Pierwsi pacjenci już otrzymują pomoc od wykwalifikowanych
specjalistów. W połowie kwietnia w Szpitalu Powiatowym w Rykach
został otwarty oddział medycyny paliatywnej.
Na ten moment długo czekało nie tylko kierownictwo placówki, ale i mieszkańcy. W okolicy próżno szukać podobnego miejsca. Nawet na Lubelszczyźnie znajduje się zaledwie kilka takich oddziałów. Zamiar powołania oddziału paliatywnego wcale nie jest nowy. Pierwsze plany pojawiły się w ubiegłym roku, jednak w ich realizacji przeszkodziła pandemia. - Koronawirus skomplikował nam procedury organizacyjne i kontraktowanie z Narodowym Funduszem Zdrowia. W tym roku udało się je wreszcie odblokować - przyznaje prezes szpitala Beata Kocięcka. Nowy oddział nie powstał w oderwaniu od ogólnej formy działalności szpitala. Władze powiatu i lecznicy przyjęły założenie, że będzie to kontynuacja leczenia chorób, które z reguły dotyczą oddziału wewnętrznego.
Na ten moment długo czekało nie tylko kierownictwo placówki, ale i mieszkańcy. W okolicy próżno szukać podobnego miejsca. Nawet na Lubelszczyźnie znajduje się zaledwie kilka takich oddziałów. Zamiar powołania oddziału paliatywnego wcale nie jest nowy. Pierwsze plany pojawiły się w ubiegłym roku, jednak w ich realizacji przeszkodziła pandemia. - Koronawirus skomplikował nam procedury organizacyjne i kontraktowanie z Narodowym Funduszem Zdrowia. W tym roku udało się je wreszcie odblokować - przyznaje prezes szpitala Beata Kocięcka. Nowy oddział nie powstał w oderwaniu od ogólnej formy działalności szpitala. Władze powiatu i lecznicy przyjęły założenie, że będzie to kontynuacja leczenia chorób, które z reguły dotyczą oddziału wewnętrznego.