Komentarze
23/2015 (1040) 2015-06-02
Na jakie media nie spojrzysz - wszędzie roztrząsanie kwestii ostatnich wyborów. Ciągłe zastanawianie się nad ich rezultatem, przyczyną i skutkami, jakie za sobą niosą. Straszenie, że „jak PiS dojdzie do władzy…”.

Gadające głowy mają problem do przegadania i wygląda na to, że gotowe są nie tylko gadać… Czego się tak strachają, że zaklinają rzeczywistość? Póki co wielu z nich - być może dla poprawy samopoczucia - dokonuje kolejnego odkrycia i wskazuje kolejnego winnego zaistniałego stanu rzeczy.
22/2015 (1039) 2015-05-27
Odpowiedź na proste pytanie: „za co cenimy rzemieślnika?” wydaje się prosta: „za dobrze wykonaną robotę”. Szewc wykonywać powinien dobre buty, krawiec - dobrze skroić garnitur, a restaurator - przynajmniej nie otruć klienta. Wydaje się, że tego samego wymagać należy od artystów.

Malarz powinien dobrze wykonywać swoją robotę, tzn. z kunsztem i rozumieniem własnego warsztatu tworzyć dzieła malarskie, aktor - w miarę dobrze odegrać postać w sztuce, a reżyser - skonstruować widowisko sceniczne.
22/2015 (1039) 2015-05-27
Powyborcze emocje powoli opadają. Co z tego czasu zapamiętam? Myślę, że sporo. Na pewno miny zawiedzionych celebrytów po pierwszej i - zwłaszcza - po drugiej turze wyborów.

Zapamiętam zasmuconą twarz i piękną składnię z wypowiedzi mistrza Pendereckiego: „Tego się nie spodziewałem po narodzie naszym”. Zapamiętam butę prezydenta Komorowskiego i jego zaplecza. Ich przekonanie o geniuszu PO-wskiego kandydata i arogancję jego samego, kiedy ogłaszał, że kampania powinna trwać 12 dni.
21/2015 (1038) 2015-05-20
Cykl wydawniczy tygodnika jest nieubłagalny. Niniejszy felieton piszę pomiędzy jedną a drugą debatą telewizyjną, osaczony przez rozliczne sondaże i badania opinii publicznej, mające na celu wskazanie, komu podskoczyło, a komu spadło i kto ma większe szanse na zajęcie miejsca w Pałacu Namiestnikowskim na najbliższych pięć lat.

Wbrew pozorom nie jest to pięć lat, które można zlekceważyć. Wystarczy tylko pomyśleć, że w tych pięciu latach będzie rozgrywać się ostatnia już perspektywa budżetowa Unii Europejskiej naznaczona dość sporymi pieniędzmi dla Polski.
21/2015 (1038) 2015-05-20
Od poniedziałku mamy na polskiej scenie politycznej istne czary-mary. Zaczęło się już w zasadzie w niedzielę - od debaty pomiędzy kandydatami na fotel prezydenta Rzeczpospolitej.

Starcie Andrzeja Dudy z Bronisławem Komorowskim wywołało w narodzie wiele emocji. I, oczywiście, ocenę tego, co widzieliśmy. A widzieliśmy różnie. Gdyby mierzyć poziomem agresji - albo, nazywając rzecz po imieniu, chamstwa - triumfatorem bez wątpienia został urzędujący prezydent.
20/2015 (1037) 2015-05-13
Pierwsza tura wyborów prezydenckich za nami. Czy była zaskoczeniem? Być może tak, ale raczej dla tych wszystkich, którzy w swoich łepetynach zakuli hasło, że ciemny lud wszystko kupi.

I, co ciekawe, nie są to wyborcy partii, której bliski jest Jacek Kurski (ponoć autor tego stwierdzenia). Przesycenie władzą tuczy niemiłosiernie, a chodzenie w końcówce kampanii od drzwi do drzwi nie powoduje zrzutu nadmiernie rozwiniętej tkanki tłuszczowej.
20/2015 (1037) 2015-05-13
„Nie będziemy nim straszyć przeciwników” - uspokajał działacz piłkarskiego klubu z wybrzeża, demonstrując nowy, niestety, tylko jednodniowy nabytek. „Szkoda” - odpowiedzieli niektórzy kibice.

Niemniej jednak działacz zasiał niepewność. Do tego, pewnie całkiem tego nieświadomy, podał pod rozwagę pomysł wyjścia z beznadziejnej sytuacji, kiedy wszystkie racjonalne metody zawiodą.
19/2015 (1036) 2015-05-06
Folklor jeszcze wielu z nas wzrusza. Być może jest to słynne już „zamiłowanie do smaków dzieciństwa”, być może równie osławiona „magia wspomnień”, a może po prostu spotkanie z dawno niewdzianą i pogrzebaną na zawsze tradycją.

Co prawda spoglądamy nań z przymrużeniem oka, ale zawsze i tak przymrużone oko wystarczy, by łezka się zakręciła. Tylko nie do końca wiadomo, czy łezka żalu, czy łezka ironii.
19/2015 (1036) 2015-05-06
To by mogło nawet śmieszyć, gdyby nie było żałosne. Mówię o wypowiedzi różnych medialnych oratorów, który kształtują język tzw. zwykłego człowieka.

Wszak to publikatory, udostępniając swoje łamy i czas antenowy twórcom nowomowy, legitymizują pewne zwroty i wyrażenia. Więc coraz mniej dziwimy się tym językowym wynalazkom.
18/2015 (1035) 2015-04-29
Parafrazując mistrza polskich ripost, można stwierdzić tylko jedno: jakie państwo, takie zwycięstwo. Od kilku dni większość mediów, a za ich pośrednictwem także i społeczeństwo, z zapartym tchem śledzi rozwój wypadków na naszej wschodniej granicy.

Nie chodzi jednak o konflikt na Ukrainie, który ma zasadnicze dzisiaj znaczenie dla losów naszego kraju. Chodzi o motorową wycieczkę kilkuset rosyjskich motocyklistów, którzy w ramach obchodów okrągłej rocznicy zakończenia działań wojennych w 1945 r. postanowili odwiedzić miejsca martyrologii i przebyć szlak Armii Czerwonej z czasów II wojny światowej.