4 lutego, od 10.00 do 14.00, w Mazowieckim Szpitalu Wojewódzkim w
Siedlcach będą trwały obchody Światowego Dnia Walki z Rakiem.
Aktualności
Ferie nie muszą być nudne! Przekonuje o tym Radzyński Ośrodek
Kultury, który zatroszczył się o liczne atrakcje w ciągu najbliższych
dwóch tygodni.
Parafia w Miętnem od września ubiegłego roku jest miejscem
modlitwy i konferencji organizowanych pod hasłem „Być Kobietą
Urzekającą”. „Urzekające” spotkania przyciągają coraz więcej pań,
którym zależy na duchowym rozwoju.
Proboszcz parafii Podwyższenia Krzyża Świętego ks. Jerzy Janowski potwierdza: pomysł się spodobał. A frekwencja na spotkaniach, jakiej życzyłby sobie każdy duszpasterz, raczej nie jest efektem nowości inicjatywy. - Na każdej Mszy św. w pierwszą środę miesiąca jest ok. 500 kobiet. Uważam, że to dużo. Razem się modlą, słuchają konferencji i wracają do swoich obowiązków - mówi. Dodaje, że inicjatywę pobłogosławił biskup siedlecki, a formalnie pieczę nad ruchem sprawuje w parafii wikariusz, ks. Piotr Wasyliew. Wsparciem służy natomiast ks. Mariusz Zaniewicz, wicedyrektor wydziału duszpasterskiego Kurii Diecezjalnej Siedleckiej, który wygłosił też m.in. kilka pierwszych konferencji dla pań.
Proboszcz parafii Podwyższenia Krzyża Świętego ks. Jerzy Janowski potwierdza: pomysł się spodobał. A frekwencja na spotkaniach, jakiej życzyłby sobie każdy duszpasterz, raczej nie jest efektem nowości inicjatywy. - Na każdej Mszy św. w pierwszą środę miesiąca jest ok. 500 kobiet. Uważam, że to dużo. Razem się modlą, słuchają konferencji i wracają do swoich obowiązków - mówi. Dodaje, że inicjatywę pobłogosławił biskup siedlecki, a formalnie pieczę nad ruchem sprawuje w parafii wikariusz, ks. Piotr Wasyliew. Wsparciem służy natomiast ks. Mariusz Zaniewicz, wicedyrektor wydziału duszpasterskiego Kurii Diecezjalnej Siedleckiej, który wygłosił też m.in. kilka pierwszych konferencji dla pań.
W dniach 8-10 marca w domu rekolekcyjnym przy Wyższym Seminarium
Duchownym Diecezji Siedleckiej odbędą się rekolekcje wielkopostne
środowisk harcerskich i skautowych.
O obecnych nastrojach w naszym kraju mówi dr Małgorzata
Borkowska-Nowak z Wydziału Filozofii Katolickiego Uniwersytetu
Lubelskiego Jana Pawła II.
Niski prestiż zawodu polityka idzie w parze z narastającym kryzysem demokracji, która - na naszych oczach - wypadła z torów, po jakich toczyła się z wolna od czasów Platona i Arystotelesa. Ów główny nurt, zakładający wyraźne rozróżnienie między tym, co demokracją jest, a tym, co nią nie jest, po II wojnie światowej zaczął się rozmywać. Okazało się bowiem, że żaden z istniejących reżimów nie uważa się za antydemokrację. W konsekwencji samo pojęcie demokracji nabrało takiej pojemności, że zaczęto się zastanawiać, czy demokracja może być po prostu czymkolwiek. Dzisiaj zbieramy tego żniwo. Polityka stała się tak skomplikowana, trudna do objęcia, że przestaliśmy ją rozumieć, a to z kolei sprytnie wykorzystują wyrastający jak grzyby po deszczu demagodzy i populiści. I choć zazwyczaj nie proponują oni żadnych systemowych rozwiązań, dobrze diagnozują problemy, a przy tym zawsze potrafią wskazać winnych, odpowiadając na roszczenia społeczne w groźnym, fałszywym języku nienawiści.
Niski prestiż zawodu polityka idzie w parze z narastającym kryzysem demokracji, która - na naszych oczach - wypadła z torów, po jakich toczyła się z wolna od czasów Platona i Arystotelesa. Ów główny nurt, zakładający wyraźne rozróżnienie między tym, co demokracją jest, a tym, co nią nie jest, po II wojnie światowej zaczął się rozmywać. Okazało się bowiem, że żaden z istniejących reżimów nie uważa się za antydemokrację. W konsekwencji samo pojęcie demokracji nabrało takiej pojemności, że zaczęto się zastanawiać, czy demokracja może być po prostu czymkolwiek. Dzisiaj zbieramy tego żniwo. Polityka stała się tak skomplikowana, trudna do objęcia, że przestaliśmy ją rozumieć, a to z kolei sprytnie wykorzystują wyrastający jak grzyby po deszczu demagodzy i populiści. I choć zazwyczaj nie proponują oni żadnych systemowych rozwiązań, dobrze diagnozują problemy, a przy tym zawsze potrafią wskazać winnych, odpowiadając na roszczenia społeczne w groźnym, fałszywym języku nienawiści.
Rozmowa z ks. prof. Piotrem Tomasikiem, dziekanem Wydziału
Teologicznego Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w
Warszawie, koordynatorem Biura Programowania Katechezy przy Komisji
Wychowania Katolickiego Konferencji Episkopatu Polski
Konstytucja jak najbardziej dopuszcza w systemie publicznym nauczanie religii i to nie tylko katolickiej. Z możliwości tej korzysta ponad 20 podmiotów, czyli prawnie zarejestrowanych w Polsce Kościołów i związków wyznaniowych. Konkordat również to przewiduje. Poza tym nauczyciele religii, zgodnie z rozporządzeniem ministra edukacji z 14 kwietnia 1992 r. w sprawie warunków i sposobu organizowania nauki religii w publicznych przedszkolach i szkołach, są pracownikami szkoły, członkami rady pedagogicznej i podlegają takim samym rygorom, co inni nauczyciele, a co za tym idzie - są opłacani z budżetu danej placówki oświatowej. Proszę pamiętać, że nie są to pieniądze należące do rządu. On nie ma swoich środków. Rząd posiada pieniądze pochodzące z podatków, a podatnicy są w większości katolikami, zatem mają prawo oczekiwać od szkoły, że będzie ona w ramach zasady pomocniczości wspomagać ich w wychowaniu religijnym dzieci.
Konstytucja jak najbardziej dopuszcza w systemie publicznym nauczanie religii i to nie tylko katolickiej. Z możliwości tej korzysta ponad 20 podmiotów, czyli prawnie zarejestrowanych w Polsce Kościołów i związków wyznaniowych. Konkordat również to przewiduje. Poza tym nauczyciele religii, zgodnie z rozporządzeniem ministra edukacji z 14 kwietnia 1992 r. w sprawie warunków i sposobu organizowania nauki religii w publicznych przedszkolach i szkołach, są pracownikami szkoły, członkami rady pedagogicznej i podlegają takim samym rygorom, co inni nauczyciele, a co za tym idzie - są opłacani z budżetu danej placówki oświatowej. Proszę pamiętać, że nie są to pieniądze należące do rządu. On nie ma swoich środków. Rząd posiada pieniądze pochodzące z podatków, a podatnicy są w większości katolikami, zatem mają prawo oczekiwać od szkoły, że będzie ona w ramach zasady pomocniczości wspomagać ich w wychowaniu religijnym dzieci.
Kard. Kazimierz Nycz wziął udział w uroczystościach związanych
ze
wspomnieniem bł. Męczenników Podlaskich. Metropolita warszawski
przewodniczył Mszy św. i poświęcił dom pielgrzyma.
23 stycznia pratuliński kościół nie mieścił wszystkich pielgrzymów, którzy przybyli, aby dziękować Bogu za bohaterskich unitów. Eucharystię razem z kard. K. Nyczem, bp. Kazimierzem Gurdą i bp. Piotrem Sawczukiem koncelebrowało kilkudziesięciu kapłanów z całej diecezji. Wszystkich zgromadzonych powitał pasterz Kościoła siedleckiego, przypominając o związkach diecezji podlaskiej z archidiecezją warszawską. W swoim wystąpieniu odniósł się także do poświęcenia domu pielgrzyma. - To wydarzenie było długo oczekiwane przez naszą wspólnotę diecezjalną. Nowo powstały dom da szansę na to, by w bliskości Męczenników Podlaskich odnajdywać i umacniać wiarę. Jego budowa była stale polecana wstawiennictwu naszych błogosławionych. Jestem przekonany, że powstanie tego domu jest również ich zasługą i radością. Będzie on pełnił także rolę diecezjalnego domu rekolekcyjnego - mówił bp K. Gurda.
23 stycznia pratuliński kościół nie mieścił wszystkich pielgrzymów, którzy przybyli, aby dziękować Bogu za bohaterskich unitów. Eucharystię razem z kard. K. Nyczem, bp. Kazimierzem Gurdą i bp. Piotrem Sawczukiem koncelebrowało kilkudziesięciu kapłanów z całej diecezji. Wszystkich zgromadzonych powitał pasterz Kościoła siedleckiego, przypominając o związkach diecezji podlaskiej z archidiecezją warszawską. W swoim wystąpieniu odniósł się także do poświęcenia domu pielgrzyma. - To wydarzenie było długo oczekiwane przez naszą wspólnotę diecezjalną. Nowo powstały dom da szansę na to, by w bliskości Męczenników Podlaskich odnajdywać i umacniać wiarę. Jego budowa była stale polecana wstawiennictwu naszych błogosławionych. Jestem przekonany, że powstanie tego domu jest również ich zasługą i radością. Będzie on pełnił także rolę diecezjalnego domu rekolekcyjnego - mówił bp K. Gurda.
Handel w Polsce jest bardzo źle zorganizowany i na tym tracą
rodzinne gospodarstwa, na których opiera się produkcja żywności w
naszym kraju - przekonuje Michał Kołodziejczak, lider AGROunii i
wyprowadza rolników na ulice. Z kolei minister rolnictwa ponawia
zaproszenie do okrągłego stołu na temat przyszłości polskiego
rolnictwa.
28 stycznia w kilkudziesięciu miejscach w kraju odbywały się blokady dróg zorganizowane przez rolników zrzeszonych w AGROunii. Wzięli w niej udział także rolnicy z powiatów łukowskiego, parczewskiego i radzyńskiego, którzy protestowali na skrzyżowaniu ulic Targowej i Brzostówieckiej z DK19 w Radzyniu Podlaskim. Rolnicy zrzeszeni w AGROunii domagają się zmiany organizacji handlu w Polsce oraz prowadzeniu polityki międzynarodowej tak, by uwzględniała interes polskich gospodarstw rodzinnych. Sprzeciwiają się też m.in.: bezczynnej i nieskutecznej walce z afrykańskim pomorem świń (ASF). Na dzień przed poniedziałkowym protestem na swoim profilu na facebooku AGROunia opublikowała manifest, który wyjaśnia powód zainicjowanych działań.
28 stycznia w kilkudziesięciu miejscach w kraju odbywały się blokady dróg zorganizowane przez rolników zrzeszonych w AGROunii. Wzięli w niej udział także rolnicy z powiatów łukowskiego, parczewskiego i radzyńskiego, którzy protestowali na skrzyżowaniu ulic Targowej i Brzostówieckiej z DK19 w Radzyniu Podlaskim. Rolnicy zrzeszeni w AGROunii domagają się zmiany organizacji handlu w Polsce oraz prowadzeniu polityki międzynarodowej tak, by uwzględniała interes polskich gospodarstw rodzinnych. Sprzeciwiają się też m.in.: bezczynnej i nieskutecznej walce z afrykańskim pomorem świń (ASF). Na dzień przed poniedziałkowym protestem na swoim profilu na facebooku AGROunia opublikowała manifest, który wyjaśnia powód zainicjowanych działań.
ROZMOWA z Krystyną Dajką, dyplomowanym dietetykiem prowadzącym
warsztaty kulinarne i turnusy z postem Daniela, a także autorką
książek „Post Daniela z uzdrawiającą dietą warzywno-owocową dr Ewy
Dąbrowskiej” oraz „Dieta długowieczności”.
„Jedz zdrowo!” - takie motto powinno przyświecać każdemu z nas na co dzień. Podstawą zdrowia jest bowiem odpowiedni styl życia i prawidłowe odżywianie - innymi słowy: aktywność fizyczna i dostarczanie odpowiedniej ilości naturalnego pokarmu dobrej jakości. „Naturalnego”, czyli optymalnego dla człowieka. Wśród jego składników są: białka, tłuszcze, węglowodany oraz komórkowe składniki odżywcze, czyli witaminy, minerały, pierwiastki śladowe i niektóre aminokwasy (lizyna, arginina, karnityna, prolina). I choć te podstawowe zasady zdrowego stylu życia pozostają niezmienne od tysięcy lat, wielu ludzi jest wciąż chorych: fizycznie, psychicznie i duchowo. To nie wiedza bowiem w pierwszej kolejności powiedzie nas ku długowieczności, ale - jak mówił już Hipokrates - chęć pozbycia się przyczyn choroby, a idąc dalej: chęć wprowadzenia zmian, zwłaszcza w swoich nawykach. Jeśli tego dokonamy, wtedy wiedza, którą posiadamy pomoże nam to zrealizować.
„Jedz zdrowo!” - takie motto powinno przyświecać każdemu z nas na co dzień. Podstawą zdrowia jest bowiem odpowiedni styl życia i prawidłowe odżywianie - innymi słowy: aktywność fizyczna i dostarczanie odpowiedniej ilości naturalnego pokarmu dobrej jakości. „Naturalnego”, czyli optymalnego dla człowieka. Wśród jego składników są: białka, tłuszcze, węglowodany oraz komórkowe składniki odżywcze, czyli witaminy, minerały, pierwiastki śladowe i niektóre aminokwasy (lizyna, arginina, karnityna, prolina). I choć te podstawowe zasady zdrowego stylu życia pozostają niezmienne od tysięcy lat, wielu ludzi jest wciąż chorych: fizycznie, psychicznie i duchowo. To nie wiedza bowiem w pierwszej kolejności powiedzie nas ku długowieczności, ale - jak mówił już Hipokrates - chęć pozbycia się przyczyn choroby, a idąc dalej: chęć wprowadzenia zmian, zwłaszcza w swoich nawykach. Jeśli tego dokonamy, wtedy wiedza, którą posiadamy pomoże nam to zrealizować.
28 stycznia miejscy radni przyjęli projekt budżetu na bieżący
rok. Na inwestycje przeznaczono w nim 104 mln zł. Prezydent Michał
Litwiniuk zaznacza, że budżet wychodzi naprzeciw oczekiwaniom
bialczan i zapewni dalszy rozwój miasta.
Został skonstruowany jeszcze przez poprzednią ekipę rządzącą. Obecna dokonała w nim tylko pewnych korekt. - Najistotniejszą zmianą jest redukcja planowanego kredytu. Początkowo zamierzano uzyskać w ten sposób 27 mln zł, my zmniejszyliśmy kwotę do 13 mln zł. Zgłosiłem też autopoprawkę dotyczącą wprowadzenia nakładów inwestycyjnych na budowę dróg w technologii uproszczonej, na nakładki bitumiczne, na remontowanie dróg i chodników. Na ten cel przeznaczymy w tym roku 1 mln zł - zaznacza włodarz. Do najważniejszych inwestycji realizowanych w bieżącym roku prezydent zaliczył m.in. budowę małych instalacji OZE, dojazdu do tunelu na przy ul. Lubelskiej i Witoroskiej oraz budowę ul. Koncertowej, która ma skomunikować osiedle Kołychawa z resztą miasta. Nie bez znaczenia jest także rewitalizacja zespołu pałacowo-parkowego, zakup kolejnych autobusów komunikacji miejskiej oraz rozbudowa i modernizacja Bialskiego Centrum Kultury.
Został skonstruowany jeszcze przez poprzednią ekipę rządzącą. Obecna dokonała w nim tylko pewnych korekt. - Najistotniejszą zmianą jest redukcja planowanego kredytu. Początkowo zamierzano uzyskać w ten sposób 27 mln zł, my zmniejszyliśmy kwotę do 13 mln zł. Zgłosiłem też autopoprawkę dotyczącą wprowadzenia nakładów inwestycyjnych na budowę dróg w technologii uproszczonej, na nakładki bitumiczne, na remontowanie dróg i chodników. Na ten cel przeznaczymy w tym roku 1 mln zł - zaznacza włodarz. Do najważniejszych inwestycji realizowanych w bieżącym roku prezydent zaliczył m.in. budowę małych instalacji OZE, dojazdu do tunelu na przy ul. Lubelskiej i Witoroskiej oraz budowę ul. Koncertowej, która ma skomunikować osiedle Kołychawa z resztą miasta. Nie bez znaczenia jest także rewitalizacja zespołu pałacowo-parkowego, zakup kolejnych autobusów komunikacji miejskiej oraz rozbudowa i modernizacja Bialskiego Centrum Kultury.