Parę tysięcy osób przewinęło się przez trwający kilka godzin
piknik militarny, który miał na celu prezentację uzbrojenia polskiej
armii z okazji 20 rocznicy wstąpienia Polski do NATO. Na placu przed
starostwem powiatowym „zaparkował” między innymi Leopard, Rosomak,
Krab, Rak i wiele innego sprzętu będącego na wyposażeniu wojska
polskiego.
Pomimo lejącego się z nieba żaru na plac przed garwolińskim starostwem przybyło wiele osób z całymi rodzinami, by zobaczyć m.in. czołg Leopard 2A5, Kołowy Transporter Opancerzony Rosomak, jedną z najpotężniejszych broni polskiej armii - haubicę Krab, moździerz samobieżny Rak czy zdolną do przerzutu stację radiolokacyjną Soła. Koncertowała wojskowa orkiestra dęta, były pokazy sprawności i wyszkolenia wojskowych specjalistów. - Piknik militarny jest okazją do podsumowania 20-lecia Polski w NATO, ważnym sojuszu w którym jesteśmy, ale chcieliśmy też pokazać polską armię, polskich żołnierzy, którzy na co dzień są często bezimienni, i sprzęt, na którym pracują - mówi poseł Grzegorz Woźniak, inicjator przedsięwzięcia. - Udało nam się ściągnąć najnowocześniejszy sprzęt z całej Polski, będący na wyposażeniu armii. Najbliżej do nas miał czołg Leopard, bo z Wesołej, ale był sprzęt z Wędrzyna, Giżycka, Jarosławia, Węgorzewa i innych punktów - dodaje.
Pomimo lejącego się z nieba żaru na plac przed garwolińskim starostwem przybyło wiele osób z całymi rodzinami, by zobaczyć m.in. czołg Leopard 2A5, Kołowy Transporter Opancerzony Rosomak, jedną z najpotężniejszych broni polskiej armii - haubicę Krab, moździerz samobieżny Rak czy zdolną do przerzutu stację radiolokacyjną Soła. Koncertowała wojskowa orkiestra dęta, były pokazy sprawności i wyszkolenia wojskowych specjalistów. - Piknik militarny jest okazją do podsumowania 20-lecia Polski w NATO, ważnym sojuszu w którym jesteśmy, ale chcieliśmy też pokazać polską armię, polskich żołnierzy, którzy na co dzień są często bezimienni, i sprzęt, na którym pracują - mówi poseł Grzegorz Woźniak, inicjator przedsięwzięcia. - Udało nam się ściągnąć najnowocześniejszy sprzęt z całej Polski, będący na wyposażeniu armii. Najbliżej do nas miał czołg Leopard, bo z Wesołej, ale był sprzęt z Wędrzyna, Giżycka, Jarosławia, Węgorzewa i innych punktów - dodaje.