Historia
29/2021 (1355) 2021-07-21
W tym roku mija setna rocznica śmierci Bolesława Dębińskiego - naszego krajana zasłużonego w walce z gruźlicą, tj. chorobą przez lata zbierającą śmiertelne żniwo. Jako lekarz specjalizował się w chorobach płuc. Stworzył własną metodę różnicowania gruźlicy, uznając ją za chorobę społeczną, dotykającą ludzi bez względu na ich status materialny.

Bolesław Dębiński przyszedł na świat w Siedlcach - w rodzinie Piotra i Lucyny z Wojewódzkich. W hasłach słownikowych odnotowuje się tylko rok jego urodzenia - 1868, bez określenia daty dziennej. Tymczasem w księdze metrykalnej parafii św. Stanisława jako datę jego urodzenia podano 16 grudnia 1867 r. (według kalendarza gregoriańskiego). Problem polega jednak na tym, że wpisu tego… dokonano dopiero kilka lat po jego urodzeniu. B. Dębiński w rodzinnym mieście uczęszczał do gimnazjum, którego tradycje kultywuje IV Liceum Ogólnokształcące im. Hetmana Stanisława Żółkiewskiego. W 1886 r., po złożeniu egzaminu maturalnego, podjął naukę na uniwersytecie w Petersburgu, gdzie studiował nauki przyrodnicze.
28/2021 (1354) 2021-07-14
Dzięki dobrej woli łańcuszka osób na cmentarzu w Wilczyskach (gm. Wola Mysłowska) odrestaurowany został nagrobek Joanny Belejowskiej, autorki pierwszego przekładu „Tajemniczej wyspy” Juliusza Verne’a na język polski. Zapomniane przez lata miejsce jej pochówku dzisiaj jest uporządkowane i zadbane.

Osobą, która po raz pierwszy opisała niszczejący grób oraz spoczywającą w nim pisarkę, tłumaczkę i redaktorkę, jest Magdalena Bilska z Poznania - wnuczka urodzonej w Zastawiu (gm. Stanin) Bronisławy Bilskiej z domu Fijał, której fascynacja historią własnej rodziny przerodziła się w zainteresowanie dziejami ziemi łukowskiej. Tę pasję opisuje na stronie zastawie.pl, bogatej w informacje, ciekawostki i dokumentację licznych odwiedzin tej części Polski. Jak doszło do odkrycia na cmentarzu w Wilczyskach? - Odwiedzam podłukowskie cmentarze od kilku lat. Każdy z nich jest inny, wyjątkowy i kryje swoje tajemnice. Fotografuję stare nagrobki, bo mam świadomość, że mogą one w każdej chwili zniknąć. Jeśli chodzi o nagrobek Joanny Belejowskiej, to zainteresowało mnie samo nazwisko - wiedziałam, że nie jest to nazwisko lokalne. Zaczęłam szukać w bibliotekach cyfrowych i okazało się, że to kobieta niezwykła jak na swoje czasy, tłumaczka Verne’a - wyjaśnia. Napisała artykuł zatytułowany „Ocalić od zapomnienia - Joanna Belejowska - tłumaczka Verne’a” i umieściła na portalu z nadzieją, że ktoś się nim zainteresuje.
28/2021 (1354) 2021-07-14
W sanktuarium Matki Bożej Pocieszenia w Orchówku rozpoczęła się renowacja bocznego ołtarza poświęconego św. Antoniemu z Padwy.

W jego centrum umieszczony będzie zabytkowy wizerunek ze św. Antonim. Obraz odnowiono na przełomie 2019 i 2020 r. Jest dosyć Duży - jego wymiary to 180 na 97 cm. Podczas prac renowacyjnych okazało się, że został on przemalowany. Pod wizerunkiem z 1841 r. odkryto kolejny, z drugiej połowy XVII w. Pierwotne wyobrażenie świętego z Padwy znacznie różniło się od późniejszego. W wyniku prac usunięto wszystkie przemalowania. Odnowienie było możliwe dzięki wsparciu finansowemu z Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Lublinie i środkom własnym. Teraz przyszedł czas na remont ołtarza. - W naszym sanktuarium szczególną cześć odbiera nie tylko Matka Boża Pocieszenia, ale także św. Antoni. Ten kult w obu przypadkach zapoczątkowali ojcowie augustianie, pierwsi opiekunowie tego kościoła. To oni przywieźli ze sobą obraz św. Antoniego - podkreśla o. Jacek Romanek, proboszcz parafii w Orchówku i gwardian miejscowego klasztoru braci kapucynów.
27/2021 (1353) 2021-07-07
​Opierając się na Ewangelii i życiu chrześcijańskim, wskrzeszają pamięć o tym, co łączy bratnie narody. Wileński Hufiec Maryi im. Pani Ostrobramskiej od przeszło 25 lat działa na rzecz polsko- litewskiej współpracy.

Harcerze nieprzerwanie budzą dumę wśród rodaków na dawnych kresach Rzeczypospolitej. Choć zwykle mają po naście lat (ale i więcej), dobrze wiedzą, co znaczy triada: Bóg, Honor i Ojczyzna. Patriotyzmu nie musi ich nikt uczyć. A swoimi działaniami inspirują nawet litewskie władze samorządowe. Coraz częściej pojawiają się też w Polsce, zdobywając szerokie grono sympatyków i przyjaciół. Ostatnio nawiązali szersze kontakty z młodzieżą diecezji siedleckiej. Aby zrozumieć fenomen polskiego harcerstwa na Litwie, warto dokładniej przyjrzeć się jego powstaniu. Początek działalności hufca przypadł bowiem na 1995 r. To ważny okres dla Litwy. – Nastąpiły wtedy duże transformacje. Poszukiwaliśmy świadomości narodowej, w tym harcerskiej, i uznaliśmy, że nawiążemy do okresu międzywojennego. Dlatego przyrzeczenie harcerskie u nas ma odniesienie do Boga - podkreśla drużynowy hufca ks. Dariusz Stańczyk. W wyborze takiej orientacji nie przeszkodziły próby nacisku władz centralnych.
27/2021 (1353) 2021-07-07
​Trasa 16-dniowego rajdu patriotycznego „Śladami niepodległości” obejmowała wschodnie rubieże Polski. - Dopisali ludzie i pogoda. Uczestnicy wyprawy byli zachwyceni pięknem tych ziem i gościnnością mieszkańców. Żegnając się, już dopytywali o kolejną edycję - mówi Janusz Olewiński, przewodniczący Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Internowanych i Represjonowanych.

Jak na hasło przewodnie rajdu przystało, program wyjazdu (łącznie pokonali 1,2 tys. km!) obejmował wizyty w miejscach upamiętniających wysiłek minionych pokoleń w walkach o niepodległość ojczyzny oraz uświęconych krwią poległych w obronie wiary. - W tegorocznej, tj. szóstej edycji wyprawy udział wzięło 70 osób - mówi J. Olewiński, który wraz z żoną Grażyną po raz kolejny wziął na siebie kwestie organizacyjne rajdu. Uczestniczyli w nim represjonowani działacze opozycji antykomunistycznej z całego kraju, a wielu spośród nich - co akcentuje - miało okazję być na wschodzie Polski po raz pierwszy w życiu. - Wszyscy byli zachwyceni urokiem okolic i otwartością ludzi spotykanych po drodze - przyznaje. Pierwszym przystankiem na 16-dniowej trasie były Siedlce.
26/2021 (1352) 2021-06-30
Na cmentarzu unickim w Bezwoli poświęcono nowy krzyż i pamiątkową tablicę. W uroczystości, która odbyła się 22 czerwca, udział wzięła społeczność Zespołu Szkół im. Unitów Podlaskich w Wohyniu.

Uroczystość poprzedziła Msza św. w tzw. kościółku na Bezwoli - jak mówi się tutaj o dawnej unickiej cerkwi. Przewodniczył jej ks. kan. Henryk Kalitka, proboszcz parafii św. Anny w Wohyniu. W homilii przypomniał, że unici postawili na trwanie przy Bogu, i pokazali, co jest cenne w życiu. - Pamiętajcie, że wychodzicie z konkretnej rodziny i szkoły, mając konkretne wartości. Brońcie ich - podkreślił, zwracając się do młodzieży. Bezpośrednio po Eucharystii jej uczestnicy, m.in. uczniowie klas IV-VIII Zespołu Szkół wraz z dyrekcją - Anną Kowalczyk i Barbarą Banaszczyk oraz nauczycielami, przemaszerowali na cmentarz unicki usytuowany około kilometra od kościółka. Nowy krzyż stanął obok starego, liczącego 115 lat. Tuż pod nim zamieszczono tablicę upamiętniającą wszystkich zaangażowanych w dzieło budowy nowego krzyża. - Poprzedni krzyż został wzniesiony rękami naszych przodków unitów. Wymaga on naszej opieki. Zostanie tutaj tak długo, jak pozwoli mu na to przyroda. Do niego wyciągamy ręce po tradycję i stawiamy drugi krzyż, który jest jego wierną repliką - mówiła podczas uroczystości Anna Kowalczyk, dyrektor Zespołu Szkół w Wohyniu.
26/2021 (1352) 2021-06-30
Włodawa, Orchówek, Różanka, Lack czy Jabłeczna - w tych miejscowościach zaplanowano inwestycje związane z remontem lub renowacją świątyń.

W trosce o utrwalanie pamięci o naszej historii i dziedzictwie narodowym prowadzone są prace badawcze, edukacyjne, archiwalne, odnawiane są zabytki. Znaczącą część naszej narodowej spuścizny stanowią kościoły i kaplice, które z biegiem lat ulegają zniszczeniu, dlatego przy dużym zaangażowaniu proboszczów oraz wiernych podejmowane są prace renowacyjne. W Różance (gm. Włodawa), tuż przed odpustem ku czci św. Antoniego, który był obchodzony 24 czerwca, zostały zakończone prace związane z malowaniem kościoła. - Ostatnie malowanie świątyni było 40 lat temu - zaznacza proboszcz parafii św. Augustyna ks. Adam Daniluk. - Zadania podjęła się lokalna firma, której pracownicy rozstawili rusztowania sięgające pod wysokie 12- i 15-metrowe sufity. Pierwszym etapem było malowanie naw, następnie prezbiterium, na końcu nawy głównej. Na zakończenie kościół, jak i teren wokół, został wysprzątany przy udziale wyjątkowo licznie przybyłych parafian - podkreśla. Różaniecki kościół jest zabytkiem. Uposażony przez Antoniego Pocieja w 1757 r., zamieniony został na cerkiew w 1875. Obecna budowla w stylu neogotyckim, z 1908 r., jest murowana.
25/2021 (1351) 2021-06-23
Jeden z najstarszych obrazów ze zbiorów Muzeum Diecezjalnego w Siedlcach ukazujący Trójcę Świętą przechodzi renowację w Muzeum Narodowym w Krakowie.

Chociaż wielu osobom muzeum kojarzy się przede wszystkim z obrazem „Ekstaza św. Franciszka” autorstwa El Greca - jedynym znajdującym się w Polsce dziełem hiszpańskiego malarza, to w zbiorach placówki znajduje się wiele innych cennych eksponatów. Jednym z nich jest pochodzący z XV w. obraz przedstawiający Trójcę Świętą w stylu compassio patris, czyli współcierpienie Ojca. - Na obrazie widzimy siedzącego na tronie Boga Ojca, którego ciężką, bogato dekorowaną kapę podtrzymują dwie postacie aniołków. W górnym lewym rogu unosi się postać gołębicy - symbolu Ducha Świętego. Bóg Ojciec swoją prawicą delikatnie podtrzymuje, można rzec prezentuje, umęczone ciało Jezusa. Jezus jest ukazany po męce, po zdjęciu z krzyża, stąd widzimy zastygłe strużki krwi, na dłoniach otwarte rany po gwoździach i przebity włócznią bok - opisuje dzieło ks. dr Robert Mirończuk, dyrektor Muzeum Diecezjalnego.
25/2021 (1351) 2021-06-23
Odwiedzający miasto mogą zwiedzać kaplicę Aniołów Stróżów z XVII w. - drugi najstarszy zabytek Radzynia.

Obiekt zlokalizowany jest przy ul. Sitkowskiego, na terenie należącym do Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego im. Zofii Sękowskiej. Wybudowany został w XVII w., najprawdopodobniej na miejscu drewnianego kościoła Świętej Trójcy fundacji Mikołaja i Wojciecha Cebulków. Wspomniany kościół ok. 1456 r. został przekazany innowiercom. Ofiarował go Jan Kazanowski, promotor reformacji i zażarty wróg kościoła rzymskokatolickiego. Po śmierci w 1591 r. został w nim pochowany, co zostało odebrane jako profanacja tego miejsca. Kościół na początku XVII w., odnowiony sumptem starościny łukowskiej Zofii z Działyńskich Mniszchowej, zwrócono katolikom. Jednak z czasem stracił on rangę głównej świątyni miasta i został rozebrany. Jego wezwanie przejął wybudowany w latach 1614-1641 nowy kościół wzniesiony w centrum miasta. Najprawdopodobniej w tym samym czasie powstała obecna kaplica ufundowana przez Stanisława Antoniego Szczukę.
24/2021 (1350) 2021-06-16
Dla Rozalii Barańczuk z Patkowa nie było rzeczy niemożliwych, jeśli idzie o pomoc unitom. Niezłomna w swoich działaniach, niebojąca się prześladowania, nazywana była apostołką unitów, Rózią apostołką, bohaterką z Patkowa albo po prostu - ciocią.

W „Słowniku biograficznym Południowego Podlasia i Wschodniego Mazowsza” wydanym przez Uniwersytet Przyrodniczo-Humanistyczny w Siedlcach Tomasz Dobrowolski, historyk z Łosic, badacz dziejów unitów, charakteryzuje żyjącą w latach 1874-1965 Rozalię Barańczuk jako obrończynię unitów, krzewicielkę oświaty wśród unitów, organizatorkę posług duchowych dla nich. W swojej książce „Unici ziemi łosickiej i ich walka o jedność Kościoła i polską wieś na Podlasiu” poświęcił jej miejsce w rozdziale zatytułowanym „Obrońcy polskości, wiary i jedności Kościoła”. Odnotował, że Rozalia urodziła się w chałupie kilkunastomorgowego gospodarza z Patkowa Ruskiego należącego do parafii św. Apostołów Piotra i Pawła w Niemojkach (powiat łosicki). Jej rodzicami byli Paweł i Marianna z Gosiewskich, wierni Kościoła rzymskokatolickiego. Była najmłodszym dzieckiem w rodzinie. Jej brat Stanisław pojął za żonę Teofilę Denisiuk, natomiast siostra Leokadia wyszła za mąż za Józefa Hawryluka, syna Onufrego z Korczówki, jednego z przywódców unickiego oporu.