Jeden z najcenniejszych eksponatów - alabastrowe popiersie Henryka
Sienkiewicza dłuta Piusa Welońskiego - muzeum w Woli Okrzejskiej
zawdzięcza zaangażowaniu ówczesnego ordynariusza diecezji siedleckiej
bp. Jana Mazura. Niewiele brakowało, by zamiast miejsca urodzenia
noblisty zdobiło ono gabinet pierwszego sekretarza Polskiej
Zjednoczonej Partii Robotniczej w Kielcach.
- Ta historia kompletnie mnie zaskoczyła. Oczywiście bp J. Mazur odwiedzał muzeum, spotykał się z moim mężem, ale nie zdawałam sobie sprawy z tego, iż był tak zaangażowany w to, by to popiersie pozostało na ziemi łukowskiej - opowiada Anna Cybulska, żona wieloletniego dyrektora Muzeum Henryka Sienkiewicza w Woli Okrzejskiej Antoniego Cybulskiego, dodając, iż gdyby nie prośba o przygotowanie materiałów dla muzeum noblisty w Oblęgorku i pamiętnik jej męża, prawdopodobnie nikt nie dowiedziałby się o wyjątkowej roli, jaką w tej sprawie odegrał bp Mazur.
- Ta historia kompletnie mnie zaskoczyła. Oczywiście bp J. Mazur odwiedzał muzeum, spotykał się z moim mężem, ale nie zdawałam sobie sprawy z tego, iż był tak zaangażowany w to, by to popiersie pozostało na ziemi łukowskiej - opowiada Anna Cybulska, żona wieloletniego dyrektora Muzeum Henryka Sienkiewicza w Woli Okrzejskiej Antoniego Cybulskiego, dodając, iż gdyby nie prośba o przygotowanie materiałów dla muzeum noblisty w Oblęgorku i pamiętnik jej męża, prawdopodobnie nikt nie dowiedziałby się o wyjątkowej roli, jaką w tej sprawie odegrał bp Mazur.