Komentarze
41/2009 (744) 2009-10-07
Czasem człowiek popada w konfuzję. Szczególnie, gdy słyszy słowa z dzisiejszej „nowomowy”, stanowiące nie tyle opis rzeczywistości, co formę ujarzmiania przeciwnika.
41/2009 (744) 2009-10-07
- Oglądaj koniecznie! - takimi słowami koleżanka skończyła rozmowę ze mną w niedzielne popołudnie. Nakaz dotyczył zmierzenia się z pierwszym odcinkiem serialu nakręconego na podstawie książki, w której obecnie zaczytują się Polki.
40/2009 (744) 2009-09-30
Sprawa wyroku sądowego w procesie Tysiąc vs „Gość Niedzielny” rozpaliła niejedną głowę i poruszyła wiele piór dziennikarskich.
40/2009 (744) 2009-09-30
„Biegaj, bo to zdrowe” czy może „Nie biegaj, bo się spocisz”? Z niepokojem zauważam, że coraz częściej rodzice przekonują swoje dzieci do słuszności drugiego ze sformułowań. Często zabraniają pociechom jakichkolwiek samodzielnych inicjatyw, zakłócając swobodę w poznawaniu świata.
39/2009 (743) 2009-09-23
…nieustannych pieni, że jest dobrze. Bo dobrze nie jest. Dziura budżetowa może okazać się o wiele większa, a działania rządzących wcale jej się nie przeciwstawiają.
39/2009 (743) 2009-09-23
Mądrość narodów mówi, że starość nie radość, a tu proszę! Amerykańscy naukowcy przekonują, że wraz z upływem lat stajemy się coraz bardziej szczęśliwi. I bardziej potrafimy cieszyć się życiem niż ludzie młodzi.
37/2009 (741) 2009-09-16
Obchodzona niedawno z wielką pompą rocznica „jedno-trzecio-wolnych” wyborów 1989 roku dla wielu dziennikarzy i publicystów stała się okazją do pewnych podsumowań naszej „polskiej drogi do wolności”.
37/2009 (741) 2009-09-16
Tak naprawdę to przecież ciągle lato. Przynajmniej kalendarzowe. Ale powietrze już jesienne i myśli jesienne też. Nie wiedzieć czemu od jakiegoś czasu chodzi za mną wiersz Jerzego Harasymowicza prześlicznie wyśpiewany przez Elżbietę Adamiak.
38/2009 (742) 2009-09-16
Teksty piosenek, czasami wbrew woli swoich twórców, odsłaniają rzeczywistość bardziej upiorną, niż zakłada to sam utwór. Ostatnio wpadły mi w ręce słowa piosenki dla dzieci, które zamiast napawać otuchą, raczej przyprawiły mnie o ból głowy, a wszystko to w kontekście najnowszych „kampanii społecznych” związanych z ochroną najmłodszych przed straszliwymi dorosłymi.
38/2009 (742) 2009-09-16
Moja koleżanka z czasów studenckich często mawiała z upodobaniem, że „chłop śpi, a jemu rośnie”. Wywoływało to natychmiastowe i święte oburzenie całej zgromadzonej w okolicy studenckiej braci wywodzącej się z chłopstwa.