Opinie
Nie każdy nagłówek, jaki widzimy w prasie, internecie czy mediach społecznościowych, warto czytać lub wierzyć w treść artykułu. Dezinformacja to broń równie groźna co bomby.

Jak zauważa Grzegorz Cieślak, ekspert profilaktyki i prewencji antyterrorystycznej Centrum Badań nad Ryzykami Społecznymi i Gospodarczymi Uniwersytetu Civitas, wojnę w Ukrainie Rosjanie toczą zgodnie z doktryną, której autorem jest Walerij Gierasimow. - W wielkim skrócie zakłada ona m.in., iż w promieniu 700 km od epicentrum konfliktu należy prowadzić działania sabotażowe i dywersyjne - dodaje.
W naszej modlitwie o powołania nie możemy ustawać. Trzeba nam stale wołać, stale kołatać do drzwi Bożego Serca - mówił bp Kazimierz Gurda podczas inauguracji roku akademickiego 2025/2026 w Wyższym Seminarium Duchownym Diecezji Siedleckiej im. Jana Pawła II 9 października.

Uroczystości rozpoczęła Msza św. pod przewodnictwem bp. K. Gurdy. W gronie celebransów byli bp Grzegorz Suchodolski, rektor WSD ks. Andrzej Karwowski oraz liczne grono księży. W homilii bp K. Gurda zawarł refleksję nad tym, jak należy odczytywać sytuację związaną z powołaniami do kapłaństwa - nową dla Kościoła diecezjalnego i smutną w perspektywie jego przyszłości: po raz pierwszy w historii seminarium i diecezji na pierwszy rok studiów nie przyjęto kandydatów.
Na co dzień troszczą się o rozwój duchowy i wspierają dzieła rozkrzewiania wiary. Od teraz będą je kontynuować w obecności patronki. 7 października parafia Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Leopoldowie przywitała relikwie bł. Pauliny Jaricot.

Dzięki staraniom ks. kan. dr. Jacka Wojdy, wykładowcy Wyższego Seminarium Duchownego w Siedlcach, oraz proboszcza parafii ks. Andrzeja Polaka z Lyonu dotarła do Leopoldowa cząstka serca i krwi błogosławionej. Relikwiarz w kształcie krzyża ufundowali członkowie parafialnych kół Żywego Różańca. Uroczystość oficjalnej instalacji poprzedziła dziewięciodniowa nowenna do bł. Pauliny Jaricot.
Rozmowa z międzyrzeczanką Beatą Kubiszyn-Puką, dziennikarką i współautorką komiksu „Ostatni ordynat. Z wizytą u Zofii i Andrzej Potockich”.

W listopadzie ukaże się komiks o historii rodu Potockich, ostatnich właścicieli Międzyrzeca Podlaskiego. Wydawcą jest urząd miasta, ale pomysł wyszedł od Pani. Co było inspiracją?

Inspiracją był pałac i wszystko to, co się wokół niego działo. Właśnie kończył się jego remont i wszyscy byliśmy ciekawi efektów. Spacerowałam po parku i zastanawiałam się, dlaczego jest tak ważny dla miasta i jego mieszkańców, i dlaczego mnie tak przyciąga. Wróciły też wszystkie opowieści, którymi babcia raczyła mnie, kiedy byłam małą dziewczynką.
Mostostal Siedlce jest zainteresowany wytwarzaniem komponentów dla firm zbrojeniowych. Kilka miesięcy temu podjął rozmowy o współpracy, a teraz przygotowuje się do niej pod względem organizacyjnym.

Wymagane pozwolenia spodziewa się uzyskać do końca roku, a w przyszłym mógłby już przystąpić do samej produkcji. Kiedy Rosja najechała na Ukrainę, Polska i całe NATO zaczęły się zbroić. Firmy z branży obronnej zostały zasypane zamówieniami i choć mocno inwestują w zwiększenie swoich możliwości wytwórczych, to i tak nie wyrabiają się z robotą. Dotyczy to nawet takich gigantów, jak składająca się z 70 podmiotów i zatrudniająca ponad 20 tys. pracowników Polska Grupa Zbrojeniowa. Szukają więc kooperantów na rynku cywilnym i w tym widzi biznesową szansę Mostostal Siedlce.
Choć projekt modernizacji portu przeładunkowego w Małaszewiczach jest gotowy, inwestycja o wartości ponad 3 mld zł nie może ruszyć. Wszystko przez przeciągające się formalności związane z przejęciem spółki Cargotor przez PKP Polskie Linie Kolejowe.

Posłowie PiS z Lubelszczyzny zarzucają resortowi infrastruktury brak determinacji.

Rozbudowa terminalu kolejowego w Małaszewiczach to jedna z najważniejszych inwestycji infrastrukturalnych w Polsce, zwłaszcza w kontekście Nowego Jedwabnego Szlaku. Przedsięwzięcie o wartości 3,4 mld zł ma podwoić przepustowość portu - z 16 do 35 par pociągów dziennie - i umożliwić obsługę składów o długości ponad 1 tys. m.
Wystawa „Zwierzęta w domu i w przyrodzie”, przygotowana przez garwolińskie Stowarzyszenie Aktywny Senior w Kręgu Kultury, stała się nie tylko świętem sztuki, ale też symbolem pasji, wspólnoty i miłości do tworzenia.

To pierwsze tak duże przedsięwzięcie nowo powstałego stowarzyszenia, które łączy osoby z doświadczeniem życiowym, wrażliwością i ogromną energią. Przygotowywana przez kilka miesięcy ekspozycja to efekt wspólnej pracy grupy artystycznej seniorów, którzy od lat spotykają się, by malować, haftować, tworzyć. - Temat był ustalony dużo wcześniej. Mieliśmy już wystawy o kobietach, przyrodzie, martwej naturze, więc tym razem pomyśleliśmy, że zwierzęta będą czymś nowym i ciekawym.
By młody człowiek pokochał teatr, trzeba mu go najpierw pokazać. Doskonałą okazją jest I Festiwal Teatrów dla Dzieci „Dzieci mają głos”, który w październiku ruszył w Centrum Kultury i Sztuki im. Andrzeja Meżeryckiego Scena Teatralna Miasta Siedlce.

To nowa oferta, choć wpisująca się w znany format, czyli „Rodzinną niedzielę w teatrze”, która od dobrych kilku lat przyciąga rodziców przekonanych, że miłości do teatru - podobnie jak pisania i czytania - trzeba dziecko nauczyć. - Stwierdziliśmy, że skoro mamy taką propozycję dla dorosłych, czyli Ogólnopolski Festiwal Teatrów „Sztuka plus komercja”, to dlaczego nie zaangażować również w coś podobnego dzieci i oddać im głosu - mówi Robert Protasewicz, aktor, reżyser, scenarzysta CKiS.
Ku końcowi zmierza kolejny etap rewitalizacji zabytkowego cmentarza w Wisznicach, na którym spoczywają m.in. członkowie rodziny Kraszewskich. Prace obejmują renowację dwóch nagrobków i ogrodzenia.

Rozpoczęły się w połowie sierpnia i w całości zostały sfinansowane z programu Polski Ład. Ich koszt to ok. 250 tys. zł. Cmentarz, o którym mowa, jest położony przy ul. Kościelnej. Został założony około 1700 r. i funkcjonował do 1908 r. Grzebano na nim katolików obrządku unickiego i rzymskiego, a także przez jakiś czas osoby wyznania prawosławnego. W jego centrum niegdyś stał pokaźny krzyż. Prawdopodobnie oddzielał on część unicką od rzymskiej.
Kiedy 5 października 1939 r. Adolf Hitler przyjmował w Warszawie defiladę zwycięstwa, pod Kockiem żołnierze Samodzielnej Grupy Operacyjnej „Polesie” stoczyli zwycięską bitwę z siłami niemieckiego XIV Korpusu Zmotoryzowanego.

Bitwa napełniła nadzieją serca żołnierzy ewakuowanych do Francji i zapoczątkowała serię zwycięstw polskiego oręża pod Narvikiem, Tobrukiem, Monte Cassino oraz Arnhem. Pierwsze dni II wojny światowej wraz ze zmieniającą się sytuacją na froncie i szybkim postępem wojsk niemieckich przyniosły dowódcy OK nr IX w Brześciu gen. Franciszkowi Kleebergowi nowe zadania. 9 września otrzymał rozkaz zorganizowania obrony Polesia.