Jeśli jesteś chory, idź na miejsce, gdzie byli pochowani
męczennicy, pomódl się tam, weź ziemię i przyłóż w miejsce choroby -
mówili kiedyś mieszkańcy Pratulina, gdzie 24 stycznia 1874 r. w
obronie wiary jedności Kościoła zginęło 13 unitów.
Dzisiaj ludzie wciąż szukają pomocy u błogosławionych unitów. A Wincenty Lewoniuk i jego 12 towarzyszy to wyjątkowo skuteczni orędownicy. Dowód? Coraz grubsza teczka ze świadectwami, z których wyłaniają się historie życia pełne dramatów, cierpienia, walki ze słabościami, nadziei, a w końcu radości i szczęścia. Ich autorów łączy wspólny mianownik: wiara w potężną moc modlitwy i wstawiennictwo bł. Męczenników z Pratulina. Dlatego do położonego niemal na samym końcu Polski kościółka przyjeżdża coraz więcej osób. Przybywają z różnymi intencjami. Proszą m.in. o zdrowie, życie, dar rodzicielstwa, uwolnienie z nałogów, pracę, miłość, zdanie matury i egzaminu. - Wstawiennictwa bł. Męczenników Podlaskich szczególnie dotykamy podczas styczniowej nowenny. Świadczą o tym podziękowania, jakie otrzymujemy od tych, którzy w tych dniach polecali swoje intencje przez orędownictwo naszych patronów - zapewnia ks. Jacek Guz, kustosz sanktuarium w Pratulinie i proboszcz parafii pw. św. apostołów Piotra i Pawła.
Dzisiaj ludzie wciąż szukają pomocy u błogosławionych unitów. A Wincenty Lewoniuk i jego 12 towarzyszy to wyjątkowo skuteczni orędownicy. Dowód? Coraz grubsza teczka ze świadectwami, z których wyłaniają się historie życia pełne dramatów, cierpienia, walki ze słabościami, nadziei, a w końcu radości i szczęścia. Ich autorów łączy wspólny mianownik: wiara w potężną moc modlitwy i wstawiennictwo bł. Męczenników z Pratulina. Dlatego do położonego niemal na samym końcu Polski kościółka przyjeżdża coraz więcej osób. Przybywają z różnymi intencjami. Proszą m.in. o zdrowie, życie, dar rodzicielstwa, uwolnienie z nałogów, pracę, miłość, zdanie matury i egzaminu. - Wstawiennictwa bł. Męczenników Podlaskich szczególnie dotykamy podczas styczniowej nowenny. Świadczą o tym podziękowania, jakie otrzymujemy od tych, którzy w tych dniach polecali swoje intencje przez orędownictwo naszych patronów - zapewnia ks. Jacek Guz, kustosz sanktuarium w Pratulinie i proboszcz parafii pw. św. apostołów Piotra i Pawła.