Czasem człowiek popada w konfuzję. Szczególnie, gdy słyszy słowa z dzisiejszej „nowomowy”, stanowiące nie tyle opis rzeczywistości, co formę ujarzmiania przeciwnika.
Komentarze
- Oglądaj koniecznie! - takimi słowami koleżanka skończyła rozmowę ze mną w niedzielne popołudnie. Nakaz dotyczył zmierzenia się z pierwszym odcinkiem serialu nakręconego na podstawie książki, w której obecnie zaczytują się Polki.
Sprawa wyroku sądowego w procesie Tysiąc vs „Gość Niedzielny” rozpaliła niejedną głowę i poruszyła wiele piór dziennikarskich.
„Biegaj, bo to zdrowe” czy może „Nie biegaj, bo się spocisz”? Z niepokojem zauważam, że coraz częściej rodzice przekonują swoje dzieci do słuszności drugiego ze sformułowań. Często zabraniają pociechom jakichkolwiek samodzielnych inicjatyw, zakłócając swobodę w poznawaniu świata.
…nieustannych pieni, że jest dobrze. Bo dobrze nie jest. Dziura budżetowa może okazać się o wiele większa, a działania rządzących wcale jej się nie przeciwstawiają.
Mądrość narodów mówi, że starość nie radość, a tu proszę! Amerykańscy naukowcy przekonują, że wraz z upływem lat stajemy się coraz bardziej szczęśliwi. I bardziej potrafimy cieszyć się życiem niż ludzie młodzi.
Obchodzona niedawno z wielką pompą rocznica „jedno-trzecio-wolnych” wyborów 1989 roku dla wielu dziennikarzy i publicystów stała się okazją do pewnych podsumowań naszej „polskiej drogi do wolności”.
Tak naprawdę to przecież ciągle lato. Przynajmniej kalendarzowe. Ale powietrze już jesienne i myśli jesienne też. Nie wiedzieć czemu od jakiegoś czasu chodzi za mną wiersz Jerzego Harasymowicza prześlicznie wyśpiewany przez Elżbietę Adamiak.
Teksty piosenek, czasami wbrew woli swoich twórców, odsłaniają rzeczywistość bardziej upiorną, niż zakłada to sam utwór. Ostatnio wpadły mi w ręce słowa piosenki dla dzieci, które zamiast napawać otuchą, raczej przyprawiły mnie o ból głowy, a wszystko to w kontekście najnowszych „kampanii społecznych” związanych z ochroną najmłodszych przed straszliwymi dorosłymi.
Moja koleżanka z czasów studenckich często mawiała z upodobaniem, że „chłop śpi, a jemu rośnie”. Wywoływało to natychmiastowe i święte oburzenie całej zgromadzonej w okolicy studenckiej braci wywodzącej się z chłopstwa.
- « Następne
- 1
- …
- 162
- 163
- 164
- 165
- 166
- …
- 182
- Poprzednie »