Jak informuje wójt Henryk Brodowski, na terenie gminy trwa
inwentaryzacja źródeł ciepła. Celem akcji jest poprawa jakości
powietrza w regionie.
Aktualności
Blisko 4 mln zł Samorząd Województwa Mazowieckiego przekazał
powiatom siedleckiemu i łosickiemu. Dzięki tym pieniądzom
zrealizowanych zostanie aż 141 przedsięwzięć.
Projekty sołeckie, modernizacje remiz, samochody, sprzęt dla strażaków ochotników, działania na rzecz ochrony powietrza oraz wsparcie w ramach ochrony gruntów rolnych i leśnych - to zadania, na które przeznaczone będą samorządowe środki. Umowy w tej sprawie podpisano 10 czerwca. W tym roku w ramach Mazowieckiego Instrumentu Aktywizacji Sołectw samorząd Mazowsza wsparł 73 inicjatywy sołeckie z 16 gmin (Huszlew, Korczew, Kotuń, Łosice, Mokobody, Olszanka, Paprotnia, Platerów, Sarnaki, Siedlce, Skórzec, Stara Kornica, Suchożebry, Wiśniew, Wodynie i Zbuczyn). Wśród nich są takie przedsięwzięcia jak: modernizacja Skweru Niepodległości w Siedlcach, budowa chodnika w Czuchowie, inwentaryzacja indywidualnych źródeł ciepła na terenie miasta i gminy Łosice czy przebudowa drogi gminnej w miejscowości Ruda oraz zakup nowego samochodu ratownictwa technicznego dla Ochotniczej Straży Pożarnej Niemojki. - Na Mazowszu jest około 7,3 tys. sołectw. MIAS to program właśnie dla nich - podkreśla Janina Ewa Orzełowska.
Projekty sołeckie, modernizacje remiz, samochody, sprzęt dla strażaków ochotników, działania na rzecz ochrony powietrza oraz wsparcie w ramach ochrony gruntów rolnych i leśnych - to zadania, na które przeznaczone będą samorządowe środki. Umowy w tej sprawie podpisano 10 czerwca. W tym roku w ramach Mazowieckiego Instrumentu Aktywizacji Sołectw samorząd Mazowsza wsparł 73 inicjatywy sołeckie z 16 gmin (Huszlew, Korczew, Kotuń, Łosice, Mokobody, Olszanka, Paprotnia, Platerów, Sarnaki, Siedlce, Skórzec, Stara Kornica, Suchożebry, Wiśniew, Wodynie i Zbuczyn). Wśród nich są takie przedsięwzięcia jak: modernizacja Skweru Niepodległości w Siedlcach, budowa chodnika w Czuchowie, inwentaryzacja indywidualnych źródeł ciepła na terenie miasta i gminy Łosice czy przebudowa drogi gminnej w miejscowości Ruda oraz zakup nowego samochodu ratownictwa technicznego dla Ochotniczej Straży Pożarnej Niemojki. - Na Mazowszu jest około 7,3 tys. sołectw. MIAS to program właśnie dla nich - podkreśla Janina Ewa Orzełowska.
Co chwila media donoszą o nieszczęśliwych wypadkach w rolnictwie.
Te z udziałem maszyn należą często do tragicznych w skutkach.
Potwierdzają to, niestety, niechlubne statystyki Kasy Rolniczego
Ubezpieczenia Społecznego.
Nikt nie ma wątpliwości, że park maszynowy w gospodarstwie znacznie ułatwia i przyspiesza pracę, czyniąc ją lżejszą i wydajniejszą. Próżno dziś szukać gospodarstwa, które choć w części nie jest zmechanizowane. Warto jednak mieć na uwadze fakt, że eksploatacja ciągników, maszyn, wszelkich narzędzi i urządzeń, wymaga odpowiednich kwalifikacji, wiedzy i… rozwagi podczas ich obsługi. Bez tego - łatwo o błąd, niebezpieczną sytuację, nieszczęście. Jak wskazują dane, w 2020 r. zgłoszono blisko 11 tys. zdarzeń wypadkowych (prawie 20% mniej niż w 2019 r., jednak - jak zastrzega KRUS - z powodu pandemii koronawirusa dane statystyczne mogą nie odzwierciedlać rzeczywistej liczby wypadków przy pracy rolniczej i chorób zawodowych rolników). Wszystkich wypadków z udziałem maszyn i urządzeń rolniczych, poddanych analizie przez KRUS, było niewiele ponad 3,8 tys., tj. 39%. Jak wskazują badania, większość zdarzeń miała miejsce podczas obsługi ciągników rolniczych, maszyn i urządzeń do pozyskiwania oraz obróbki drewna, środków transportowych - przyczep, wozów konnych i samochodów dostawczych.
Nikt nie ma wątpliwości, że park maszynowy w gospodarstwie znacznie ułatwia i przyspiesza pracę, czyniąc ją lżejszą i wydajniejszą. Próżno dziś szukać gospodarstwa, które choć w części nie jest zmechanizowane. Warto jednak mieć na uwadze fakt, że eksploatacja ciągników, maszyn, wszelkich narzędzi i urządzeń, wymaga odpowiednich kwalifikacji, wiedzy i… rozwagi podczas ich obsługi. Bez tego - łatwo o błąd, niebezpieczną sytuację, nieszczęście. Jak wskazują dane, w 2020 r. zgłoszono blisko 11 tys. zdarzeń wypadkowych (prawie 20% mniej niż w 2019 r., jednak - jak zastrzega KRUS - z powodu pandemii koronawirusa dane statystyczne mogą nie odzwierciedlać rzeczywistej liczby wypadków przy pracy rolniczej i chorób zawodowych rolników). Wszystkich wypadków z udziałem maszyn i urządzeń rolniczych, poddanych analizie przez KRUS, było niewiele ponad 3,8 tys., tj. 39%. Jak wskazują badania, większość zdarzeń miała miejsce podczas obsługi ciągników rolniczych, maszyn i urządzeń do pozyskiwania oraz obróbki drewna, środków transportowych - przyczep, wozów konnych i samochodów dostawczych.
Działający przy ul. Łukowskiej w Siedlcach park handlowy będzie
większy. Do zagospodarowania pod działalność handlowo-usługową zostało
bowiem jeszcze około 14 ha.
Już wkrótce gmina ogłosi konkurs dla podmiotów medycznych, który
wyłoni
operatora dla nowo powstałego ośrodka zdrowia w Nowym Opolu. Po
Pruszynie to już druga tego typu placówka.
Do powiatu siedleckiego popłyną pieniądze na realizację wielu
ważnych inwestycji. Pierwsze porozumienia zostały już podpisane.
Opiewają w sumie na ponad 16 mln zł.
Dofinansowanie - w ramach umów podpisanych w środę 28 kwietnia przez marszałka Adama Struzika oraz członków zarządu województwa mazowieckiego Janinę Ewę Orzełowską i Elżbietę Lanc - otrzymają: miasto i gmina Siedlce, Korczew, Kotuń, Paprotnia, Przesmyki oraz Kosów Lacki. Pieniądze, przekazane w ramach „Instrumentu wsparcia zadań ważnych dla równomiernego rozwoju województwa mazowieckiego”, zostaną przeznaczone m.in. na budowę i modernizację dróg, budynków, infrastrukturę wodno-kanalizacyjną. - Czas pandemii nie należy do łatwych. Wiele lokalnych samorządów często nie ma wystarczających środków w budżetach. Dlatego zrobiliśmy wszystko, aby również w tym roku zabezpieczyć całkiem sporą kwotę, bo aż 250 mln zł, na programy wsparcia - mówił A. Struzik. Jak zaznaczyła E. Lanc, w subregionie siedleckim dotację w ramach wspomnianego instrumentu otrzymało 25 inwestycji.
Dofinansowanie - w ramach umów podpisanych w środę 28 kwietnia przez marszałka Adama Struzika oraz członków zarządu województwa mazowieckiego Janinę Ewę Orzełowską i Elżbietę Lanc - otrzymają: miasto i gmina Siedlce, Korczew, Kotuń, Paprotnia, Przesmyki oraz Kosów Lacki. Pieniądze, przekazane w ramach „Instrumentu wsparcia zadań ważnych dla równomiernego rozwoju województwa mazowieckiego”, zostaną przeznaczone m.in. na budowę i modernizację dróg, budynków, infrastrukturę wodno-kanalizacyjną. - Czas pandemii nie należy do łatwych. Wiele lokalnych samorządów często nie ma wystarczających środków w budżetach. Dlatego zrobiliśmy wszystko, aby również w tym roku zabezpieczyć całkiem sporą kwotę, bo aż 250 mln zł, na programy wsparcia - mówił A. Struzik. Jak zaznaczyła E. Lanc, w subregionie siedleckim dotację w ramach wspomnianego instrumentu otrzymało 25 inwestycji.
Dla niektórych może to być nie lada atrakcja, a nawet wyzwanie.
Ogólnopolska akcja „Zanocuj w lesie” to ciekawa alternatywa w dobie
pandemii, gdy hotele i pensjonaty nie mogą przyjmować gości.
Zaprasza nas zatem las!
Projekt ruszył wraz z początkiem maja. Dzięki niemu do dyspozycji miłośników leśnej głuszy udostępniono ponad 600 tys. ha w 425 nadleśnictwach w całej Polsce. Dotychczas takich legalnych miejsc do nocowania w lasach było tylko 46. Warto wspomnieć, że od listopada 2019 r. Lasy Państwowe realizowały pilotażowy program skierowany do amatorów bushcraftu i survivalu. Pasjonaci tych nietypowych aktywności terenowych mogli uprawiać swoje hobby, bez obaw o naruszenie prawa, w wyznaczonych lokalizacjach, które pełnią jednocześnie w swoich regionalnych dyrekcjach Lasów Państwowych rolę leśnych kompleksów promocyjnych. Program „Zanocuj w lesie” powstał w ramach kontynuacji założeń zawartych w ogólnopolskim pilotażu. Przeprowadzono ankiety wśród osób korzystających z tej formy rozrywki oraz rozmawiano z zarządcami danych terenów. Tak zrodził się pomysł, by przekształcić trwający ponad rok pilotażowy program w akcję stałą.
Projekt ruszył wraz z początkiem maja. Dzięki niemu do dyspozycji miłośników leśnej głuszy udostępniono ponad 600 tys. ha w 425 nadleśnictwach w całej Polsce. Dotychczas takich legalnych miejsc do nocowania w lasach było tylko 46. Warto wspomnieć, że od listopada 2019 r. Lasy Państwowe realizowały pilotażowy program skierowany do amatorów bushcraftu i survivalu. Pasjonaci tych nietypowych aktywności terenowych mogli uprawiać swoje hobby, bez obaw o naruszenie prawa, w wyznaczonych lokalizacjach, które pełnią jednocześnie w swoich regionalnych dyrekcjach Lasów Państwowych rolę leśnych kompleksów promocyjnych. Program „Zanocuj w lesie” powstał w ramach kontynuacji założeń zawartych w ogólnopolskim pilotażu. Przeprowadzono ankiety wśród osób korzystających z tej formy rozrywki oraz rozmawiano z zarządcami danych terenów. Tak zrodził się pomysł, by przekształcić trwający ponad rok pilotażowy program w akcję stałą.
W Polsce, według szacunkowych danych z badania ECAP
(Epidemiologia Chorób Alergicznych w Polsce), na astmę choruje
około 4 mln osób. Statystyki te dotyczą zarówno dorosłych, jak i
dzieci.
Astma jest jedną z najczęstszych przewlekłych chorób układu oddechowego. Według danych Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), około 235 mln ludzi na całym świecie boryka się z problemem astmy. Jest to najbardziej rozpowszechniona choroba przewlekła wśród dzieci i osób do 30 roku życia. Coraz więcej choruje też osób starszych. Na dodatek tempo przyrostu chorych w naszym kraju jest bardzo wysokie, w niektórych grupach wiekowych sięga nawet 30% na przestrzeni dziesięciu lat. Niestety, jak się okazuje, ponad połowa chorych nie wie o tym, że jest chora… Obchodzony 3 maja Światowy Dzień Alergii i Astmy jest dobrą okazją do tego, by wnikliwiej przyjrzeć się swojemu zdrowiu!
Astma jest jedną z najczęstszych przewlekłych chorób układu oddechowego. Według danych Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), około 235 mln ludzi na całym świecie boryka się z problemem astmy. Jest to najbardziej rozpowszechniona choroba przewlekła wśród dzieci i osób do 30 roku życia. Coraz więcej choruje też osób starszych. Na dodatek tempo przyrostu chorych w naszym kraju jest bardzo wysokie, w niektórych grupach wiekowych sięga nawet 30% na przestrzeni dziesięciu lat. Niestety, jak się okazuje, ponad połowa chorych nie wie o tym, że jest chora… Obchodzony 3 maja Światowy Dzień Alergii i Astmy jest dobrą okazją do tego, by wnikliwiej przyjrzeć się swojemu zdrowiu!
Sezon na kleszcze, bo o nich mowa, niestety rozpoczęty. Skala
„kłującego” problemu jest ogromna, z roku na rok coraz większa. W
rolnictwie, leśnictwie, łowiectwie i rybactwie wywoływana przez
kleszcze borelioza to najczęściej występująca choroba zawodowa
zakaźna.
Stąd coroczne apele Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego, która od 30 lat - w porozumieniu i współpracy z różnymi instytucjami - nieustannie czuwa nad bezpieczeństwem gospodarzy, organizując kampanie prewencyjne, przybliżając zasady ochrony zdrowia i życia oraz zagrożenia wypadkowe w gospodarstwie rolnym. Podobnie rzecz ma się z chorobami odkleszczowymi, nazywanymi plagą XXI w. Jak wskazują statystyki, KRUS wypłaca rocznie nawet ok. 300 jednorazowych odszkodowań z tytułu uszczerbku na zdrowiu bądź śmierci wskutek choroby zawodowej. Wśród chorób najczęściej rozpoznawanych jest właśnie borelioza i kleszczowe zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych (KZM).
Stąd coroczne apele Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego, która od 30 lat - w porozumieniu i współpracy z różnymi instytucjami - nieustannie czuwa nad bezpieczeństwem gospodarzy, organizując kampanie prewencyjne, przybliżając zasady ochrony zdrowia i życia oraz zagrożenia wypadkowe w gospodarstwie rolnym. Podobnie rzecz ma się z chorobami odkleszczowymi, nazywanymi plagą XXI w. Jak wskazują statystyki, KRUS wypłaca rocznie nawet ok. 300 jednorazowych odszkodowań z tytułu uszczerbku na zdrowiu bądź śmierci wskutek choroby zawodowej. Wśród chorób najczęściej rozpoznawanych jest właśnie borelioza i kleszczowe zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych (KZM).
10 kwietnia 1831 r. wojska polskie pokonały Rosjan w bitwie pod
Iganiami. Dzięki planom operacyjnym i refleksowi dowódcy gen.
Ignacego Prądzyńskiego polskie oddziały powstańcze szybko uporały
się
z armią gen. Jerzego Rosena. W tym roku przypada 190 rocznica tej
spektakularnej bitwy.
Pomnik wg projektu Jana Mucharskiego upamiętniający to wydarzenie usytuowany jest przy drodze krajowej nr 2, pomiędzy zabudowaniami a stacją paliw. Został odsłonięty we wrześniu 1931 r. Ma kształt graniastosłupa o wysokości około 8 m, zwieńcza go kula, na której siedzi orzeł ze skrzydłami rozpostartymi do lotu. Na froncie pomnika umieszczony jest Krzyż Virtuti Militari, zaś na jego bokach wyryte są napisy informujące o polskich bohaterskich pułkach i ich dowódcach. Na terenie koło pomnika stoi również wierna rekonstrukcja napoleońskiej armaty. Były one polem bitwy, szczęśliwej dla Polaków wiosennej kampanii powstańczej 1831 r. Nieprzypadkowo właśnie w tym miejscu doszło do walki. Jak czytamy w rysie historycznym na stronie www.naszeiganie.org, armie polska i rosyjska chętnie przemieszczały się po nowoczesnym trakcie brzeskim „z głazów ubitym”. Arteria zbudowana w latach 1820-1823, łącząca Warszawę i Brześć, była drogą strategiczną. Pozwalała na ruch wojsk nawet w okresie roztopów, gdy w błocie innych traktów Królestwa Polskiego grzęzły armaty, a żołnierze gubili buty.
Pomnik wg projektu Jana Mucharskiego upamiętniający to wydarzenie usytuowany jest przy drodze krajowej nr 2, pomiędzy zabudowaniami a stacją paliw. Został odsłonięty we wrześniu 1931 r. Ma kształt graniastosłupa o wysokości około 8 m, zwieńcza go kula, na której siedzi orzeł ze skrzydłami rozpostartymi do lotu. Na froncie pomnika umieszczony jest Krzyż Virtuti Militari, zaś na jego bokach wyryte są napisy informujące o polskich bohaterskich pułkach i ich dowódcach. Na terenie koło pomnika stoi również wierna rekonstrukcja napoleońskiej armaty. Były one polem bitwy, szczęśliwej dla Polaków wiosennej kampanii powstańczej 1831 r. Nieprzypadkowo właśnie w tym miejscu doszło do walki. Jak czytamy w rysie historycznym na stronie www.naszeiganie.org, armie polska i rosyjska chętnie przemieszczały się po nowoczesnym trakcie brzeskim „z głazów ubitym”. Arteria zbudowana w latach 1820-1823, łącząca Warszawę i Brześć, była drogą strategiczną. Pozwalała na ruch wojsk nawet w okresie roztopów, gdy w błocie innych traktów Królestwa Polskiego grzęzły armaty, a żołnierze gubili buty.
- « Następne
- 1
- …
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- …
- 14
- Poprzednie »