Dokładnie 100 lat temu - 12 kwietnia 1925 r. - zmarł Maksym Kossyk, gorliwy obrońca unii. - Możemy uczyć się od niego pełnego zaufania Panu Bogu i wierności swoim postanowieniom - mówi proboszcz parafii św. Jana Jałmużnika, gwardian klasztoru Braci Mniejszych Kapucynów w Orchówku o. Tomasz Mędrek.
Doczesne szczątki Maksyma spoczywają przy orchowskiej świątyni, zgodnie z jego życzeniem wyrażonym za życia: „Chciałem przy tym kościele być pochowany, temu kościołowi służyłem od małego dziecka, tu byłem wychowany przy księżach”.