Rozmowa z Januszem Olewińskim, prezesem Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Osób Internowanych i Represjonowanych z siedzibą w Siedlcach, inicjatorem projektu obywatelskiego Ustawy o statusie Weterana Opozycji Antykomunistycznej i Korpusie Weterana Opozycji Antykomunistycznej wobec dyktatury komunistycznej PRL w latach 1971-1989.
Rozmowy
Mimo skazania na inwalidzki wózek Ewelina nie rezygnuje z rozlicznych pasji! Studiuje i para się fotomodelingiem. Pierwsze sukcesy już za nią. Co dalej? - Czas pokaże - odpowiada, wtajemniczając w kolejne z marzeń. Skąd w dziewczynie tak wielki zapał do przekraczania granic?
Elżbieta Kielak nie bez powodu roczny okres towarzyszenia mamie w chorobie określa mianem błogosławieństwa. - To darowany czas, w którym zbliżyłyśmy się do siebie jak nigdy wcześniej. Sposobność do wspólnej modlitwy i przewartościowania swojego życia. Czas ukochania woli Boga i wskazanie, gdzie szukać oparcia w trudnych chwilach.
Czy hasło odmienianej od lat przez wszelkie możliwe przypadki integracji zdaje egzamin? Stojący na czele warsztatów terapii zajęciowej nie ukrywają, że choć lista potrzeb jest długa, wiele w kwestii podejścia do osób niepełnosprawnych zmieniło się w ostatnim czasie na korzyść.
Praca dla przyjemności? Marzenie… Te czasy dawno minęły - z opowieści Anny wyziera smutna diagnoza współczesnej rzeczywistości. - Człowiek człowiekowi stał się wilkiem. Choć nie - prostuje wcześniejsze stwierdzenie. - W stadzie obowiązują zasady, a życie z pracownika czyni narzędzie, za pomocą którego inni poprawiają sobie wyniki albo samopoczucie.
Mówią, że człowiek uczy się na błędach, a przecież każde z dzieci kochałam tak samo - goryczy matki nie osłodzi czas. Zresztą Danka nie ukrywa, że niewiele go jej zostało… Co dalej? - Stanę przed Bogiem, a przecież On wie, że zawsze chciałam tylko dobrze! I oceni. Ufam, że miłosiernie, bo kto dotknął piekła już tu - na ziemi, zasłużył na nagrodę. Szczerze w to wierzę!
„Dotykałam skały, na której umierał nasz Zbawiciel, całowałam płytę na Jego grobie, ucząc się w ten sposób miłości, jaka była mi zadana” - świadectwo wolontariackiej posługi Heleny Sosnowskiej jest o tyle wzruszające, że dyktowane sercem.
…w życiu, śmierci, w każdy czas - proszą, zawierzając świętemu patronowi codzienne troski i radości. Świadectw doznanych za przyczyną opiekuna łask przybywa proporcjonalnie do liczby pielgrzymów, których na nowennowych uroczystościach gromadzi pewność, że św. Józef nie zawodzi.
Z ludu wzięty i dla ludzi ustanowiony… - po przejściu na emeryturę kapłan winien być otoczony życzliwą troską tych, do których został posłany.
Od dziesięciu lat udowadniają, że chcieć, to móc! Myli się jednak ten, kto - zainspirowany nazwą „Starszy Brat - Starsza Siostra” - ogranicza aktywność wolontariuszy wyłącznie do pomocy młodszym kolegom…
- « Następne
- 1
- …
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- …
- 25
- Poprzednie »