Przesuwanie granicy tego, co akceptowalne, żeby wzbudzać
kontrowersje, świadomie wywołać skandal i w ten sposób przyciągnąć
widownię - to cechy wielu programów telewizyjnych. Efekt? Coraz
częściej ich bohaterami stają się osoby, które miały problemy z
prawem.
Uczestnicy polskich reality show często ukrywają przed publicznością swoją przeszłość lub mówią jedynie o dobrych rzeczach, którymi mogą się pochwalić. Niestety, nie zawsze bywało u nich tak pięknie, jak mogłoby się wydawać. Prym w doborze bohaterów z długą listą wykroczeń na koncie wiedzie stacja TTV - producent programu „Królowe życia”. Na ekranie tytułowe „królowe” wiodą wystawne życie i na każdym kroku chwalą się pieniędzmi, których mają w bród. Najbardziej rozpoznawalna bohaterka programu przed zdobyciem „sławy” odsiadywała wyrok kilkunastu miesięcy pozbawienia wolności za nakłanianie do prostytucji i prowadzenie agencji towarzyskiej. Co ciekawe, stała się ulubienicą widzów - na instagramie obserwuje ją ponad milion osób.
Uczestnicy polskich reality show często ukrywają przed publicznością swoją przeszłość lub mówią jedynie o dobrych rzeczach, którymi mogą się pochwalić. Niestety, nie zawsze bywało u nich tak pięknie, jak mogłoby się wydawać. Prym w doborze bohaterów z długą listą wykroczeń na koncie wiedzie stacja TTV - producent programu „Królowe życia”. Na ekranie tytułowe „królowe” wiodą wystawne życie i na każdym kroku chwalą się pieniędzmi, których mają w bród. Najbardziej rozpoznawalna bohaterka programu przed zdobyciem „sławy” odsiadywała wyrok kilkunastu miesięcy pozbawienia wolności za nakłanianie do prostytucji i prowadzenie agencji towarzyskiej. Co ciekawe, stała się ulubienicą widzów - na instagramie obserwuje ją ponad milion osób.