Kościół
38/2022 (1415) 2022-09-21
Przeglądając zasoby sieci, całkiem niedawno natknąłem się na dość interesującą (i poruszającą) dyskusję dotyczącą istnienia pewnych - jak to określają uczestnicy debat - „skamielin” religijnych, obecnych w starych pieśniach. Dostało się znanej, lubianej, często śpiewanej w naszych kościołach pieśni maryjnej „Serdeczna Matko”.

W drugiej zwrotce znajdujemy takie oto słowa: „Zasłużyliśmy, to prawda, przez złości /By nas Bóg karał rózgą surowości/ Lecz kiedy Ojciec rozgniewany siecze/ Szczęśliwy, kto się do Matki uciecze”. Podpadło też sformułowanie z szóstej strofy: „Ratuj nas, ratuj, Matko ukochana/ Zagniewanego gdy zobaczysz Pana”. W pierwszym przypadku uwypuklono błąd teologiczny, polegający na przeciwstawieniu (niczym w gangsterskich filmach, gdzie występuje zły i dobry policjant) zagniewanego Boga Maryi jako Tej, która staje w obronie swoich dzieci. W drugim - Matka Jezusa ma chronić przed gniewem swojego Syna.
38/2022 (1415) 2022-09-21
Stajemy w obliczu prawd, dla których brakuje słów. Są za małe, gdy słyszysz pytania, dlaczego mój mąż nie żyje, dlaczego zniszczyli nasz dom, dlaczego gwałcą maleńkie dzieci, zabijają tysiące niewinnych ludzi… To, co tu się dzieje, nie jest tylko obroną Ukrainy, ale walką dobra ze złem - mówi posługująca we Lwowie s. Hieronima Dorota Kondracka, albertynka pochodząca z diecezji siedleckiej.

Kiedy wybuchła wojna, pojawiła się myśl, że być może polskie siostry powinny wrócić do kraju. Uznały jednak, iż strach o własne życie nie może przysłonić drugiego człowieka. - Nie potrafiłabym wyjechać, zostawiając ludzi, którzy mnie potrzebują. Teraz nawet bardziej niż przedtem. Zresztą, tu mnie posłał Pan Jezus, bym właśnie w tym miejscu pełniła Jego wolę - podkreśla s. Hieronima, która najpierw przez 14 lat pracowała na Ukrainie jako katechetka, była też przełożoną domu. Po powrocie do Polski pięć lat posługiwała w domu opieki w Lublinie, a potem została przełożoną domu ss. albertynek przy ul. Cmentarnej w Siedlcach.
37/2022 (1414) 2022-09-14
​„Coraz mniej ludzi w świecie posiada zdolność słuchania innych. Ten problem dotyka także wspólnotę Kościoła. Jesteśmy zamknięci na inne od naszych opinie i zdania” - czytamy w syntezie synodu diecezji siedleckiej. Wydaje się, że problem istnieje w każdej skali, poczynając od rodziny, kończąc na rozmowach przywódców wielkich mocarstw.

„To, co nie zgadza się z naszym sposobem myślenia, często odbieramy jako zagrożenie bądź atak na naszą osobę” - piszą dalej autorzy opracowania. „Również słuchając Słowa, nie zawsze słyszymy, co Bóg do nas mówi, gdyż słuchamy w sposób wybiórczy - słyszymy bądź akceptujemy tylko to, co nam odpowiada. Mamy poczucie, że nie zawsze jesteśmy wysłuchani we wspólnocie Kościoła oraz przez przełożonych”. „Często księża nie słuchają wiernych świeckich, bo nie są zainteresowani ich potrzebami, lecz jedynie realizacją planu duszpasterskiego. Świeccy nie słuchają księży lub słuchają ich wybiórczo” - podkreśla synteza krajowa.
37/2022 (1414) 2022-09-14
Jako bardzo młoda dziewczyna Graziella DeNunzio Mandato poprosiła o. Pio, żeby został jej duchowym ojcem. Kapucyn zgodził się pełnić tę rolę, ale nawet jego duchowa córka nie spodziewała się, że będzie ją wspierał i prowadził także po swojej śmierci.

Aby spotkać się z o. Pio, ludzie zostawiali wszystko i pokonywali wielkie odległości. Ten święty znał tajemnice serc pielgrzymujących do San Giovanni Rotondo, doskonale dostrzegał ich motywacje, myśli, najgłębsze aspiracje oraz grzechy w ich życiu. G. Mandato (1930-2014) wychowała się we Włoszech, a w 1964 r. wraz z rodziną wyemigrowała do Stanów Zjednoczonych. Przez całe życie czuła obecność o. Pio. „Czasami czułam zapach jego świętości, co było dla mnie jak błogosławieństwo. Za życia o. Pio miałam szczęście odwiedzać go osobiście. Zawsze, gdy wzywałam jego pomocy, czułam, że jest blisko, zwłaszcza w trudnych chwilach.
36/2022 (1413) 2022-09-07
Niewielką wagę przywiązuję do leczeń, bo nie należę do tego świata. Jestem narzędziem Bożym. Niech się mną posługuje, jak Mu się podoba. Złączył mnie swym krzyżem i ciałem mistycznym. Do Boga cała należę. (…) Proszę Pana, by mi pozwolił pozostać pod Krzyżem, z Krzyżem i na Krzyżu umierać z Panem.

Tak w jednym z wielu listów do franciszkanina br. Feliksa Grabowca pisała s. Wanda Róża Niewęgłowska. Słowa te streszczają całe jej duchowe życie. Z ludzkiej perspektywy było ono jednym wielkim pasmem cierpień. Jednak s. Róża powtarzała, że swojego krzyża nie zamieniłaby na najlepsze zdrowie. - Trzeba było widzieć wtedy wyraz jej oczu, ile było w nich zapału. Kiedy przełożona zapytała ją, jak by się zachowała, gdyby Pan Jezus ją uzdrowił, ona odpowiedziała z przerażeniem, że to byłoby dla niej straszne - opowiada Kazimiera Imelda Sarnowska, przełożona fraterni dominikańskiej, a także s. Róży.
36/2022 (1413) 2022-09-07
Zakończył się diecezjalny etap XVI Zgromadzenia Ogólnego Synodu Biskupów na temat: „Ku Kościołowi synodalnemu: Komunia, uczestnictwo, misja”. Kontynuujemy refleksję dotyczącą wniosków zawartych w „Syntezie krajowej” i syntezie diecezjalnej.

W opracowaniu diecezjalnym pojawia się bardzo wymowny termin określający wszystkich członków Kocioła mianem „towarzyszy podróży”. Dlaczego „towarzysze” i co to za „podróż”? „Całe ludzkie życie to pielgrzymowanie przez ziemię, to wędrówka, podczas której spotykamy wielu ludzi” - czytamy na stronie siódmej „Syntezy krajowej”. „Jednych na chwilę (współpasażer w pociągu, ekspedientka w sklepie), innych na długie lata (rodzina, koledzy ze szkoły, z pracy). Człowiek potrzebuje innych ludzi, potrzebuje wspólnoty, choć czasem boi się, że wspólnota go wchłonie, zabije jego indywidualność. Synod uwypuklił zawarte w doświadczeniu wiary przeświadczenie, że życie jest «wspólną wędrówką». We wspólnym wędrowaniu zaś kluczowe są relacje z innymi. Wspólnota wiary kształtuje się przede wszystkim przez jej wspólne praktykowanie.
35/2022 (1412) 2022-08-31
Zakończył się diecezjalny etap XVI Zgromadzenia Ogólnego Synodu Biskupów na temat: „Ku Kościołowi synodalnemu: Komunia, uczestnictwo, misja”. 25 sierpnia została opublikowana „Synteza krajowa” - jej bazą zaś stały się opracowania przygotowane na poziomie diecezji.

Dokument liczy 41 stron, został opracowany w oparciu o naukowe standardy. Na jego wstępie dowiadujemy się, iż „spotkania synodalne zorganizowało od 30 do 65% parafii w Polsce”, szacuje się, iż wzięło w nich udział ok. 50 tys. osób (wg ISKK liczbę tę należy podwoić, biorąc zaś pod uwagę dane z diecezji, osoby, które wzięły udział w synodzie drogą internetową, przekroczyłaby ona 200 tys.). Kolejne rozdziały zawierają omówienie poszczególnych kwestii uporządkowanych według kategorii: nadzieje, lęki i obawy; spotkanie; towarzyszenie; słuchanie; zabieranie głosu; dialog; celebracja; misja; ekumenizm; władza i odpowiedzialność; owoce synodu. Całość kończy aneks metodologiczny.
35/2022 (1412) 2022-08-31
Obejrzeć pamiątki, pooddychać tym samym powietrzem, westchnąć do Pana Boga tam, gdzie uczył się Go mały Stefek… Motywacji, by odwiedzić miejsce narodzin Prymasa Tysiąclecia, jest tyle, ilu pielgrzymów. - Cieszy to, że po beatyfikacji z ciekawością wygrywa pragnienie modlitwy - mówi kustosz sanktuarium bł. kard. Stefana Wyszyńskiego ks. Jerzy Krysztopa.

„Echo Katolickie”? - znam! Siedlce? - od czasu do czasu u was bywam! Te 60 km to przecież niedaleko… - mówi z uśmiechem proboszcz zuzelskiej parafii Przemienienia Pańskiego i wylicza kolejne argumenty, dowodząc, że chociaż diecezję łomżyńską od siedleckiej „odgradza” jeszcze drohiczyńska, to Zuzela - wioska w powiecie ostrowskim licząca dzisiaj niespełna 100 mieszkańców, która była dla Prymasa Tysiąclecia tym, czym dla św. Jana Pawła II Wadowice - naprawdę nie leży na końcu świata. - Prymas Tysiąclecia urodził się 3 sierpnia 1901 r. w organistówce po drugiej stronie ulicy, o 3.00 nad ranem. Tego samego dnia, o 16.00, został ochrzczony w kościele, kolejnym drewnianym kościele w historii naszej parafii, która powstała 10 lipca 1448 r. - mówi ks. Jerzy, rozpoczynając barwną opowieść o prymasie.
34/2022 (1411) 2022-08-24
Program Powrót i odnowa daje kobietom z doświadczeniem aborcji szansę na wyjście z ciemności - jak mówią o cierpieniu, którego doświadczają w następstwie decyzji z przeszłości. W diecezji siedleckiej już wkrótce ruszy nabór na drugą edycję takiego kursu.

Autorem programu „Powrót i odnowa” jest Brytyjczyk Jonathan Jeffes. 12 lat po aborcji, którą przeszła jego dziewczyna, uświadomił sobie, że właśnie to wydarzenie było przyczyną spustoszenia w jego życiu emocjonalnym. Stworzył program, który od blisko 30 lat z powodzeniem jest prowadzony w Wielkiej Brytanii. Na język polski przetłumaczyła go Fundacja Kłos, która wydała również książkę J. Jeffesa zatytułowaną „Co się dzieje po aborcji? Druga strona historii”. Wydział Duszpasterstwa Rodzin Diecezji Siedleckiej podjął się zorganizowania kursu w trosce o kobiety, które zdecydowały się na aborcję, a obecnie borykają z konsekwencjami tej decyzji. Dołączył w ten sposób do zaledwie kilku ośrodków w Polsce oferujących taką pomoc.
34/2022 (1411) 2022-08-24
Tego lata Ruch Światło-Życie zorganizował w naszej diecezji dziewięć młodzieżowych oaz wakacyjnych. Wzięło w nich udział 470 młodych ludzi. Zapytani o wrażenia zgodnie odpowiadają: było warto!

Nie trzeba ich specjalnie namawiać do tego, by opowiedzieli o swoich doświadczeniach. W głosie czuć radość i zadowolenie. Jedni pojechali na rekolekcje jako uczestnicy, inni jako animatorzy, którzy wspomagają księży moderatorów. Każdy turnus trwał 15 dni. W tym roku zorganizowano je m.in. w Podedwórzu, Serokomli, Dawidach i Przemyślu. Uczestników zakwaterowano w miejscowych szkołach. Jednym z prowadzących wakacyjne oazy był ks. Łukasz Kwasowiec, wikariusz parafii św. Bartłomieja Apostoła w Grębkowie. W tym roku prowadził rekolekcje wakacyjne Oazy Nowej Drogi trzeciego stopnia, czyli adresowanej do młodzieży po ósmej klasie szkoły podstawowej. W rekolekcjach wzięło udział 42 uczestników, ośmiu animatorów oraz kleryk Marek Łysiak.