Diecezja
20/2020 (1294) 2020-05-14
Mimo pandemii i wprowadzonych ograniczeń wierni z parafii dekanatu włodawskiego przybywają do swoich kościołów na „majówki”.

Majowe nabożeństwo ku czci Matki Bożej, zapoczątkowane w XVIII w. przez Stolicę Apostolską, zostało zaszczepione w Polsce przez jezuitów w wieku XIX. W świątyni odprawiane jest przed wystawionym Najświętszym Sakramentem, z udziałem kapłana. Głównym elementem nabożeństwa jest Litania loretańska, której towarzyszy śpiewanie kościelnych pieśni maryjnych. W czasie pandemii nabożeństwa majowe odprawiane są we wszystkich parafiach, choć część osób odmawia Litanię do Najświętszej Maryi Panny w domach, a nawet przy kapliczkach. W kościele pw. Nawiedzenia MB Kodeńskiej w Żukowie może znajdować się 14 osób, wierni mogą również uczestniczyć w Eucharystii i nabożeństwach na zewnątrz świątyni. „Majówka” śpiewana jest o 17.30 - po Mszy św., którą każdego dnia celebruje ks. Marek Śliwa. W czasie pandemii proboszcz tej niewielkiej parafii informuje wiernych o godzinach Mszy i nabożeństw poprzez tablicę ogłoszeń znajdującą się przy świątyni. Nieco wcześniej, bo o 17.00, także po Mszy św. każdego dnia śpiewana jest Litania loretańska w kościele Podwyższenia Krzyża Świętego w Dołhobrodach, o czym informuje ks. Dariusz Karbowiak. Ogłoszenia parafialne w mniejszych miejscowościach przekazywane są po niedzielnych Mszach, następnie przekazywane wzajemnie przez sąsiadów, a także umieszczane przy świątyniach na tablicach ogłoszeń.
20/2020 (1294) 2020-05-13
Jak można kroczyć za świętym papieżem, pokazują życiorysy wielu ludzi, a ich świadectwa niosą przesłanie dla młodego pokolenia.

Jedną z osób, którym dane było żyć w czasie, kiedy na Stolicy Piotrowej zasiadał nasz rodak - św. Jan Paweł II, jest emerytowana nauczycielka z włodawskiego gimnazjum, katechetka Teresa Szczygielska. W 1978 r. pani Teresa była młodą mężatką i matką półtorarocznego syna Grzegorza. Z 16 października, kiedy usłyszała wiadomość telewizyjną, że Karol Wojtyła został wybrany papieżem, zachowała wspomnienie radości i spontaniczności spikerów, która - jak wyznaje - „stała się radością mojego narodu, moją radością”. Potem wsłuchiwała się wraz z mężem i rodzicami w kolejne medialne doniesienia dotyczące posługi papieskiej. - Płakaliśmy ze wzruszenia, kiedy nastąpił ten historyczny uścisk, dziś znany tylko ze zdjęć, dwóch wielkich polskich świętych - mówi. Z rodziną słuchała też Radia Wolna Europa, skąd można było dowiedzieć się więcej, ponieważ relacje z Rzymu w polskich mediach były dość skąpe. Potem oglądali relację z pierwszej pielgrzymki Jana Pawła II do Polski i widzieli „las krzyży uniesionych w górę”. Ufając głęboko w duchowe zjednoczenie papieża i kardynała, poprzez lektury pogłębiała wiedzę o tym niezwykłym człowieku, który przyjął posługę jako dar i tajemnicę. Dzięki siostrom loretankom pani Teresa zakupiła kilka książek, m.in. „Ostatnie dni Prymasa Tysiąclecia” czy „Jan Paweł II - rodowód”. - W maju, po zamachu na Ojca Świętego, kiedy umierał prymas Wyszyński, byliśmy z mężem na Jasnej Górze - wspomina. - Przejmujący był Apel Jasnogórski, podczas którego modliliśmy się o uratowanie Jana Pawła II i o uzdrowienie prymasa. Płakaliśmy wszyscy.
18/2020 (1292) 2020-04-29
Współcześnie, gdy wpływ nowoczesnych technologii widoczny jest w wielu dziedzinach życia, dużą popularnością cieszy się zawód grafika komputerowego.

Nie można zapominać o tradycyjnych technikach graficznych, np. linorytach czy gipsorytach. Te jednak, choćby ze względu na wymóg dużego nakładu pracy, w dynamicznych czasach nie sprawdzają się. Graficy sięgają po różne tematy. Są tacy, którzy tworzą nie tylko z pasji, ale również z inspiracji wiarą. Do nich należy Andrzej Micor. Artysta ręcznie wykonuje grafiki. Zajmuje się również pirografiką, tj. wypalaniem w drewnie ozdobnych wzorów i napisów o tematyce religijnej. - Kiedyś, gdy rozmyślałem o trudnościach życia, wziąłem do rąk starą wypalarkę do drewna, która należała do mojej śp. mamy, i wykonałem Jezusa cierpiącego. Połączyłem klasyczną metodę pirografii na desce z malowaniem - opowiada o początkach swojej pracy. Pan Andrzej, rodowity Ślązak, mieszkał wówczas w Międzyrzecu Podlaskim. Rodzinnym mieście swojej żony Agnieszki. - Żonie obraz bardzo się spodobał i pochwaliła się nim na forach internetowych. Ku naszemu zaskoczeniu, zaczęły napływać zamówienia - mówi Micor.
18/2020 (1292) 2020-04-29
Potrawy i wyroby kuchni poleskiej i nadbużańskiej przygotowywane od pokoleń według tradycyjnych receptur można podać w wersji lekkiej - przekonują panie z koła gospodyń.

KGW w Stawkach przystąpiło do realizacji zadania publicznego, na które pozyskało od gminy Włodawa 5 tys. zł dofinansowania. W oparciu o lokalne produkty i proste składniki mają powstać dania „w zdrowej wersji”. KGW w Stawkach, działające od lat 60, ma za sobą historię teatralną i śpiewaczą - za sprawą działającego tam dawniej zespołu ludowego, ale także kulinarną. Niedawno, w 2018 r. przepisy na nalewkę „Bursztynowy staw” oraz zupę rybną „Ucha” zostały zamieszczone w publikacji „Akademia smaku ziemi włodawskiej i chełmskiej”. Do przygotowania zupy potrzebne są: ziemniaki pokrojone w kostkę, porcja włoszczyzn z dużą ilością selera i pietruszki, porcja rosołowa drobiowa, ryba, np. węgorz lub karp oraz przyprawy: sól, pieprz czarny, pieprz ziołowy, ostra papryka, majeranek, zielony koperek i natka pietruszki. Wywar przygotowuje się w 2 l wody. Do włoszczyzny i porcji rosołowej dodaje się następnie ziemniaki. Na 5 min przed końcem gotowania - oczyszczoną i umytą, pokrojoną na małe porcje rybę.
17/2020 (1291) 2020-04-22
Na terenie powiatu wsparcie dla osób objętych kwarantanną oferuje Poradnia Psychologiczno-Pedagogiczna we Włodawie. Można dzwonić codziennie, od 7.30 do 19.00, nr tel.: 788-674-041.
16/2020 (1290) 2020-04-15
Trudne chwile stają się okazją do wzmacniania więzi i pamięci o innych. Naszym rodakom, którzy cierpią w związku z epidemią i wywołanym przez nią kryzysem, pomagają organizacje polonijne.

Wolontariusze z Polish Centre „Wilno” Manchester postanowili podarować ponad 50 czekoladowych wielkanocnych jajek lekarzom, pielęgniarkom i pracownikom oddziału ratunkowego w szpitalu Wythenshawe w Manchester. - To drobny gest, ale czekolada każdemu poprawia humor i dodaje siły, a tego potrzebujemy w dzisiejszych czasach - mówią. Polish Centre „Wilno” Manchester założyła Ewa Szygidewicz - Polka, która urodziła się w Wielkiej Brytanii. Rodzina pani Ewy została wywieziona na Syberię, jej dziadek walczył pod Monte Casino. Rodzice po wojnie pozostali w Wielkiej Brytanii. Lokalny polski klub ma na celu upamiętnienie Polaków, których spotkał podobny los. W działaniach wspiera Szygidewicz reprezentant młodego pokolenia - Karol Kamil Peruta. Jedną z inicjatyw, którą przedsięwziął, jest akcja darmowego dostarczania zakupów seniorom. - W sytuacji zagrożenia poczuwamy się do obowiązku wobec miejscowej Polonii, dlatego postanowiliśmy, że nie pozostawimy starszych osób samych sobie - mówi działacz polonijny.
16/2020 (1290) 2020-04-15
Chociaż wciąż obowiązują ograniczenia w przemieszczaniu się, warto już teraz zaplanować wędrówkę nad rzeką Bug, stanowiącą naturalną granicę z Białorusią i Ukrainą. Co można zobaczyć nad Bugiem w okolicach Włodawy?

Na przykład szybujące bieliki - największe europejskie ptaki drapieżne, o rozpiętości charakterystycznych palczasto zakończonych skrzydeł do 2,5 m. Bez względu na porę roku nad rzeką widać ślady działalności bobrów. - Nad Bugiem bobry nie budują żeremi, lecz kopią nory w brzegach rzeki, których wejście znajduje się pod lustrem wody - opowiada Włodzimierz Czeżyk z Nadleśnictwa Włodawa. - Przy odrobinie szczęścia możemy zobaczyć samego bobra o barwie czarnej lub brązowej. Jest to największy gryzoń Europy ważący do 30 kg. Warto też przyjrzeć się zimującym łabędziom niemym. Czasem jest to para łabędzi, a czasem cała rodzina. - Kiedy widzimy razem kilka łabędzi, z których dwa są białe, a reszta siwe, to wiadomo, że są to rodzice z młodymi, ale kiedy białych jest więcej, to też mamy do czynienia z rodziną - zaznacza W. Czeżyk.
15/2020 (1289) 2020-04-08
Zapobiegaj rozprzestrzenianiu się koronawirusa i po prostu nie wychodź z domu, bo od Twojego zachowania zależy bezpieczeństwo innych - to wezwanie na najbliższy czas dla wszystkich Polaków.

Mieszkańcy powiatu włodawskiego - zobowiązani rozporządzeniami ministerstwa zdrowia - pozostali w domach. Jak sobie radzą? Pracownik starostwa powiatowego Adam Panasiuk większość dni spędza w budynku przy al. Piłsudskiego, wykonując swoje obowiązki zawodowe. - Niestety, zarządzanie projektami i procesami inwestycyjnymi nie pozwala mi przejść na pracę zdalną, zatem tylko nieznacznie zwiększył mi się zasób wolnego czasu, choć go przybywa w związku z wydłużającym się dniem - przyznaje A. Panasiuk. - Szczęśliwie się złożyło, jeżeli mogę tak określić, że dosłownie przed wybuchem epidemii w Polsce przeprowadziłem się do nowego domu na wsi. Tu mam bardzo dużo przestrzeni, co jest korzystne zwłaszcza dla moich dwóch kilkuletnich córek.
14/2020 (1288) 2020-04-04
„Jeśli jesteście osobami starszymi lub z innych powodów jesteście w grupie ryzyka, chętnie zrobimy wam zakupy, wykupimy leki lub pomożemy w inny sposób” - apelują członkowie Inicjatywy LWL.
14/2020 (1288) 2020-04-04
Przedsiębiorcy z Włodawy mogą liczyć na odroczenie terminu płatności lokalnych podatków. Dotyczy to nienaliczania podatku i odsetek za zwłokę od podatku niezapłaconego w terminie.