Lojalność jest dla frajerów. Skąd taki wniosek? Najwięcej mogliby o tym powiedzieć operatorzy sieci komórkowych.
Działają oni w myśl zasady: „Jesteś z nami już od dobrych kilku lat? Świetnie. Zrobimy wszystko, żebyś wreszcie zrezygnował z naszych usług”. Lojalny klient to najgorszy rodzaj abonenta. Uważa, że za wysługę lat należą mu się promocje, nielimitowane minuty i SMS-y, darmowe internety, kanały telewizyjne i inne cuda-wianki. Zachłanność konsumentów stopują pracownicy salonów operatorów komórkowych, którzy najlepsze oferty mają dla… nowych klientów. Takim za symboliczną złotówkę należy się wszystko. Z kolei abonent przedłużający umowę może zapomnieć o promocjach.
Działają oni w myśl zasady: „Jesteś z nami już od dobrych kilku lat? Świetnie. Zrobimy wszystko, żebyś wreszcie zrezygnował z naszych usług”. Lojalny klient to najgorszy rodzaj abonenta. Uważa, że za wysługę lat należą mu się promocje, nielimitowane minuty i SMS-y, darmowe internety, kanały telewizyjne i inne cuda-wianki. Zachłanność konsumentów stopują pracownicy salonów operatorów komórkowych, którzy najlepsze oferty mają dla… nowych klientów. Takim za symboliczną złotówkę należy się wszystko. Z kolei abonent przedłużający umowę może zapomnieć o promocjach.