„Kto z nas tych lat nie pomni, gdy, młode pacholę…”. Stop! Nie
będziemy nadużywali talentu mistrza do prozaicznych rozważań.
Ale jakoś nie mogę się oprzeć temu skojarzeniu. I myślę, że zarówno starsi, jak i sporo młodszych dorosłych pamięta czasy, gdy do - albo zamiast - kieszonkowego dorabiali zbieraniem i sprzedawaniem butelek. Być może, zdaniem niektórych, było/jest to zajęcie mało szlachetne. Za to do wielu przemawiało swoją ekonomią. I organizowało akcje zarówno indywidualnego, jak i zbiorowego wyszukiwania po domowych i podwórkowych kątach butelek, które niekoniecznie dawały finansowe kokosy, ale były dosyć istotne dla małoletniego budżetu. Zresztą nie tylko małoletniego. Zbieraniem puszek zajmowało się przecież wielu bardziej dorosłych. Gdyby sięgnąć nieco dłuższą pamięcią, to z całą pewnością można też sobie przypomnieć pokoje umeblowane regałami, na których w ordynku stały puszki wszelakie. Po coca-coli, piwie, kolorowych napojach. Wtedy było to powodem do dumy, bo wskazywało na zachodnie koneksje. Kiedy już kolorowe puszki spadły z regałów i weszły do naszych domów szeroko otwartymi drzwiami, przez jakiś czas turlały się po klatkach schodowych i podwórkach.
Ale jakoś nie mogę się oprzeć temu skojarzeniu. I myślę, że zarówno starsi, jak i sporo młodszych dorosłych pamięta czasy, gdy do - albo zamiast - kieszonkowego dorabiali zbieraniem i sprzedawaniem butelek. Być może, zdaniem niektórych, było/jest to zajęcie mało szlachetne. Za to do wielu przemawiało swoją ekonomią. I organizowało akcje zarówno indywidualnego, jak i zbiorowego wyszukiwania po domowych i podwórkowych kątach butelek, które niekoniecznie dawały finansowe kokosy, ale były dosyć istotne dla małoletniego budżetu. Zresztą nie tylko małoletniego. Zbieraniem puszek zajmowało się przecież wielu bardziej dorosłych. Gdyby sięgnąć nieco dłuższą pamięcią, to z całą pewnością można też sobie przypomnieć pokoje umeblowane regałami, na których w ordynku stały puszki wszelakie. Po coca-coli, piwie, kolorowych napojach. Wtedy było to powodem do dumy, bo wskazywało na zachodnie koneksje. Kiedy już kolorowe puszki spadły z regałów i weszły do naszych domów szeroko otwartymi drzwiami, przez jakiś czas turlały się po klatkach schodowych i podwórkach.