49/2018 (1221) 2018-12-06
Podsumowano pierwszą edycję programu grantowego Fundacji Orlen - Dar Serca „Moje miejsce na Ziemi”. Wsparciem objęto instytucje z naszego regionu.
49/2018 (1221) 2018-12-06
Już niebawem trzy budynki w gminie Miastków Kościelny oraz sześć placówek oświatowych w Sokołowie Podlaskim przejdą kompleksową termomodernizację.
49/2018 (1221) 2018-12-05
Rozmowa z ks. dr. Jackiem Seredą, diecezjalnym duszpasterzem rodzin

Chodząc po galeriach w niedzielę, nadszarpujemy wymiar dnia wolnego; w ten sposób nie pozwalamy na świętowanie innym ludziom. My cieszymy się wolnym czasem, ale inni muszą przez nas pracować. Ktoś może powiedzieć: przecież idziemy w małej grupie, czy to aż taka wielka sprawa? Tak, to poważna sprawa, bo w podobny sposób myślą tysiące rodzin i grup znajomych. Z takich grupek robi się potężna rzesza. Zakupy nie są dobrą formą świętowania; owszem, zaliczamy je do przyjemnych rzeczy, ale tu chodzi o coś innego. W niedzielę warto skoncentrować się na bliźnim, a nie na sklepie, cenach i wybieraniu tego, czy owego. W takim zakupowym zamieszaniu gubimy człowieka. Galerie są czynne do późnych godzin także w dni powszednie. Niekoniecznie trzeba tam iść w niedzielę. Z drugim człowiekiem o wiele lepiej spotkać się przy wspólnym stole. Wtedy możemy spokojnie porozmawiać i spojrzeć sobie w oczy. To o wiele przyjemniejsze, niż bieganie po kolejnych sklepach i licytowanie się, co warto jeszcze kupić.
49/2018 (1221) 2018-12-05
Andrzej Meller będzie gościem 38 spotkania VITOexTrEAM. Zapraszamy 13 grudnia, o 18.00, do auli Instytutu Biologii UPH przy ul. Prusa 12 w Siedlcach.
49/2018 (1221) 2018-12-05
W niedzielę 2 grudnia w siedleckiej katedrze odbyła się wyjątkowa uroczystość: błogosławieństwo wdowy. Pochodząca z Dęblina Małgorzata Ciołek jest drugą w diecezji kobietą, która po śmierci męża przyjęła konsekrację.

Zapytana o to, jak rodziło się jej powołanie, odpowiada, że nie ma ono konkretnej daty. To był proces. - Pochodzę z wierzącej rodziny. Już jako dziecko dzięki mojej babci Stasi znałam cały pacierz i różne modlitwy - przyznaje M. Ciołek. - Jednak w miarę dorastania moją głowę zaczęły zaprzątać inne sprawy, a nie Bóg. Był czas, że o Nim zapominałam. Przełomowy w moim życiu okazał się 1990 r., kiedy wzięłam udział w rekolekcjach w Magdalence. Jechałam tam z myślą, iż jako pielęgniarka po prostu będę służyła pomocą medyczną. Wcale nie miałam zamiaru duchowo w nich uczestniczyć. Bóg jednak miał inne plany. Dotknął moje serce. Po powrocie z Magdalenki zdałam maturę i złożyłam dokumenty na studia teologiczne w Warszawie. Niestety, nie dostałam się. Pojawiło się pragnienie, by pójść do zakonu sióstr bezhabitowych. Kiedy nie zdałam egzaminu na teologię, zaczęłam zadawać Bogu pytania: co mam robić dalej? To, że nie przyjęto mnie na studia, odczytałam jako Jego odpowiedź - opowiada kobieta.
49/2018 (1221) 2018-12-05
Rozmowa z prof. dr. hab. Radosławem Zenderowskim, kierownikiem Katedry Stosunków Międzynarodowych i Studiów Europejskich Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego

Prezydent Putin obrał „taktykę salami”, czyli stara się odkrajać kolejne fragmenty terytorium Ukrainy, doskonale wiedząc, że nie jest w stanie podporządkować sobie całego terytorium, okupować tego kraju. To jest zbyt duże państwo, a część ludności jest bardzo mocno nastawiona patriotycznie, powiedziałbym nawet, że nacjonalistycznie. Taka możliwość nie wchodzi w grę - koszty okupacji daleko przewyższają możliwości Rosji. Dlatego Putin będzie próbował destabilizować poszczególne regiony Ukrainy, prowadząc politykę dezinformacji, wojny hybrydowej. To, czy ten kryzys zagrozi Europie, zależy od tego, czy zajmie ona jednolite stanowisko wobec niego. Jeśli tak się stanie, a tak było w przypadku Krymu, to póki co nie stwarza niebezpieczeństwa. Gdyby jednak udało się podzielić Europejczyków: inne stanowisko zajmie Polska, a inne Niemcy - będzie to bardzo niepokojący sygnał. Rosji zależy przede wszystkim na tym, by dezintegrować Europę, Unię Europejską, żeby pokazać słabość tej organizacji, odsłaniając brak solidarności państw europejskich.
49/2018 (1221) 2018-12-05
1 grudnia papierowe zwolnienia lekarskie przeszły do historii. Od tego momentu lekarze wystawiają wyłącznie tzw. e-ZLA, czyli zwolnienia elektroniczne.

Pacjent, wychodząc od lekarza, nie ma już w dłoni papierowego, zielonego zaświadczenia. Zamiast tego lekarz wystawia mu e-ZLA, czyli zwolnienie elektroniczne. Dokument zaraz po wystawieniu w systemie informatycznym zostaje przekazany automatycznie zarówno do pracodawcy, jak i Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Dla pacjenta to komfortowa sytuacja. Nie trzeba już z bólem lub gorączką fatygować się do swojego szefa z papierowym formularzem. Wystawianie elektronicznych zwolnień lekarskie było możliwe już od 1 stycznia 2016 r. Z każdym tygodniem ich liczba rosła. - W listopadzie do mazowieckich placówek ZUS w formie elektronicznej wpływało 66% zwolnień, z czego do oddziału siedleckiego aż 76%. Lekarze już przed 1 grudnia chętnie korzystali z tej szybkiej, prostej i wygodnej formy wystawiania zwolnień - mówi Piotr Olewiński, regionalny rzecznik prasowy ZUS województwa mazowieckiego.
49/2018 (1221) 2018-12-05
Z roku na rok powstaje ich w naszym kraju coraz więcej. Jednak mieszkańcy zaczynają się buntować i mówią: stop!

W całej Polsce odbywają się setki protestów społeczności lokalnych przeciwko budowie ferm przemysłowych w bliskim sąsiedztwie. Ich obawy dotyczą nie tylko jakości życia w takim otoczeniu, ale także zdrowia. Skąd taka koncentracja ferm przemysłowych w Polsce? Rodzimi producenci stale zwiększają eksport towarów, tym samym rozwijając gospodarkę kraju. Jednak koszty tego, co w 95% wyjeżdża za granicę, ponoszą ludzie, którzy są zmuszeniu mieszkać w pobliżu tych inwestycji. Dlatego coraz częściej aktywnie protestują przeciwko powstawaniu nowych. Bo okazuje się, że życie w pobliżu fermy to nie tylko smród, ale także szereg czynników realnie zagrażających ludzkiemu zdrowiu. Prof. Lidia Wolska z Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego od ponad dwóch lat mówi o zagrożeniach związanych z coraz większą koncentracją przemysłu zwierzęcego. Jak podkreśla przy spotkaniach z mieszkańcami, konstytucja mówi o zapewnieniu ochrony środowiska na zasadzie zrównoważonego rozwoju.