Aktualności
PKP Polskie Koleje Państwowe ogłosiły nowy program - „Dworce przyjazne pasażerom. Zakłada on nie tylko modernizacją istniejących dworców i powstanie nowych budynków, ale też wykonanie mniejszych remontów.
Dzień archiwisty obchodzony 30 września Archiwum Państwowe uczciło wystawą pt. „Bezsenne głowy, co dźwigają korony - książęta, królowie, wodzowie, bohaterzy. 1000 lat polskiej państwowości w dokumentach Archiwów Państwowych”.
Wydawało się nam, że - skoro nasze społeczeństwo jest od wieków ostoją chrześcijaństwa, stoi za nim tysiącletnia tradycja ewangeliczna, kultura przesiąknięta na wskroś katolicyzmem - kolejne pokolenia, które przyjdą, niejako z natury rzeczy też takie będą. Stało się inaczej.

Niedawno, podsumowując sytuację Kościoła francuskiego (który w wyniku procesów laicyzacji i walczącego ateizmu praktycznie przestał istnieć, a teraz dynamicznie się odradza), ktoś napisał: „Wielu postawiło krzyżyk na Francji. Ale nie był to krzyż Chrystusa”. Tak zakończyłem swój felieton opublikowany na łamach „Echa” przed tygodniem. Wielu chciałoby postawić krzyżyk na Kościele w Polsce, ale to przedwczesny „optymizm”.
Gdy 5 października 1938 r. umierała w klasztorze w Krakowie-Łagiewnikach, była dla wielu po prostu chorą i cichą zakonnicą. Dziś jej imię zna cały świat. Św. s. Faustyna Kowalska stała się jedną z najczęściej wzywanych orędowniczek we współczesnym Kościele i - jak pokazują historie ludzi - jedną z najskuteczniejszych.

Kiedy lekarz Adam Zylber żegnał się z opuszczającą sanatorium przeciwgruźlicze na Białym Prądniku s. Faustyną, poprosił o stojący na jej szafce obrazek św. Teresy. „Nie boję się zarazy, bo s. Faustyna jest świętą, a święci nie zarażają” - odpowiedział pielęgniarce, która zaniepokojona zapytała o dezynfekcję. Już wtedy zdawał sobie sprawę z wyjątkowości swojej pacjentki. Był rok 1938. Faustyna wracała do klasztoru, by umrzeć.
O mocy modlitwy różańcowej, kapłanie szatana, który stał się apostołem Różańca, pompejance i miłosierdziu w praktyce - w rozmowie z Markiem Wosiem, redaktorem naczelnym czasopisma „Królowa Różańca Świętego”, autorem biografii bł. Bartola Longo.

Maryja prosi o Różaniec. Dlaczego ta modlitwa jest tak ważna? Na czym polega jej fenomen?

Orędzia Maryi są tak proste, że… aż wydają się zbyt proste! Za wezwaniem do wierności modlitwie różańcowej kryje się głębsza tajemnica. My chcielibyśmy konkretnych odpowiedzi z nieba, a ono daje nam nieco zaskakującą, jakby ogólnikową wskazówkę.