Opinie
13/2016 (1082) 2016-03-30
Kilka miesięcy temu rozmawiałem z młodym mężczyzną. Żona najpierw zdradziła, potem odeszła zostawiając go z małymi dziećmi. Złożył pozew o rozwód w lipcu ubiegłego roku. Jego wniosek w Sądzie Okręgowym w Siedlcach otrzymał numer 1500! Tyle podobnych zgłoszeń wpłynęło. Prawdopodobnie na koniec roku ich liczba się podwoiła.

Przy pewnym wysiłku zapewne dałoby się policzyć, ile małżeństw (konkordatowych i cywilnych) zostało w minionym roku zawartych w naszym regionie. Nie o matematyczne rachunki jednak chodzi, raczej o ogrom ludzkich tragedii kryjących się za liczbami. Jeśli doliczyć do tego pary żyjące w związkach nieformalnych, obraz destrukcji instytucji rodziny staje się jeszcze bardzie tragiczny.
12/2016 (1081) 2016-03-23
Niewiara Tomasza pomogła mi bardziej uwierzyć niż wiara pozostałych uczniów - napisał papież Grzegorz Wielki w homilii do fragmentu Ewangelii, opisującego spotkanie Jezusa z apostołami po zmartwychwstaniu (J 20,24-29). Dość paradoksalnie to brzmi. Ale ma sens.

Skłonni jesteśmy potępiać niewiernego apostoła - jak go zwykła określać tradycja - za jego sceptycyzm. Słowa: jeżeli na rękach jego nie zobaczę śladu gwoździ i nie włożę palca mego w miejsce gwoździ, i nie włożę ręki mojej do boku Jego, nie uwierzę - w powszechnym mniemaniu uchodzą za obrazoburcze, burzące sielankowość wieczoru pierwszego dnia tygodnia.
10/2016 (1079) 2016-03-09
Kilka dni temu w obszernym wywiadzie udzielonym niemieckiemu dziennikowi Tagesspiegel poeta i pisarz Adam Zagajewski ocenił rządy prawicy. Przedstawiany jako jeden z najwybitniejszych żyjących polskich poetów (co jest - zdaje się - mocną naciąganą tezą) naszkicował wypełniony po brzegi grozą obraz Polski po przejęciu władzy przez PiS.

Horrendum Zagajewskiego można porównać chyba tylko do sytuacji nazistowskich Niemiec przed 1939 r. Ukradziono nam nasz kraj! - rozpaczał, a co gorsza zrobił to demokratycznie wybrany rząd. Nie zabrakło diagnozy rzekomych podziałów na część liberalną, która cieszy się z postępu, oraz na tę, która broni przeszłości.
9/2016 (1078) 2016-03-02
Aborcja w obronie życia! Pod tym hasłem pójdzie tegoroczna, XVII już warszawska Manifa. Poprzez ten przekaz przywracamy racjonalność debacie o przerywaniu ciąży. Wskazujemy, kto rzeczywiście broni życia, a kto czyni innym krzywdę - napisały feministki. Nie wiadomo: śmiać się czy płakać?

Zanim jednak będzie o Manifie, najpierw kilka uwag natury ogólnej. Wszelkie diagnozy, prowadzone na różnych etapach edukacyjnych w szkołach, nieodmiennie prowadzą do następujących wniosków: młodzi Polacy mają problemy z czytaniem ze zrozumieniem oraz z logiką w myśleniu. Co jest tego przyczyną? Wadliwa edukacja, nadmiar informacji, które każdego dnia bombardują umysł i powodują włączanie się mechanizmu obronnego w postaci wewnętrznej blokady?
8/2016 (1077) 2016-02-24
Na listy TW trafiali w różny sposób: dali się zaszantażować, zostali nakryci na zdradzie współmałżonka, spowodowali wypadek po pijaku, na jaw wyszły wstydliwe grzechy ich młodości. Chcieli chronić rodzinę, siebie, dotychczasowe życie. Inni donosili za paszport, zgodę na wyjazd zagraniczny. Albo za kasę.

Byli tacy, którzy kolaborowali z SB, ponieważ sprawiało im to złośliwą przyjemność, dawało poczucie władzy, wrażenie wpływu na rzeczywistość: móc dopiec nielubianemu sąsiadowi, pogrążyć szefa, zarobić dodatkowe pieniądze! O kilku z nich - o dziejach ich upadku - słyszymy dziś. Zdecydowana większość zabierze do grobu tajemnicę. Może mijamy ich codziennie: szpakowatych, miłych panów - dawnych bezpieczniackich funkcjonariuszy i donosicieli, nie podejrzewając, jak mroczną niosą w swojej pamięci przeszłość.
7/2016 (1076) 2016-02-17
Rany się zabliźniają, ale blizny rosną wraz z nami - wyczytałem kiedyś w mądrej książce. Dużo w tym racji. Ale nie da się wyleczyć ich ot tak sobie. Aby móc normalnie żyć, Ktoś musi je zabrać. Ktoś, kto w miejsce bólu postawi swoją nieskończoną miłość. Bezwarunkową i pełną. Ktoś, kto otworzy drzwi wewnętrznego więzienia od zewnątrz.

Angelika kończyła trzeci rok administracji. Mówiła, że nienawidzi facetów i nigdy nie wyjdzie za mąż. Miała zacięte usta i jakiś nieuchwytny żal w oczach.
6/2016 (1075) 2016-02-10
Da się zauważyć wyraźną łączność pomiędzy wydarzeniami opisanymi w Księdze Rodzaju a kuszeniem Jezusa na pustyni. W obu przypadkach zło stroi się w szaty dobra - anioł ciemności przyjmuje postać anioła światłości (por. 2 Kor 11,14) zatroskanego o los człowieka, sprytnie relatywizującego Boże prawa. A przy tym głęboko ukrywającego swoją fundamentalną nienawiść do Boga i wszystkiego, co od Niego pochodzi.

Kim w jest owa tajemnicza postać? Kościół, opisując ją, używa określenia Antychryst. Katechizm Kościoła Katolickiego poświęca mu dwa paragrafy (675-676): Przed przyjściem Chrystusa Kościół ma przejść przez końcową próbę, która zachwieje wiarą wielu wierzących, odsłoni «tajemnicę bezbożności» pod postacią oszukańczej religii dającej ludziom pozorne rozwiązanie ich problemów za cenę odstępstwa od prawdy.
5/2016 (1074) 2016-02-04
O tym, jak powinna wyglądać misyjność mediów publicznych w Polsce, jak możemy wpływać na ich kształt, treść przekazu oraz o przewidywaniach, w którym kierunku będą się zmieniać - mówi medioznawca dr Jan Jaroszyński.

Czy polskie media są wolne? W pierwszej chwili przychodzi mi na myśl liczba 356. Nie chodzi tu o wybrakowaną ilość dni w kalendarzu, ale o konkretną sumę w milionach, którą poprzednia koalicja rządząca w latach 2007-2015 przeznaczyła na reklamę w mediach, jak się okazuje, w dużej części niemieckich. Łatwo jest lubić kogoś za pieniądze. Jednak takie relacje nie trwają długo. Stąd też wolność mediów w Polsce przypomina wyspy na oceanie. Na szczęście w tej wodzie niektóre wartościowe media nauczyły się pływać.
3/2016 (1072) 2016-01-20
Baron Rothschild mówił: Nieważne, kto rządzi. Ważne, kto kreuje pieniądz i dług. Dziś, aby zniewolić ludzi, nie trzeba nakładać kajdan na ręce. Wystarczy dać im nieograniczony dostęp do kredytów. W XXI w. nie trzeba bomb, armii, nalotów dywanowych, by podbić kraj. Wystarczy go tylko uzależnić od zagranicznych kredytów i technologii.

Pożyczają biedni i bogaci. Statystyki pokazują, iż wiele światowych potęg funkcjonuje z ogromnym długiem publicznym - są to sumy trudne do wyobrażenia. W Polsce jest podobnie. Wynosi on grubo ponad bilion zł (źródło: www.dlug-publiczny.pl - liczby cały czas rosną!). Inaczej jest jednak, gdy kraj posiada duży rynek wewnętrzny, rezerwy federalne, własne banki, inaczej, gdy jest biedny, z wyprzedanym majątkiem narodowym - tak jak Polska.
2/2016 (1071) 2016-01-13
1050 lat temu książę Mieszko I wraz z drużyną przyjął chrzest. Wtedy zaczęła się Polska. Nie w 1989 r., gdy formalnie upadł miniony system polityczny, czy w momencie podpisania traktatu akcesyjnego do Unii Europejskiej, jak twierdzą eurokraci, nie po II wojnie światowej, jak chcieli to widzieć komuniści. Korzenie naszej tożsamości są zanurzone w znacznie głębszej warstwie dziejów.

Może dla niektórych jubileusz jest niedostatecznie „okrągły”. Pełne tysiąc lat zapewne lepiej się do tego nadawało - sęk w tym, że w 1966 r. w Polsce kwitł komunizm. Władze państwowe robiły wszystko, aby uroczystościom milenijnym przeszkodzić, sakralny wymiar jubileuszu pomniejszyć, wprowadzając konkurencyjne świeckie obchody. Reżim uniemożliwił przyjazd na świętowanie Millenium papieżowi Pawłowi VI i przedstawicielom episkopatów świata.