Historia
13/2015 (1030) 2015-03-25
Wieloletnia rusyfikacja nie zabiła w społeczeństwie ani nadziei na odzyskanie niepodległości, ani pragnienia życia w wolności. Za dążenia te przyszło powstańcom zapłacić wysoką cenę, ale ich ofiara nie poszła na marne. Legenda powstania styczniowego ukształtowała pokolenie, któremu udało się wybić na niepodległość.

Heroizm powstańców powinien być wzorem patriotycznej postawy. Niektórzy podważają jednak sens powstania styczniowego. Pogląd ten świadczy wyłącznie o przekonaniach politycznych ich autorów. Powstania zawsze wybuchają w dwóch sytuacjach: kiedy jest szansa na zwycięstwo lub kiedy panuje poczucie całkowitej beznadziejności. W tym przypadku obie te okoliczności były ze sobą splecione.
13/2015 (1030) 2015-03-25
27 grudnia 1864 r. dyrektor Komisji Rządowej Spraw Wewnętrznych i Duchownych książę Włodzimierz Czerkaski skierował do biskupa podlaskiego Beniamina Szymańskiego pismo, aby pozbawił ks. S. Brzóskę stanu duchownego.

Postawił kapłanowi następujące zarzuty: 1. zdradził obowiązek wiernopoddańczej przysięgi carowi; 2. skalał ręce krwią bliźniego; 3. oddaje się rozbojowi; 4. używa podstępnych oszustw na wyobraźnię ludu; 5. jest szkodliwy dla społeczeństwa; 6. zdeptał wszelkie prawa i obowiązki kapłańskie i jest niegodnym sługą ołtarza.
12/2015 (1029) 2015-03-18
Międzyrzeckie Towarzystwo Nauk kilka tygodni temu wydało kolejny tom Rocznika Międzyrzeckiego. Znalazło się w nim wiele interesujących opracowań dotyczących historii i współczesności grodu nad Krzną.

Podobnie jak poprzednie wydania rocznika, ten tom również jest bogaty w materiały i na pewno każdy, nie tylko mieszkaniec miasta, znajdzie w nim dla siebie coś ciekawego: wspomnienia, recenzje, stare zdjęcia i poezję.
12/2015 (1029) 2015-03-18
Na początku grudnia 1864 r. sporządzono w Siedlcach list gończy z rysopisem ks. S. Brzóski.

Brzmiał on: „Wzrost wysoki, mocnej konstytucji, twarz szeroka, nos duży, oczy szare, włosy na głowie jasny blond, długie sięgające pleców, a z tyłu głowy kołtun, ma małą bródkę z rzadkimi włosami, które są jaśniejsze niż na głowie, na prawej nodze z obu stron, powyżej kostki pozostała sina plama od rany kulą, wygląda na więcej niż 30 lat”.
11/2015 (1028) 2015-03-11
Czy beatyfikowany w 1999 r. ks. Stefan Wincenty Frelichowski, wybierając cytat na obrazek prymicyjny przypuszczał, że słowa „Przez krzyż cierpień i życia szarego - z Chrystusem - do chwały zmartwychwstania” wyznaczą nie tylko kolejny etap jego życiowej drogi, ale też dostąpienie chwały ołtarzy?

Obchodzona niedawno, bo 23 lutego, 70 rocznica męczeńskiej śmierci ks. S.W. Frelichowskiego skłania do zwrócenia uwagi na jego zakończone męczeńską śmiercią życie i kapłańską posługę.
11/2015 (1028) 2015-03-11
5 listopada 1864 r. jeden z lotnych oddziałów rosyjskich odnalazł odpoczywających powstańców ks. S. Brzóski w okolicy Pruszyna.

Zamierzając zmylić pogoń, partyzanci uradzili, że Paweł Ługowski i Piotr Soczewka dosiądą najlepszych koni i spróbują przedrzeć się przez pikietę kozacką. W ten sposób zamierzano odciągnąć Rosjan od reszty grupy, z którą ks. Brzóska planował przejść przez błota w lasy pod Patrykozami.
10/2015 (1027) 2015-03-04
Zaalarmowany działaniami powstańców, głównodowodzący wojskami Królestwa Polskiego rozkazał wysłać z Warszawy na Podlasie jednego z najbardziej doświadczonych oficerów - ppłk. Zankisowa z sotnią kozaków, wydzieloną z kaukaskiego liniowego wojska.

Był to znienawidzony w Warszawie dowódca ochrony namiestnika Berga. Przybywszy w Łukowskie, Zankisow rozpoczął poszukiwania. 7 października 1864 r. odkomenderowany do oddziału Zankisowa adiutant naczelnego dowódcy wojsk kozackich w Królestwie Polskim rtm. von Goldman pisał z Tuchowicza do naczelnika wojskowego pow. łukowskiego ppłk. Blumentala, że dotąd nie udało im się zebrać żadnych danych o oddziale ks. S. Brzóski i dlatego zmuszony jest prosić o informacje w tym zakresie.
10/2015 (1027) 2015-03-04
Trzeba przypominać tych bohaterów, którzy mimo że wiedzieli, iż nie mają szans na wygraną, stawali do walki i walczyli. Dzięki nim mamy wolną Polskę - powiedział prezydent Siedlec Wojciech Kudelski podczas obchodów Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych.

Uroczystości, które odbyły się 1 marca, rozpoczęła Msza św. w kościele garnizonowym pod przewodnictwem ks. płk. Andrzeja Dziwulskiego, kapelana garnizonu siedleckiego. Po nabożeństwie uczestnicy obchodów, wśród których znaleźli się m.in. przedstawiciele władz państwowych na czele z posłem Krzysztofem Tchórzewskim, władz samorządowych reprezentowanych przez W. Kudelskiego, przedstawiciele wojska z dowódcą garnizonu siedleckiego ppłk. Krzysztofem Krawczykiem, członkowie stowarzyszeń patriotycznych, młodzież siedleckich szkół, strzelcy oraz harcerze, przemaszerowali przed pomnik V i VI Wileńskiej Brygady Armii Krajowej.
9/2015 (1026) 2015-02-25
Powstańcy ks. S. Brzóski w pewnym sensie uosabiali ostatni skrawek niepodległej Polski z jej prawami, instytucjami, obyczajami.

Część majętnych obywateli, zatrwożona, tchórzliwie wyrzekała się już tej Polski, która kosztuje i wymaga ofiar, wolała niewolę i szła nawet na kolaborację z zaborcą. 12 września 1864 r. zauważono powstańców we wsi Jamielniki. Dwóch zbrojnych przybyło wtedy do folwarku i prosiło o przygotowanie dla nich dziesięciu chlebów. Byli to uratowany przez ks. Lewandowskiego kleryk Bujanek i Korabiewski.
9/2015 (1026) 2015-02-25
W naszej historii nie brakuje osób, które swoim poświęceniem w walce o wolność i niepodległość zasłużyły sobie na wieczną pamięć u potomnych. W narodowym panteonie postacią szczególną jest Witold Pilecki, więzień Auschwitz, zamordowany po wojnie przez komunistów. Jego życie jest przykładem tragicznych losów, które w XX w. za sprawą obu totalitarnych reżimów były udziałem wielu Polaków.

Witold Pilecki szedł w życiu pod prąd. Trafił do Auschwitz jako ochotnik zaledwie trzy miesiące po uruchomieniu obozu. Podobnie po wojnie wrócił do Polski, aby prowadzić działalność konspiracyjną. W tym czasie wiele osób, w obawie przed represjami ze strony komunistycznego reżimu, najchętniej opuściłoby kraj.