Można składać propozycje do czwartej edycji budżetu obywatelskiego w
Białej Podlaskiej. Mieszkańcy mają czas do 25 czerwca.
Aktualności
Wypożyczalnie Sprzętu Rehabilitacyjnego Caritas Diecezji Siedleckiej
wzbogaciły się o dziesięć nowych łóżek rehabilitacyjnych i trzy
koncentratory tlenu.
Śledzą zjawiska meteorologiczne i przygotowują amatorskie prognozy
pogody. Wyniki obserwacji podają na swoim profilu. Teraz chcą
zmodernizować swoją stację meteo.
Rozmowa z Krzysztofem Tchórzewskim, ministrem energii i posłem na
sejm ziemi siedleckiej.
Przeznaczyliśmy dodatkowe 30 miliardów na rozwój sieci drogowej we wschodniej Polsce. Dziś wiemy, że A2 do Siedlec jest w realizacji. Dodatkowo rozpoczynają się prace nad Via Carpatia, która w najbliższych latach stanie się drogą ekspresową. Połączy północ i południe nie tylko naszego kraju, ale i Europy. Możemy tu wspomnieć o wielu innych inicjatywach, do których miałem okazję się przyczynić, jak chociażby program przyspieszenia gazyfikacji prowadzony przez Polską Spółkę Gazowniczą. Mieszkańcy wielu gmin z powiatów mińskiego, sokołowskiego, siedleckiego, a także całej Polski wschodniej mogą liczyć na bardzo szybkie podłączenia do sieci gazowniczej. Trzeba też podkreślić, że na ten cel zostało przeznaczone w latach 2018-2022 aż 7,2 mld zł. Potrafiliśmy znaleźć pieniądze bez konieczności podnoszenia cen za gaz ziemny. Przypomnę tylko, że taryfa za paliwo gazowe dla gospodarstw domowych pozostała bez zmian, mimo 2,5% wzrostu cen surowca. Udało się to dzięki obniżce opłaty dystrybucyjnej.
Przeznaczyliśmy dodatkowe 30 miliardów na rozwój sieci drogowej we wschodniej Polsce. Dziś wiemy, że A2 do Siedlec jest w realizacji. Dodatkowo rozpoczynają się prace nad Via Carpatia, która w najbliższych latach stanie się drogą ekspresową. Połączy północ i południe nie tylko naszego kraju, ale i Europy. Możemy tu wspomnieć o wielu innych inicjatywach, do których miałem okazję się przyczynić, jak chociażby program przyspieszenia gazyfikacji prowadzony przez Polską Spółkę Gazowniczą. Mieszkańcy wielu gmin z powiatów mińskiego, sokołowskiego, siedleckiego, a także całej Polski wschodniej mogą liczyć na bardzo szybkie podłączenia do sieci gazowniczej. Trzeba też podkreślić, że na ten cel zostało przeznaczone w latach 2018-2022 aż 7,2 mld zł. Potrafiliśmy znaleźć pieniądze bez konieczności podnoszenia cen za gaz ziemny. Przypomnę tylko, że taryfa za paliwo gazowe dla gospodarstw domowych pozostała bez zmian, mimo 2,5% wzrostu cen surowca. Udało się to dzięki obniżce opłaty dystrybucyjnej.
W piątek 21 czerwca odbędzie się pogrzeb śp. ks. Piotra Orłowskiego,
zmarłego 15 czerwca wikariusza parafii św. Antoniego w Kotuniu.
W siedlanowskim domu rekolekcyjnym organizowany jest wakacyjny
odpoczynek dla dzieci i młodzieży połączony z rekolekcjami. W
terminach 1-6 oraz 8-13 lipca zaproszone są do Siedlanowa dzieci z
klas. IV-VI szkoły podstawowej.
Aktor, reżyser, pomysłodawca wielu projektów kulturalnych, które
stały się wizytówką Siedlec. Przylgnęło do niego określenie:
człowiek - instytucja. W tym roku mija dziesięć lat od śmierci
Andrzeja Meżeryckiego, wieloletniego dyrektora Centrum Kultury i
Sztuki, które nosi jego imię.
W życie kulturalne Siedlec włączył się już w czasie studiów w ówczesnej Wyższej Szkole Rolniczo-Pedagogicznej. To z inicjatywy A. Meżeryckiego powstał Studencki Ośrodek Działań Kulturalnych „Limes”, którego pracami artystycznymi kierował przez kilkanaście lat, a placówka zaliczona została do najlepszych klubów studenckich w kraju. - To była druga połowa lat 80. W mojej pamięci utkwiło to, że w tamtym czasie w miejskiej kulturze niewiele się działo. W zasadzie byli tylko „Chodowiacy” i „Podlasie” oraz stawiający pierwsze kroki artystyczne zespół taneczny Karo - opowiada Mariusz Orzełowski, były dyrektor Centrum Kultury i Sztuki. - Jednakże centrum działań kulturalnych było w Limesie, gdzie działał Andrzej. Wówczas nasza uczelnia kipiała ludźmi zafascynowanymi kulturą i sztuką, których skupiał wokół siebie „Meżer”.
W życie kulturalne Siedlec włączył się już w czasie studiów w ówczesnej Wyższej Szkole Rolniczo-Pedagogicznej. To z inicjatywy A. Meżeryckiego powstał Studencki Ośrodek Działań Kulturalnych „Limes”, którego pracami artystycznymi kierował przez kilkanaście lat, a placówka zaliczona została do najlepszych klubów studenckich w kraju. - To była druga połowa lat 80. W mojej pamięci utkwiło to, że w tamtym czasie w miejskiej kulturze niewiele się działo. W zasadzie byli tylko „Chodowiacy” i „Podlasie” oraz stawiający pierwsze kroki artystyczne zespół taneczny Karo - opowiada Mariusz Orzełowski, były dyrektor Centrum Kultury i Sztuki. - Jednakże centrum działań kulturalnych było w Limesie, gdzie działał Andrzej. Wówczas nasza uczelnia kipiała ludźmi zafascynowanymi kulturą i sztuką, których skupiał wokół siebie „Meżer”.
W niedzielę 16 czerwca parafia Świętej Trójcy przeżywała doroczny
odpust. - Bóg Ojciec stworzył świat. Nie zostawił go sobie samemu,
ale posłał Swego Syna, by opowiedział o Ojcu, Jego miłości. Nam,
znajdującym się na tych śladach w drodze do Ojca, jako umocnienie
posłał Swego Ducha - podsumował rozważania zawarte w homilii
prorektor KUL ks. dr hab. Andrzej Kiciński, który sprawował Mszę św.
o 12.00.
Na wstępie kaznodzieja zaproponował szczególne zgłębianie tajemnicy Trójcy Świętej - „proces poszlakowy”, któremu nadał tytuł: „Chodzić po śladach”, a którego cel to „uchwycić Niewidzialnego i Niepoznawalnego”. Wskazał przykłady: piękna budowla, jak radzyński kościół, prowadzi do budowniczych, widok pola - do tego, kto je uprawia. - Kiedy wieczorem wyjdziemy i spojrzymy na bezmiar nieba: gwiazd i galaktyk uporządkowanych, pędzących z zawrotną prędkością w wielkim porządku i z niewyobrażalną punktualnością, dojdziemy do przekonania, że tam kryje się jakaś niezrównana mądrość (...). Odkrywam coraz więcej praw i tajemnic - wiem, że bez nich niemożliwe byłoby życie i istnienie, wszystko by się rozpadło. Jestem na śladach Wielkiego Rozumu, szukam Inżyniera, który tę budowlę ustanowił zgodnie z logiką i prawami - mówił ks. prof. Andrzej Kiciński. Kolejnym polem poszukiwań jest Biblia, gdzie Stwórca nazwany jest Odwieczną Mądrością, która była od początku, a w spotkaniu z Mojżeszem Bóg objawił swe imię: Jestem, Który Jestem. Tam spotykamy Jezusa Chrystusa, który Boga nazywa Ojcem.
Na wstępie kaznodzieja zaproponował szczególne zgłębianie tajemnicy Trójcy Świętej - „proces poszlakowy”, któremu nadał tytuł: „Chodzić po śladach”, a którego cel to „uchwycić Niewidzialnego i Niepoznawalnego”. Wskazał przykłady: piękna budowla, jak radzyński kościół, prowadzi do budowniczych, widok pola - do tego, kto je uprawia. - Kiedy wieczorem wyjdziemy i spojrzymy na bezmiar nieba: gwiazd i galaktyk uporządkowanych, pędzących z zawrotną prędkością w wielkim porządku i z niewyobrażalną punktualnością, dojdziemy do przekonania, że tam kryje się jakaś niezrównana mądrość (...). Odkrywam coraz więcej praw i tajemnic - wiem, że bez nich niemożliwe byłoby życie i istnienie, wszystko by się rozpadło. Jestem na śladach Wielkiego Rozumu, szukam Inżyniera, który tę budowlę ustanowił zgodnie z logiką i prawami - mówił ks. prof. Andrzej Kiciński. Kolejnym polem poszukiwań jest Biblia, gdzie Stwórca nazwany jest Odwieczną Mądrością, która była od początku, a w spotkaniu z Mojżeszem Bóg objawił swe imię: Jestem, Który Jestem. Tam spotykamy Jezusa Chrystusa, który Boga nazywa Ojcem.
W uroczysku Baran zwanym „Małym Katyniem”, położonym w
kąkolewnickim lesie, na terenie Nadleśnictwa Radzyń Podlaski, 9
czerwca odbyły się uroczystości patriotyczno-religijne.
Od 20 lat, w drugą niedzielę czerwca, mieszkańcy Kąkolewnicy i powiatu radzyńskiego przyjeżdżają tu, by uczcić pamięć pomordowanych żołnierzy Armii Krajowej i innych organizacji niepodległościowych. - To uroczysko przypomina nam, że zwycięstwo należy do Boga - mówił w homilii ks. prof. Edward Walewander z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. W tym roku uroczystości honorowym patronatem objął prezydent Andrzej Duda w ramach obchodów 100-lecia odzyskania przez Polskę niepodległości. W lesie Uroczysko Baran, w czasie stacjonowania w okolicy sztabu II Armii Wojska Polskiego, od jesieni 1944 r. do przełomu stycznia i lutego 1945 r. rozstrzeliwano żołnierzy AK, ale też WIN, BCh i NSZ, prawdziwych i urojonych dezerterów oraz innych, którzy nie spodobali się nowej władzy. Z dokumentów sądu wojskowego działającego przy 2 Armii WP wynika, że wyroki skazujące wydano na 144 osoby, wobec 61 orzeczono karę śmierci, a wyrok wykonano w 43 przypadkach. Nie są znane natomiast akta sowieckie dotyczące mordów w Kąkolewnicy, co sprawia, że pełen bilans ofiar - członków konspiracji oraz osób uznanych za „wrogów ludu” - pozostaje nieznany. Najostrożniejsze szacunki mówią o kilkuset ofiarach, ale padają też liczby 1300-1800 zabitych.
Od 20 lat, w drugą niedzielę czerwca, mieszkańcy Kąkolewnicy i powiatu radzyńskiego przyjeżdżają tu, by uczcić pamięć pomordowanych żołnierzy Armii Krajowej i innych organizacji niepodległościowych. - To uroczysko przypomina nam, że zwycięstwo należy do Boga - mówił w homilii ks. prof. Edward Walewander z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. W tym roku uroczystości honorowym patronatem objął prezydent Andrzej Duda w ramach obchodów 100-lecia odzyskania przez Polskę niepodległości. W lesie Uroczysko Baran, w czasie stacjonowania w okolicy sztabu II Armii Wojska Polskiego, od jesieni 1944 r. do przełomu stycznia i lutego 1945 r. rozstrzeliwano żołnierzy AK, ale też WIN, BCh i NSZ, prawdziwych i urojonych dezerterów oraz innych, którzy nie spodobali się nowej władzy. Z dokumentów sądu wojskowego działającego przy 2 Armii WP wynika, że wyroki skazujące wydano na 144 osoby, wobec 61 orzeczono karę śmierci, a wyrok wykonano w 43 przypadkach. Nie są znane natomiast akta sowieckie dotyczące mordów w Kąkolewnicy, co sprawia, że pełen bilans ofiar - członków konspiracji oraz osób uznanych za „wrogów ludu” - pozostaje nieznany. Najostrożniejsze szacunki mówią o kilkuset ofiarach, ale padają też liczby 1300-1800 zabitych.