Kultura
33/2022 (1410) 2022-08-17
Zespół wokalny „Jabłoneczka” zdobył drugie miejsce w kategorii „mistrz i uczeń” na Ogólnopolskim Festiwalu Kapel i Śpiewaków Ludowych w Kazimierzu Dolnym nad Wisłą. T- ogromne wyróżnienie, a jednocześnie motywacją do dalszej pracy.

Działający przy Szkole Podstawowej im. SGO „Polesie” w Jabłoniu zespół tworzą uczniowie, a od czasu jego powołania, tj. od roku szkolnego 2012/13, grupą kierują dwie osoby: Justyna Kowalska-Babicz i Marzena Zieńczuk. Początkowo śpiewali w nim solista Adam Szypulski oraz uczennice gimnazjum. W roku 2015/16 dołączyli uczniowie z SP pod kierunkiem Małgorzaty Kędrackiej oraz chłopcy z gimnazjum. Zespół reprezentował szkołę na licznych konkursach muzycznych i wokalnych w województwie. Ostatnio do listy osiągnięć Jabłoneczka może dopisać kolejne: drugie miejsce na kazimierskim festiwalu. - Do udziału w nim wybrane zostały osoby, które dobrze wypadły na scenie w poprzednich edycjach eliminacji powiatowych, zdobywając przez dwa kolejne lata wyróżnienie - wyjaśnia J. Kowalska-Babicz. - Dziewczęta ukończyły klasę ósmą, a od czwartej śpiewały w Jabłoneczce. W Kazimierzu wypadły po prostu pięknie. Wykonały utwory idealnie równo, jednym głosem, czysto. Jesteśmy z nich bardzo dumne - podkreśla.
32/2022 (1409) 2022-08-13
Zakon paulinów stanowi istotną część tradycji i historii Włodawy - podkreśla przeor klasztoru i proboszcz parafii św. Ludwika we Włodawie o. Marek Nowacki OSPPE.
32/2022 (1409) 2022-08-10
Są pielgrzymi, którzy wyruszyli na pątniczy szlak na Jasną Górę, ale są i tacy, którzy przemierzają nasz region, kierując się do podlaskich miejsc świętych.

Najbardziej znane sanktuaria diecezji siedleckiej to m.in.: Kodeń, Leśna Podlaska, Wola Gułowska i Orchówek, gdzie wizerunki Matki Bożej są ukoronowane koronami papieskimi. Na mapie naszej diecezji są również miejsca mniej odwiedzane, np. Mariańskie Porzecze czy Mokobody, gdzie również gromadzą się pielgrzymi. Najliczniejsze pielgrzymki przybywają do Kodnia. Dawniej ciągnęły tłumy pielgrzymów z Podlasia, Chełmszczyzny, Wołynia, Podola, rdzennej Litwy i ze Żmudzi. Prawosławni, grekokatolicy, rzymscy katolicy wracali obdarowani łaskami. Wota i zapisy w księdze łask to znaki cudownych zdarzeń czy uzdrowień otrzymywanych przez orędownictwo Maryi. Świadectwa ich doznania składane są w wielu sanktuariach, np. w Leśnej Podlaskiej, gdzie do Matki Bożej od wieków przybywają pątnicy.
32/2022 (1409) 2022-08-10
Ze stojącym na nadbużańskiej skarpie pałacem w Różance wiążą się zarówno legendy, jak i smutna historia.

Właściciele majątku - Zamoyscy - opuścili Różankę 8 sierpnia 1915 r., a już kilka dni później wojska rosyjskie zrujnowały posiadłość, podpalając okoliczne budynki i bombardując pałac. Nie odbudowali już rezydencji, natomiast w 1923 r. rozpoczęła się budowa pałacu w Adampolu. Różanka, leżąca na pograniczu Królestwa Polskiego i Wielkiego Księstwa Litewskiego, wchodziła w skład tzw. dóbr włodawskich, których właścicielami było wiele możnych rodów, takich jak: Sunguszkowie, Leszczyńscy, Pociejowie, Flemmingowie, Czartoryscy i Zamoyscy. Ci ostatni należeli do najświetniejszych polskich rodzin arystokratycznych. Na początku XIX w. zaczęła się ona rozrastać dzięki małżeństwu XII ordynata Stanisława Kostki Zamoyskiego (1775- 1853), prezesa Senatu Królestwa Polskiego, z Zofią z Czartoryskich.
32/2022 (1409) 2022-08-10
25 sierpnia ukaże się pierwsza płyta zespołu Tehalim. Znalazły się na niej zarówno znane - bo śpiewane podczas południowej niedzielnej Mszy św. w kościele oo. paulinów - utwory, jak i też zupełnie nowe.

W zespole Tehalim, działającym od 2009 r. przy parafii św. Ludwika, obecnie posługuje troje gitarzystów i 15 dzieci. Śpiewają i grają już od 12 lat podczas niedzielnej Eucharystii o 12.00, a także w święta i uroczystości kościelne. Koncertowali także poza parafią, m.in. w Różance, Woli Uhruskiej, Okunince, Starym Brusie i Leśnej Podlaskiej. W swoim dorobku artystycznym mają koncerty z chórem kameralnym Kantata z Włodawy czy z zespołem wokalno-instrumentalnym Wyższego Seminarium Duchownego Zakonu Paulinów Vox Eremi. Do nagrania płyty „12” zaangażowanych zostało więcej osób, m.in. Agnieszka Krasucka z zespołu Guadalupe, Inga Pozorska z Mocnych w Duchu.
32/2022 (1409) 2022-08-10
Ludzie przeżywają sytuację wojny. Nie wiedzą, co stanie się z nimi, ich rodzinami, co będzie z Ukrainą - mówi ksiądz posługujący w kraju walczącym z najeźdźcą rosyjskim.

Pomimo wojny Kościół na Ukrainie jest żywy - księża i wierni są w swoich parafiach. Tam, gdzie to jest możliwe, codziennie odprawiane są liturgie. - W miejscu, gdzie posługuję, czasem przelatują rakiety - potwierdza ks. Piotr Szczerbaty. W lipcu 2020 r. został mianowany kapelanem Domu Miłosierdzia przy klasztorze zgromadzenia pasjonistów w miasteczku Smotrycz w rejonie dunajowieckim obwodu chmielnickiego na Ukrainie. Gdzie będzie przebywał teraz, kiedy powróci po kilkutygodniowym pobycie w naszym kraju, jeszcze nie wie. Aktualnie wspomaga pracę proboszcza ks. Andrzeja Tomczaka w parafii Matki Bożej Częstochowskiej w Starym Brusie w powiecie włodawskim. Kapłani znają się od ponad 20 lat. W tym roku ks. Piotr gości w tej niewielkiej wsi po raz drugi, a kolejna jego wizyta zaplanowana jest na listopad.
30/2022 (1407) 2022-07-28
Lato zachęca do odpoczynku nad wodą. Jednym z popularniejszych miejsc w naszym regionie, które wybierają turyści, jest Okuninka nad Jeziorem Białym.

Czysta woda, piaszczyste plaże, specyficzny mikroklimat. J. Białe, nazywane perłą Lubelszczyzny, wciąż jest ulubionym kierunkiem na wypoczynek. Chociaż obowiązujący do 1 lipca stan wyjątkowy nie obejmował Okuninki, turystów statystycznie jest mniej. Obawy właścicieli ośrodków wypoczynkowych i punktów gastronomicznych są zwielokrotnione przez mniejszy popyt wynikający z wysokiej inflacji. Turyści z kolei narzekają na wysokie ceny i nie zawsze sprzyjającą pogodę. Turyści mogą czuć się bezpieczni. Urząd Gminy Włodawa, który jest administratorem trzech z czterech plaż w Okunince, zabezpieczył kąpieliska nad J. Białym. - Dziewięciu ratowników oraz jedna łódź motorowa z obsadą ochraniają nie tylko kąpieliska, bo ratownicy prewencyjnie pływają po całym jeziorze - wyjaśnia pełnomocnik ds. ochrony informacji niejawnych UG Radosław Cenkała.
28/2022 (1405) 2022-07-13
Kochają lokalną kulturę i tradycję, które promują wszędzie tam, gdzie występują. Zespół Swańki z Wyryk to marka znana nie tylko w okolicy, ale i całym regionie.

Pod koniec czerwca grupa jeszcze bardziej umocniła swą pozycję, zdobywając podczas tegorocznego Ogólnopolskiego Festiwalu Kapel i Śpiewaków Ludowych w Kazimierzu Dolnym, zdobywając pierwszą nagrodę w kategorii „zespoły śpiewacze”. Swańki zaprezentowały się w trzech utworach. Jeden z nich to ballada pt. „Zaszumiała topolina” mówiąca o relacji synowej z teściową. - Kiedy syn kobiety poszedł na wojnę, jego młoda żona rozhulała się, a gdy powrócił, zaczęła narzekać na swoją teściową, a nawet nakazała utopić matkę - tłumaczy treść ballady Justyna Torbicz, kierownik zespołu Swańki. - Starsza kobieta, która podsłuchała rozmowę młodych małżonków, uciekła z domu, który wkrótce stanął w płomieniach. Należy to odczytywać jako srogą karę za brak szacunku względem matki.
27/2022 (1404) 2022-07-06
Pomnik na skwerze przy Włodawskim Domu Kultury nie zawsze upamiętniał Tadeusza Kościuszkę. Pierwotnie widniał na nim dwugłowy orzeł rosyjski.

Dokładnie 5 lipca 1909 r. nastąpiło odsłonięcie pomnika wzniesionego dla upamiętnienia wizyty cesarskiej w mieście, ale gdy Polska odzyskała niepodległość, strącono cesarskiego orła z obelisku i usadowiono w jego miejsce orła polskiego. Pomnik, który początkowo stał przy cerkwi w parku, powstał z datków społecznych mieszkańców powiatu. Upamiętniał cara Mikołaja II i jego żonę, którzy przybyli do tego niewielkiego miasteczka nad Bugiem w 1903 r., przy okazji wizytacji odbywających się w okolicy manewrów wojskowych. Przyjazd Mikołaja II Romanowa i jego żony Aleksandry Fiodorówny oraz ówczesnego następcy tronu Michała Aleksandrowicza był wyjątkowym wydarzeniem w historii Włodawy - ocenia historyk i regionalista Tomasz Stańczuk.
24/2022 (1401) 2022-06-14
Choć kolej większości kojarzy się z podróżą, dla pasjonatów stanowi dużo więcej - to historia wpisana w dzieje narodu czy wspomnienia przejazdów utrwalone na zdjęciach. Bo do podróży koleją można porównać nasze życie, którego stacją końcową jest niebo.

Miłośnik kolei to nie tylko podróżnik, ale także pasjonat obiektów związanych z tą formą podróżowania. Wśród osób, które ją pokochały, są również kapłani. - Wszyscy jesteśmy, tu, na ziemi, w podróży - stwierdza ks. kan. Stanisław Chodźko z parafii Najświętszego Zbawiciela w Rykach, który szczególnie lubi przejazdy koleją. Dzięki temu, że wraz z ojcem, a z czasem samodzielnie udawał się pociągiem do Częstochowy, miał okazję słuchania kazań kardynałów Karola Wojtyły i Stefana Wyszyńskiego. Kapłan od dzieciństwa interesuje się pociągami, a to za sprawą swojego ojca, który już od 1944 r. pracował na kolei w Małaszewiczach. - Mieszkaliśmy w Międzyrzecu Podlaskim, ojciec często zabierał mnie ze sobą do pracy. Oglądałem przetaczanie pociągów czy parowozy, które w wyobraźni kilkuletniego chłopca istniały jako potwory ziejące parą i błyskające oczami-lampami.