Wielki Post przypomina podchodzenie, krok po kroku, do Chrystusowego krzyża. Ktoś mi kiedyś opowiadał, że bardzo się tego bał, bo krucyfiks i konający Bóg – Człowiek budził w nim przerażenie. Ale w życiu tego człowieka – i w domu, i w pracy – pojawiło się nagle dużo trudności i bólu. Nikt nie był mu w […]
W piątek 15 marca pod przewodnictwem bp. Romualda Kamińskiego w sanktuarium w Loretto odbędzie się uroczyste erygowanie i poświęcenie stacji drogi krzyżowej.
24 lutego w sanktuarium Matki Boskiej Nieustającej Pomocy w Radzyniu Podlaskim odbył się IX Kongres Różańcowy Diecezji Siedleckiej.
W spotkaniu wzięło udział ponad 1,5 tys. członków kół Żywego Różańca. Spotkanie adresowane było do kół z rejonów: św. Maksymiliana Kolbego, bł. Męczenników Podlaskich, bł. ks. I. Kłopotowskiego i bł. H. Koźmińskiego. Odbyło się pod hasłem: „Różaniec siłą i mocą dla chorych i cierpiących”. Po powitaniach i zawiązaniu wspólnoty uczestnicy wysłuchali konferencji wygłoszonej przez ks. Pawła Siedlanowskiego, dyrektora Siedleckiego Hospicjum dla Dzieci i diecezjalnego duszpasterza chorych.
W spotkaniu wzięło udział ponad 1,5 tys. członków kół Żywego Różańca. Spotkanie adresowane było do kół z rejonów: św. Maksymiliana Kolbego, bł. Męczenników Podlaskich, bł. ks. I. Kłopotowskiego i bł. H. Koźmińskiego. Odbyło się pod hasłem: „Różaniec siłą i mocą dla chorych i cierpiących”. Po powitaniach i zawiązaniu wspólnoty uczestnicy wysłuchali konferencji wygłoszonej przez ks. Pawła Siedlanowskiego, dyrektora Siedleckiego Hospicjum dla Dzieci i diecezjalnego duszpasterza chorych.
Jak rozeznać wolę Bożą i jak radzić sobie z problemami codzienności - na te i inne pytania próbują znaleźć w Wielkim Poście odpowiedź uczestnicy „Rozmów duchowych”.
Z niecodzienną inicjatywą do parafian wyszedł wykładowca akademicki z Ryk Tomasz Niemirowski. - Uznałem, że warto z innymi podyskutować, a przy okazji może także zmienić swoje nastawienie do różnych sytuacji - uzasadnia. Ideę poparł proboszcz ks. kan. Stanisław Chodźko, a opiekę nad grupą objął ks. Dariusz Radywaniuk. - Sens jest taki, byśmy dzielili się doświadczeniem wiary.
Z niecodzienną inicjatywą do parafian wyszedł wykładowca akademicki z Ryk Tomasz Niemirowski. - Uznałem, że warto z innymi podyskutować, a przy okazji może także zmienić swoje nastawienie do różnych sytuacji - uzasadnia. Ideę poparł proboszcz ks. kan. Stanisław Chodźko, a opiekę nad grupą objął ks. Dariusz Radywaniuk. - Sens jest taki, byśmy dzielili się doświadczeniem wiary.
Rozmowa z ks. Grzegorzem Lisieckim, asystentem diecezjalnym Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży.
Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży w ubiegłym roku świętowało 30-lecie istnienia w diecezji siedleckiej - a właściwie odrodzenia. Bogate tradycje, godło, statut, sztandar, przysięga - to wszystko każe myśleć o KSM-ie jak o organizacji dla ambitnych.
Myślę, że KSM może być dla wszystkich. Daje możliwość dużej aktywności i aktywizacji ludzi wierzących - nie tylko katolików, bo nie zmyka się na inne wyznania chrześcijańskie.
Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży w ubiegłym roku świętowało 30-lecie istnienia w diecezji siedleckiej - a właściwie odrodzenia. Bogate tradycje, godło, statut, sztandar, przysięga - to wszystko każe myśleć o KSM-ie jak o organizacji dla ambitnych.
Myślę, że KSM może być dla wszystkich. Daje możliwość dużej aktywności i aktywizacji ludzi wierzących - nie tylko katolików, bo nie zmyka się na inne wyznania chrześcijańskie.
Po 15 października 2023 r. żyjemy w epoce dumnego obwieszczania wszystkim wokół, że oto „idzie nowe”, koniec z ciemnotą i „dominacją Kościoła”.
Błąd. To nie przyszło nowe, a jedynie powróciło stare - z całym dziedzictwem ponurej historii. Dobrze znane z drugiego półwiecza XX w. W ową tendencję wpisuje się hasło: „Kapelani, won ze szpitali!”. Argumenty - jak to w naszej postkolonialnej rzeczywistości: zgrane, nużąco powtarzalne i podobne do siebie - analogiczne, jak w przypadku kontestacji lekcji religii w szkołach czy finansowania remontu zabytków, dzieł prowadzonych przez Kościół.
Błąd. To nie przyszło nowe, a jedynie powróciło stare - z całym dziedzictwem ponurej historii. Dobrze znane z drugiego półwiecza XX w. W ową tendencję wpisuje się hasło: „Kapelani, won ze szpitali!”. Argumenty - jak to w naszej postkolonialnej rzeczywistości: zgrane, nużąco powtarzalne i podobne do siebie - analogiczne, jak w przypadku kontestacji lekcji religii w szkołach czy finansowania remontu zabytków, dzieł prowadzonych przez Kościół.
Unici, choć byli prostymi, niewykształconymi chłopami, wiernie trzymali się mądrej hierarchii wartości.
Na pierwszym miejscu zawsze stawiali Boga, na drugim bliźniego, a na końcu dobra materialne. Dla Boga byli gotowi stracić wszystko. To On był dla nich najwyższą wartością. Za św. Pawłem umieli powtórzyć: „...wszystko uznaję za stratę ze względu na najwyższą wartość poznania Chrystusa Jezusa, Pana mojego. Dla Niego wyzułem się ze wszystkiego i uznaję to za śmieci, bylebym pozyskał Chrystusa i znalazł się w Nim” (Flp 3,8-9). Nigdy tej zasady nie odwrócili.
Na pierwszym miejscu zawsze stawiali Boga, na drugim bliźniego, a na końcu dobra materialne. Dla Boga byli gotowi stracić wszystko. To On był dla nich najwyższą wartością. Za św. Pawłem umieli powtórzyć: „...wszystko uznaję za stratę ze względu na najwyższą wartość poznania Chrystusa Jezusa, Pana mojego. Dla Niego wyzułem się ze wszystkiego i uznaję to za śmieci, bylebym pozyskał Chrystusa i znalazł się w Nim” (Flp 3,8-9). Nigdy tej zasady nie odwrócili.
Za nami kolejne strajki środowisk rolniczych.
We wtorek 20 lutego na dobę zablokowane zostały główne węzły komunikacyjne w niemal 100 lokalizacjach kraju. Protestujących - nie tylko rolników, ale i przewoźników, transportowców, pszczelarzy, myśliwych oraz przedsiębiorców - nie zabrakło również na drogach naszego regionu. Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami rolnicy z powiatu bialskiego pojawili się m.in. w Wisznicach - na skrzyżowaniu dróg prowadzących do miejscowości Polubicze Wiejskie I oraz Dubica.
We wtorek 20 lutego na dobę zablokowane zostały główne węzły komunikacyjne w niemal 100 lokalizacjach kraju. Protestujących - nie tylko rolników, ale i przewoźników, transportowców, pszczelarzy, myśliwych oraz przedsiębiorców - nie zabrakło również na drogach naszego regionu. Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami rolnicy z powiatu bialskiego pojawili się m.in. w Wisznicach - na skrzyżowaniu dróg prowadzących do miejscowości Polubicze Wiejskie I oraz Dubica.
Impas w sprawie nabycia przez miasto nieruchomości przy ul. Kruczej 5 trwa.
Stanowiska zwolenników i przeciwników utworzenia tam domu kultury pozostają niezmienne. Przypomnijmy: nieruchomość przy ul. Kruczej w Białej Podlaskiej jest własnością osoby prywatnej. Powierzchnia działki ma 0,0779 ha. Znajdują się na niej dwa budynki - mieszkalny i gospodarczy. Rzeczoznawca wycenił całość na 721 tys. zł. Miasto zamierza nabyć nieruchomość, poddać ją rewitalizacji i przeznaczyć na cele kulturalno-społeczne. Liczy, że uda się to zrobić z wykorzystaniem funduszy zewnętrznych.
Stanowiska zwolenników i przeciwników utworzenia tam domu kultury pozostają niezmienne. Przypomnijmy: nieruchomość przy ul. Kruczej w Białej Podlaskiej jest własnością osoby prywatnej. Powierzchnia działki ma 0,0779 ha. Znajdują się na niej dwa budynki - mieszkalny i gospodarczy. Rzeczoznawca wycenił całość na 721 tys. zł. Miasto zamierza nabyć nieruchomość, poddać ją rewitalizacji i przeznaczyć na cele kulturalno-społeczne. Liczy, że uda się to zrobić z wykorzystaniem funduszy zewnętrznych.
Mimo różnorodności nawozów sztucznych nic nie zastąpi nawożenia organicznego. Działa ono wprawdzie wolniej niż syntetyczne, ale to produkt naturalny, który zastępuje bądź uzupełnia odżywianie roślin.
Obok nawozów zielonych najczęściej stosowany jest obornik. Używany rozważnie nie powoduje skażenia gleby i nie uszkadza roślin. W ostatnich latach wraca do łask nawożenie organiczne, zwłaszcza w gospodarstwach i ogrodach ukierunkowanych na zrównoważony rozwój. Do dyspozycji mamy kilka rodzajów nawozów naturalnych, ale najbardziej wartościowym z nich jest obornik.
Obok nawozów zielonych najczęściej stosowany jest obornik. Używany rozważnie nie powoduje skażenia gleby i nie uszkadza roślin. W ostatnich latach wraca do łask nawożenie organiczne, zwłaszcza w gospodarstwach i ogrodach ukierunkowanych na zrównoważony rozwój. Do dyspozycji mamy kilka rodzajów nawozów naturalnych, ale najbardziej wartościowym z nich jest obornik.
- « Następne
- 1
- 2
- 3
- 4