Kultura
24/2022 (1401) 2022-06-14
Wystawy, prelekcje i rozmowy - tak w skrócie można podsumować drugą edycję Włodawskiego Dnia Fotografii, która miała miejsce 11 i 12 czerwca. W programie coś dla siebie mogli znaleźć zarówno profesjonaliści, jak i amatorzy.

Pomysłodawcą wydarzenia jest Paweł Piędzio, założyciel i kierownik Klubu Fotograficznego Rondo, działającego przy Włodawskim Domu Kultury. Nazwa klubu nawiązuje do włodawskiego ronda u zbiegu ulic Chełmskiej i Korolowskiej, które nosi imię urodzonego we Włodawie wybitnego slawisty prof. Władysława Kuraszkiewicza. - Myślę, że rondo to najbardziej rozpoznawalny znak miasta, zresztą wielokrotnie przez nas obfotografowany z różnych stron - mówi P. Piędzio. - Moim celem jest stworzenie we Włodawie centrum fotografii, aby stała się ona znana w tzw. środowisku - dodaje. Pierwszy Włodawski Dzień Fotografii odbył się w 2019 r., potem była przerwa spowodowana pandemią. Po dwóch latach impreza wróciła.
24/2022 (1401) 2022-06-14
10 czerwca w Galerii „Oranżeria” Radzyńskiego Ośrodka Kultury odbyła się uroczystość wręczenia tytułu „Honorowy Obywatel Powiatu Radzyńskiego” Elżbiecie Dzikowskiej. Wydarzenie było połączone z wernisażem wystawy fotografii znanej podróżniczki pt. „Uśmiech świata”.

Spotkanie otworzył dyrektor ROK i przewodniczący rady powiatu radzyńskiego Robert Mazurek, witając gości, wśród których nie zabrakło m.in.: starosty radzyńskiego Szczepana Niebrzegowskiego, członków zarządu powiatu i radnych, burmistrza Radzynia Jerzego Rębka, przewodniczącego rady miasta Adama Adamskiego, przedstawiciela burmistrza Międzyrzeca Podlaskiego Andrzeja Marciniuka, wójta Wohynia Tomasza Jurkiewicza, członków kapituły, proboszcza parafii Trójcy Świętej w Radzyniu ks. kan. Krzysztofa Pawelca, a także mieszkańców. Inicjatorem uhonorowania E. Dzikowskiej był właśnie R. Mazurek, który opowiedział o okolicznościach ustanowienia tytułu. - Tak naprawdę wszystko zaczęło się kilkanaście lat temu. Żona kupiła mi na urodziny książkę podróżniczą. Nie byłem wówczas fanem tego typu literatury, ale przeczytałem publikację i bardzo mi się spodobała.
23/2022 (1400) 2022-06-08
Niedzielne popołudnie 5 czerwca w Domu Pracy Twórczej Reymontówka w Chlewiskach upłynęło pod znakiem wernisażu oraz aukcji, które były zwieńczeniem międzynarodowego pleneru malarskiego „Piękno Doliny Liwca”.

Za organizacją wydarzenia stała Lokalna Grupa Działania Ziemi Siedleckiej, która do współpracy zaprosiła artystów z Polski, Ukrainy i Białorusi. - Celem pleneru było międzynarodowe ujęcie artystyczne walorów przyrodniczych, historycznych i kulturowych ziemi siedleckiej, w tym przede wszystkim doliny Liwca - tłumaczy zamysł inicjatywy Beata Like z LGD Ziemi Siedleckiej. - W plenerze, który jest wieloletnią tradycją Domu Pracy Twórczej Reymontówka, biorą udział artyści znani i cenieni w Polsce oraz za granicą. Są wśród nich: Alaksiej Maraczkin, Oksana Gajdukovicz, Andrei Duhovnikov z Białorusi, Mieczysław Maławski i Kata Rudakova z Ukrainy, Ihor Hilko oraz Andrei Kucachenko z Ukrainy, którzy uczestniczyli online. Polskę reprezentowali Władysław Maławski z Lublina, Jerzy Stachura z Gdyni, Adam Borowy z Sokołowa Podlaskiego oraz siedlczanie: Lena Skarus, Piotr Goławski i Marcin Strokosz - wylicza.
23/2022 (1400) 2022-06-08
Rysunek, malarstwo, fotografia, projektowanie graficzne - w tych dziedzinach każdy mógł spróbować swoich sił pod okiem wykładowców siedleckiej uczelni.

Propozycja pracowni sztuki wydziału nauk humanistycznych Uniwersytetu Przyrodniczo-Humanistycznego skierowana była do wszystkich mieszkańców miasta i okolic. W niedzielę 5 czerwca każdy, kto przyszedł na otwarte warsztaty, mógł liczyć nie tylko na naukę pod okiem profesjonalistów, ale i dobrą zabawę. - Rzeczywiście to pierwsza tak szeroka inicjatywa - przyznaje dr Marcin Sutryk, adiunkt pracowni sztuki UPH. - Niedawno odbył się wernisaż prac dzieci ukraińskich, które schronienie przed wojną znalazły w naszym mieście. To był projekt otwartych pracowni, czyli każdy mógł spróbować swoich sił z zakresu rysunku, malarstwa i fotografii. Zainteresowanie przerosło nasze oczekiwania - przyznaje, dodając, że właśnie wówczas dostrzegli zapotrzebowanie na tego typu inicjatywy. - Wszyscy chętnie korzystali z możliwości, jaką im daliśmy. Malowały nie tylko dzieci, również osoby starsze rysowały, robiły zdjęcia.
22/2022 (1399) 2022-06-01
Wtedy uświadomiłem sobie, że pisanie to nie jest jakieś tam bezkarne wodzenie długopisem po papierze, że tworzy się bohaterów, którzy żyją potem własnym życiem i za autorem podążają. I taka dziwna myśl mi wtedy zaświtała w głowie, że ci bohaterowie w jakiś sposób autora rozliczają, może nawet sądzą go jakoś - mówi Jan Jastrzębski. Rodzinne Daćbogi mogą być dumne z dokonań swojego krajana.

Opowieść o „Błocie” wypada zacząć od tego, że kiedy J. Jastrzębski sprawdził się już w różnych formach literackich, zapragnął napisać powieść. - Uważałem to za punkt honoru. Bo dopiero powieść z człowieka zajmującego się pisaniem czyni pisarza - twierdzi. - Mówiłem sobie, że przecież Stachura napisał „Całą jaskrawość” i „Siekierezadę”, Bunin „Życie Arseniewa”, Capote „Inne głosy, inne ściany”… Więc ja też postaram się napisać powieść. Inspiracją do zmierzenia się z tym gatunkiem stała się zasłyszana na korytarzu pociągu opowieść młodych ludzi o przylatujących do jakiejś wsi czarnych bocianach, po którym to wydarzeniu następowały tragiczne wypadki motocyklowe.
22/2022 (1399) 2022-06-01
Miejsko-Gminne Centrum Kultury w Rykach wzbogaciło się o odnowioną salę ekspozycyjną. Jako pierwsi swoje prace wystawili w niej słuchacze Uniwersytetu Trzeciego Wieku.

Wcześniej wszelkie wystawy odbywały się w nieprzystosowanych do tego celu pałacowych wnętrzach, które po każdej z nich wymagały odnowienia. Dzięki zaangażowaniu gminy i współpracy UTW, który był beneficjentem projektu „Modernizacja galerii i pracowni plastycznej w Miejsko-Gminnym Centrum Kultury w Rykach”, problemy wreszcie się skończyły. Nieprzypadkowo też to właśnie UTW jako pierwszy pokazał w nowej sali swoje prace. Prace remontowe rozpoczęły się w kwietniu. - Ekipa wyrobiła się z wszystkim w przeciągu miesiąca. Znacznie dłużej trwały procedury przetargowe - wyjaśnia dyrektor MGCK Donata Łukasiak. Potwierdza to burmistrz miasta. - Rzeczywiście wybór wykonawcy trwał długo.
21/2022 (1398) 2022-05-25
Amelia Modrzewska, szóstoklasistka z Zespołu Placówek Oświatowych nr 1, gra jedną z głównych ról w musicalu ,,Piotruś Pan” na deskach warszawskiego Teatru Studio Buffo. Jej aktorski debiut to owoc ciężkiej pracy i niewiarygodnego talentu.

Śpiew towarzyszy Amelce od najmłodszych lat, zajmując w jej. życiu bardzo ważne miejsce. Mama dziewczynki zdradza, że talent wokalny i taneczny dostrzegła u córki, kiedy ta była małym dzieckiem. - Jako malutka dziewczynka przygotowywała przedstawienia teatralne dla rodziny. Swoją miłością do występów zaraziła także młodszego brata - przyznaje Agnieszka Modrzewska.
21/2022 (1398) 2022-05-25
Moje obrazy mają służyć odbudowaniu więzi z naturą i jej sakralizacji. Przyroda to nasze życie. Jeśli utracimy z nią kontakt, utracimy życie - mówi malarka Urszula Pietras.

Jak zaznacza, pielęgnowanie pasji, szacunek do natury i drugiego człowieka, czyli podchodzenie z miłością do wszystkiego, co nas otacza, to jej przesłanie. - Stąd na moich obrazach ważki i motyle. Są symbolem kruchości, ulotności, czegoś efemerycznego, a jednocześnie trudnego do zniszczenia i tego, co się odradza, a także wolności, szczęścia, miłości, piękna. Ostatnio zaczęłam cykl inspirowany wojną. Znajdują się na nich motyle, pająki, człowiek, dziecko - istoty, które bardzo cierpią na skutek nienawiści człowieka. Odnosi się to nie tylko do sytuacji granicznych, jaką jest wojna, ale również takich, w których jeden drugiego niszczy psychicznie kosztem swego narcyzmu czy też dążenia do władzy.
20/2022 (1397) 2022-05-19
15 maja w domu ludowym w Zaściankach odbył się jubileusz 15-lecia Zespołu Leśne Echo połączony z kolejną odsłoną inscenizacji z cyklu „Jak to na wsi niegdyś bywało…”. Tym razem widzowie zobaczyli przedstawienie pt. „Na jarmarku”.

Podwójne wydarzenie rozpoczęło się wystąpieniem dyrektor Gminnego Ośrodka Kultury w Międzyrzecu Podlaskim zs. w Wysokim Sylwii Hubicy. - Tak naprawdę powinniśmy świętować w ubiegłym roku, ale pandemia pokrzyżowała nasze plany, dlatego huczne obchody były możliwe dopiero teraz - wyjaśniła. Na jubileusz przybyło wielu gości i przyjaciół zespołu, który uświetnił spotkanie inscenizacją przypominającą czasy dawnych jarmarków, na które zjeżdżali mieszkańcy z całej okolicy. Nie zabrakło kwaśnej śmietany, świeżych jaj czy żywej kurki czubatki. Spektakl ubarwiły przyśpiewki na ludową nutę. Uroczystość uświetnił występ dziecięcego zespołu Hreczka z Zaścianek prowadzonego przez jedną z członkiń Leśnego Echa - Zofię Nestorowicz.
20/2022 (1397) 2022-05-19
Już nie część, ale całość historycznego napisu będzie można podziwiać w siedzibie „polskich skrzydeł”. Muzeum Sił Powietrznych w Dęblinie planuje zrekonstruować bramę i napis upamiętniający miejsce śmierci lotników Żwirki i Wigury.

W bieżącym roku przypada 90 rocznica dwóch wydarzeń, chwalebnego i tragicznego, związanych z polskim lotnictwem. 28 sierpnia 1932 r. Franciszek Żwirko i Stanisław Wigura zwyciężyli w Międzynarodowych Zawodach Lotniczych Challenge w Berlinie, zaś dwa tygodnie później (11 września 1932 r.) zginęli śmiercią lotnika w Cierlicku Górnym, na terenie ówczesnego Zaolzia. Miejsce tragedii już dwa lata po katastrofie stało się mauzoleum polskich pilotów. A prowadziła do niego symboliczna brama z wymalowanym napisem „Żwirki i Wigury start do wieczności”. Burzliwe, kolejne dziesięciolecia sprawiły, że jej losy były różne. Koniec końców przetrwała do naszych czasów, ale w czterech częściach. Z racji jubileuszu MSP ma zamiar scalić drewniane eksponaty i wykonać ich kopię.