Tajemnica zła od wieków rodziła w ludziach wiele pytań: Skąd się wzięło zło i grzech? Jak się przed nim chronić? Byli również i tacy, którzy starali się wchodzić ze złem w układy i tacy, którzy wypowiadali mu bezpardonową walkę. Ta historia powtarza się nadal…
Kościół
Początek roku znaczy czas wizyt duszpasterskich. Podczas gdy jedni upatrują w nich sposobności do błogosławieństwa, modlitwy i rozmowy, inni przebąkują o rytuale, a znajdą się też tacy, dla których kolęda „pachnie” pańszczyzną.
W liturgii Kościoła obchodzimy uroczystość Objawienia Pańskiego, w Polsce nazywaną potocznie „świętem Trzech Króli”. To określenie nawiązuje do hołdu złożonego Chrystusowi przez Mędrców ze Wschodu. Jednak na przestrzeni wieków Objawienie Pańskie łączono także z innymi faktami: chrztem Jezusa w Jordanie oraz cudem w Kanie Galilejskiej.
Jednym z moich ulubionych wspomnień z dzieciństwa jest chwila, kiedy rodzice pokazali mi szopkę w naszym kościele parafialnym. Stałam wpatrzona w figurkę Dzieciątka, leżącego na sianku w otoczeniu zwierząt i aniołów, nie mogąc oderwać od niej wzroku.
Jak zatytułować tę przypowieść? Zwykle mówi się, że jest to „przypowieść o pannach mądrych i głupich” lub „przypowieść o dziesięciu pannach”. Rzeczywiście, panny mają prawo do tego, by znaleźć się w tytule, gdyż wraz z Oblubieńcem są głównymi postaciami opowieści.
Człowiek, który znalazł skarb ukryty w roli, najprawdopodobniej był dzierżawcą. Uprawiając ją, natknął się przypadkowo na zakopany skarb. Był człowiekiem uczciwym: chciał nabyć skarb legalnie, więc pomyślał, by kupić ziemię. Mógł po kryjomu wykopać skarb, a potem ogłosić, że znalazł go na swojej ziemi… Prawdopodobnie nikt by nie protestował. Wtedy zachowałby to, co już ma, i pomnożył. Tak uczyniliby przebiegli ludzie tego świata. Synowie ciemności. On jednak chce nabyć go bez krętactw, wybiegów.
„Zapamiętaj dobrze, najmniejszy mój syneczku! Ja jestem Święta Dziewica Maryja - Matka Jedynego i Prawdziwego Boga” - przedstawiła się Juanowi Diego. Światu pozostawiła swój niezniszczalny znak - oblicze utkane ze światła, które tak bardzo ukochał Papież Polak.
Bóg nie był przymuszony, by stworzyć człowieka. Obdarzył go życiem, które sam w pełni posiada, gdyż chciał się nim podzielić. Podobnie nie strzeże zazdrośnie innych dóbr, które posiada. Dzieli się z człowiekiem bezinteresownie i szczodrze. Jakże ważne dla króla jest móc świętować z zaproszonymi. Nalega, zaprasza wielokrotnie, wręcz „doprasza się”, by przyszli.
Benedykt XVI przewodniczył 29 listopada w Bazylice Watykańskiej pierwszym Nieszporom I niedzieli Adwentu. W czasie liturgii papież wygłosił kazanie, w którym mówił o znaczeniu tego okresu. Podczas niedzielnej modlitwy „Anioł Pański” modlił się za ofiary terroryzmu i prześladowań.
Gwiazdę betlejemską, która oświeciła ubogą stajnię, teologowie nazywają symbolem Kościoła. A nie byłoby drogi do Boga, gdyby nie wewnętrzna intuicja człowiecza, która woła, że to przemijanie ma jednak sens.
- « Następne
- 1
- …
- 160
- 161
- 162
- 163
- 164
- …
- 173
- Poprzednie »