Historia
Walka z ogniem
17/2023 (1445) 2023-04-26

Walka z ogniem

Pożary od wieków niszczyły mienie mieszkańców miast i wsi. Siedlce nie były pod tym względem wyjątkiem.

Do głównych przyczyn pożarów należały: zły stan budynków, wadliwe kominy, nieostrożne obchodzenie się z ogniem oraz wyładowania atmosferyczne. Duże pożary, które wybuchały w XVI, XVII i XVIII w., poważnie hamowały rozwój społeczny i gospodarczy miasta. Gdy w XVII w. Siedlce przeszły w ręce rodu Czartoryskich, w 1672 r., miasto otrzymało przywilej, który potwierdzał dawne prawa i nadania. Był to również pierwszy przywilej, który w jasny sposób porządkował system budowania, wskazując na nieprawidłowości będące przyczynami pożarów.
Zanim wybuchło powstanie
2/2023 (1430) 2023-01-11

Zanim wybuchło powstanie

2023 rok upłynie zapewne pod znakiem rocznic związanych z wydarzeniami powstania styczniowego. Okazją jest „okrągła” - 160 rocznica wybuchu narodowego zrywu przeciwko rosyjskiemu zaborcy.

Zanim jednak w styczniową noc rozpoczęły się walki, w całym Królestwie Polskim narastało wrzenie. Nie inaczej było w naszym regionie. Najsilniejsza aktywność patriotyczna ogarnęła społeczeństwo Podlasia w latach 1861-1862. Już od marca 1861 r. w głównych miastach regionu zaczęto organizować nabożeństwa w intencji uczestników manifestacji patriotycznych poległych w Warszawie w dniach 27 lutego i 8 kwietnia. Rozpoczęło to okres manifestacji patriotycznych i religijnych organizowanych w różnych zaborach, ale przede wszystkim w rosyjskim. Odbywały się one w kościołach, na cmentarzach i miejscach upamiętniających walki wolnościowe lub ich uczestników. Udział w tych manifestacjach brało także duchowieństwo podlaskie, zwłaszcza parafialne, mimo okólników władz Królestwa, by „duchowieństwo nie głosiło nauk przeciwnych zasadom porządku społecznego”.
1/2023 (1429) 2023-01-04
Przed nami trudny rok, ale zanim dotkną Polaków inflacyjne plagi, przed nami także tygodnie karnawału. Nieraz już przeżywaliśmy różne kryzysy, co nie przeszkadzało zazwyczaj w dobrej zabawie. Tak było np. w trudnych latach 30 XX w., o czym świadczą relacje siedleckiej prasy.

W 1933 r.: „Mimo ogólnego narzekania na ciężkie czasy, wypływającego z istotnie niezbyt pełnych kieszeni, mimo groźby wiszącej nad sferą urzędniczą (…), mimo wszystko, a może właśnie dlatego karnawał rozpoczął się w ożywionym tempie, od Sylwestra poczynając. W Klubie Miejskim jak zwykle powitano nowy rok tanami, w gimnazjum im. B. Prusa zbierano w ten sposób fundusz na bursę gimnazjalną Polskiej Macierzy Szkolnej, bawiono się też w Rodzinie Policyjnej i nawet w liczniejszym gronie w domach prywatnych.
51/2022 (1428) 2022-12-20
Zwyczaj ubierania świątecznej choinki jest w Polsce stosunkowo nowy, bo liczy sobie „zaledwie” 200 lat, natomiast ozdoby choinkowe, którymi dekorujemy bożonarodzeniowe drzewka, mają znacznie starsze tradycje.

Pierwsza pisana wzmianka o ubieraniu choinki na Boże Narodzenie pochodzi z alzackich kronik z 1600 r. Niemiecki malarz Lucas Cranach Starszy przedstawił choinkę na jednym z obrazów już 100 lat wcześniej. Choinka w dzisiejszej postaci trafiła do Polski przed ponad 200 laty. Początkowo zwyczaj strojenia drzewka przyjął się u nas wśród mieszczan i w szlacheckich dworach. W naszym regionie choinka była powszechnie ubierana dopiero od początku XX w. Zanim w polskich domach pojawiły się choinki, od wieków istniał w naszym kraju zwyczaj dekorowania domów w okresie świąt zielonymi gałęziami. Stroik taki nosił nazwy: podłaźnik, połaźniczka, jutka, wiecha oraz - stosowane później także do choinki - sad, sadek, rajskie lub boże drzewko.
50/2022 (1427) 2022-12-13
Gdzie można było posłuchać dobrej muzyki, będąc mieszkańcem naszego regionu np. 250 lat temu?

Przede wszystkim w magnackich pałacach i bogatych dworach szlachty, z tym że ta przyjemność zarezerwowana była dla nielicznych przedstawicieli elit. Tzw. zwykły człowiek też jednak mógł posłuchać muzyki wykonywanej na bardzo przyzwoitym poziomie. W tym celu musiał udać się do kościoła. Może nie do każdego, ale do tego w Leśnej Podlaskiej na pewno. Jeszcze zanim stanął w Leśnej obecny murowany kościół, już w pierwotnym drewnianym z końca XVII w. działał trzyosobowy zespół. Muzycy byli zatrudnieni na stałe.
49/2022 (1426) 2022-12-07
Wśród ojców odzyskanej w 1918 r. polskiej niepodległości, jednym tchem wymienia się Józefa Piłsudskiego, Romana Dmowskiego, Wincentego Witosa, Józefa Ignacego Paderewskiego czy Wojciecha Korfantego.

Choć ich zasługi nie pozostawiają wątpliwości, to jednak wyżej wymienieni nie byli jedyni. Do ojców niepodległości, szczególnie na polu odbudowy oświaty, można śmiało zaliczyć urodzonego w Siedlcach Antoniego Ponikowskiego żyjącego w latach 1878-1949. Antoni urodził się w rodzinie Stanisława, urzędnika Towarzystwa Kredytowego Ziemskiego, i Apolonii z Freytagów. W 1896 r. ukończył ze złotym medalem siedleckie gimnazjum rządowe. Następnie studiował na Wydziale Fizyczno-Matematycznym Uniwersytetu Warszawskiego, a potem na Wydziale Inżynieryjno-Budowlanym warszawskiego Instytutu Politechnicznego, który ukończył w 1903 r.
48/2022 (1425) 2022-11-29
Przełom lat 1905 i 1906 był w guberni siedleckiej okresem gorących wydarzeń związanych z rewolucją 1905 r. „Gorąco” było już od początku roku, bo w miastach robotnicy, a na wsi służba folwarczna i chłopi walczyli o swoje prawa socjalne.

Równocześnie jednak trwała tzw. akcja gminna, czyli walka o spolszczenie szkół i urzędów. W tym przypadku chłopi działali ręka w rękę z ziemianami, a carskie władze i jednych, i drugich uważały za wrogów. Ziemianie i chłopi mówili jednym głosem podczas wielkich manifestacji, które ogarnęły gubernię w trakcie tzw. dekady wolności, w okresie od wydania przez cara 30 października 1905 r. manifestu zapowiadającego powołanie Dumy Ustawodawczej, po wprowadzenie stanu wojennego 10 listopada. Podczas tych manifestacji noszono flagi narodowe, godło Polski, śpiewano pieśni patriotyczne, kościelne i rewolucyjne.
47/2022 (1424) 2022-11-22
Świątynia unitów podlaskich kojarzy się zazwyczaj ze skromną drewnianą budowlą stojącą gdzieś na wsi, wśród drzew. Takie skojarzenie nie jest bezpodstawne, gdyż spośród 141 cerkwi i kaplic unickiej diecezji chełmskiej w połowie XIX w. zdecydowana większość, bo aż 121, było zbudowanych z drewna.

Tylko 20 cerkwi było murowanych. Znajdowały się one głównie w miastach i miasteczkach, m.in. w Białej Podlaskiej, Kodniu, Terespolu, Konstantynowie, Międzyrzecu (trzy), Parczewie czy Włodawie. Najokazalszym obiektem sakralnym służącym wiernym obrządku greckokatolickiego był kościół i klasztor bazyliański w Białej Podlaskiej. Zbudowano go w miejscu XVI-wiecznej drewnianej cerkwi. W 1690 r. przybyli tutaj ojcowie bazylianie i wybudowali nowy drewniany kościół. Obecny kościół Narodzenia Najświętszej Maryi Panny, fundacji Michała Kazimierza Radziwiłła, wybudowano w latach 1747-1749 w miejscu poprzedniej, drewnianej świątyni.
46/2022 (1423) 2022-11-15
Ks. Jan Marceli de Gutkowo Gutkowski był drugim w kolejności biskupem ordynariuszem utworzonej w 1818 r. diecezji janowskiej czyli podlaskiej. Powiedzieć o nim, że był postacią kontrowersyjną, to niewiele powiedzieć.

Losy biskupa Gutkowskiego badał znawca dziejów podlaskiego Kościoła dr Rafał Dmowski. Przyszły biskup urodził się 27 maja 1776 r. we wsi Witkowo Pawlaki k. Ciechanowa. Do szkoły uczęszczał w Płocku, ale chyba nie za długo, skoro już w 1792 r. jako nastoletni ochotnik wstąpił do wojska I Rzeczpospolitej. Kolejnym etapem życia Gutkowskiego był stan duchowny. Wstąpił bowiem do Zakonu Dominikanów. W 1799 r. otrzymał święcenia kapłańskie we Włocławku i został kaznodzieją, a następnie profesorem teologii. Potem został przeorem klasztoru św. Dominika w Płocku, który jednak musiał opuścić w 1804 r. na skutek kasaty klasztoru przez władze pruskie.
45/2022 (1422) 2022-11-09
W listopadzie 1918 r. w całym naszym regionie odbywało się rozbrajanie niemieckich żołnierzy. Najczęściej akcja przebiegała bezkrwawo, ale w niektórych miejscach padły strzały i polała się krew.

Choć 11 listopada 1918 r. uznawany jest za koniec I wojny światowej, to na wschodzie Europy Niemcy wcale nie złożyli broni. Na ziemiach polskich zazwyczaj należało ich do tego skłonić, co też czynili członkowie Polskiej Organizacji Wojskowej lub polscy strażacy, którzy swoje działania wspierali powagą munduru. Nierzadko zresztą strażacy należeli jednocześnie do POW. Listopadowe rozbrajanie Niemców, którzy licznie stacjonowali pomiędzy Bugiem a Wisłą, odbywało się przeważnie bezkrwawo. Polakom zależało na pozbyciu się ze swoich ziem uzbrojonych po zęby i wciąż groźnych Niemców. Ci ostatni z kolei chcieliby jak najszybciej znaleźć się w domu po latach wojaczki oraz wobec nadchodzących zewsząd wieści o rewolucyjnych niepokojach w Rosji, które mogły się rozlać na całą Europę.