzik. Program zapowiada się bardzo ciekawie.
Do diecezji siedleckiej przyjedzie ok. 1,5 tys. pielgrzymów z 19 krajów. Będą to m.in. obywatele Francji, Hiszpanii, Portugalii, Słowacji, Białorusi, Ukrainy i Rosji. - Bardzo cieszymy się z tego, że będziemy mogli gościć młodzież z różnych stron świata. Dla diecezji, dla młodzieży, która tak długo przygotowywała się na przyjęcie gości, dla rodzin, które przyjmą ich w swoich domach, będzie to wielkie radosne wydarzenie.
Do diecezji siedleckiej przyjedzie ok. 1,5 tys. pielgrzymów z 19 krajów. Będą to m.in. obywatele Francji, Hiszpanii, Portugalii, Słowacji, Białorusi, Ukrainy i Rosji. - Bardzo cieszymy się z tego, że będziemy mogli gościć młodzież z różnych stron świata. Dla diecezji, dla młodzieży, która tak długo przygotowywała się na przyjęcie gości, dla rodzin, które przyjmą ich w swoich domach, będzie to wielkie radosne wydarzenie.
Choć barszcz Sosnowskiego jest objęty zakazem uprawy i
rozmnażania, każdego roku w naszym regionie wciąż przybywa nowych
siedlisk. Samorządy starają się pozbyć uciążliwej rośliny, ale walka
nie jest prosta. Czerwiec i lipiec to okres, kiedy kontakt z tym
chwastem jest najbardziej niebezpieczny. Uważać powinni szczególnie
rolnicy.
Pan Zenon ścinał niepożądane w ogrodzie chwasty. Następnie nosił je ściśnięte oburącz przy brzuchu. Lekarz, widząc obrażenia, początkowo podejrzewał jakąś nieznaną chorobę. Okazało się, że to kontakt z Heracleum Sosnowskyi, rośliną zwaną po polsku barszczem Sosnowskiego, wywołuje tak opłakane skutki.
Pan Zenon ścinał niepożądane w ogrodzie chwasty. Następnie nosił je ściśnięte oburącz przy brzuchu. Lekarz, widząc obrażenia, początkowo podejrzewał jakąś nieznaną chorobę. Okazało się, że to kontakt z Heracleum Sosnowskyi, rośliną zwaną po polsku barszczem Sosnowskiego, wywołuje tak opłakane skutki.
Pomówienie i wyjątkowa nieuczciwość - tak działacze siedleckiej opozycji niepodległościowej komentują informacje dotyczące pojawienia się nazwiska ministra energii w dokumentach Służby Bezpieczeństwa.
Krzysztof Tchórzewski w 1980 r. pracował jako kontroler robót energetycznych Oddziału Zasilania Energetycznego PKP Siedlce. Był jednym z założycieli Solidarności w PKP węzeł Siedlce, a od listopada 1981 r. pełnił funkcję przewodniczącego Oddziału Siedlce NSZZ Solidarność. W stanie wojennym współdziałał z organizacjami charytatywnymi współpracującymi z Kościołem oraz uczestniczył w kolportażu prasy opozycyjnej.
Krzysztof Tchórzewski w 1980 r. pracował jako kontroler robót energetycznych Oddziału Zasilania Energetycznego PKP Siedlce. Był jednym z założycieli Solidarności w PKP węzeł Siedlce, a od listopada 1981 r. pełnił funkcję przewodniczącego Oddziału Siedlce NSZZ Solidarność. W stanie wojennym współdziałał z organizacjami charytatywnymi współpracującymi z Kościołem oraz uczestniczył w kolportażu prasy opozycyjnej.
W bialskiej stacji pogotowia trwa konflikt między ratownikami a dyrekcją. Pracownicy instytucji zorganizowali dwie pikiety i poszli ze skargą do urzędu wojewódzkiego. Twierdzą, że atmosfera panująca w instytucji staje się nie do zniesienia.
Ratownicy mówią, że w bialskim pogotowiu od kilku lat dzieje się coraz gorzej. - Jesteśmy zastraszani przez dyrektora. Grozi nam zwolnieniami, krzyczy na nas, nieustannie kontroluje i karze. Czujemy się nękani i poniżani. W takiej atmosferze nie da się normalnie pracować - zaznacza Mariusz Fidura, przedstawiciel jednego ze związków zawodowych istniejących w bialskiej stacji pogotowia.
Ratownicy mówią, że w bialskim pogotowiu od kilku lat dzieje się coraz gorzej. - Jesteśmy zastraszani przez dyrektora. Grozi nam zwolnieniami, krzyczy na nas, nieustannie kontroluje i karze. Czujemy się nękani i poniżani. W takiej atmosferze nie da się normalnie pracować - zaznacza Mariusz Fidura, przedstawiciel jednego ze związków zawodowych istniejących w bialskiej stacji pogotowia.