Historia
25/2020 (1299) 2020-06-17
Imię Wasyla przewijało się w rozmowach myśliwych z koła łowieckiego „Ponowa”. „U Wasyla” czy „za Wasylem” - mawiali, określając tereny w okolicy siedziby leśnego człowieka.

Kultura ludowa Polesia zachowała się nie tylko w skansenach czy muzeach etnograficznych; ona jest w ludziach. To od mieszkańców od wieków żyjących na tych terenach można poznać historię, zwyczaje - o których miejscowi zazwyczaj opowiadają w lokalnej gwarze czy dialekcie. Dzięki nim można wysłuchać pieśni, posmakować potraw, poznać zioła. Polesie - kraina torfowisk, bagien, jezior, lasów - rozciąga się na terenie Polski, Białorusi i Ukrainy. W naszym kraju znajduje się jego zachodnia część zwana również Polesiem Lubelskim, która obejmuje część województwa lubelskiego. Dawniej na tych terenach zamieszkiwały rody szlacheckie, stąd zachowane do dziś dworki i pałace. Z zabytkowego pałacyku należącego przed laty do rodziny Zamojskich słynie Adampol. Budowla, w której obecnie ma siedzibę Samodzielny Publiczny Zakład Opieki Zdrowotnej Gruźlicy i Chorób Płuc, powstała w XX w. To tu dotarł Aldon Dzięcioł - regionalista, literat, społecznik, i o tym m.in. miejscu napisał barwną opowieść, przeplecioną faktami historycznymi, zanurzoną w wielokulturowości okolicznych ziem.
25/2020 (1299) 2020-06-17
Hołdują strażackiemu hasłu „Bogu na chwałę, ludziom na ratunek”, ale otwierając Izbę Pamięci, druhowie jednostki Ochotniczej Straży Pożarnej w Nurzynie oddają też cześć lokalnym bohaterom i chwalebnej przeszłości tych terenów.

- OSP w Nurzynie jest jednym z najbardziej prężnych tego rodzaju stowarzyszeń. Nie dość, że w gronie druhów zrodził się pomysł Izby Pamięci, to jednostka ma swój własny budynek i miejsce, gdzie można było otworzyć taką izbę - podkreśla Sławomir Smolak, sekretarz w Urzędzie Gminy w Trzebieszowie. Głównym pomysłodawcą jest mieszkaniec Nurzyny Piotr Mączyński, skarbnik OSP, społecznik. - Po raz pierwszy o utworzeniu izby regionalnej pomyślałem na przełomie 2015 i 2016 r., kiedy zaczęły docierać do nas informacje, że w Nurzynie urodził się zasłużony wynalazca i żołnierz - ppor. Wincenty Tomasiewicz. Zawsze byłem zdania, że oddając cześć wielkim, znanym Polakom, którzy mają swoje pomniki, w cieniu pozostawiamy naszych lokalnych bohaterów. A przecież oni też walczyli za Polskę, oddawali swoje zdrowie i życie za jej wolność. Wielu z nich zaczynamy dopiero odkrywać. Warto, by ich upamiętnić, żeby poznały ich także nasze dzieci. Kto się tym zajmie, jak nie my? - mówi P. Mączyński. Pomysł utworzenia „minimuzeum” poświęconego m.in. W. Tomasiewiczowi wraz z prezesem jednostki OSP dh. Zbigniewem Celińskim zgłosił podczas zebrania sprawozdawczego.
25/2020 (1299) 2020-06-17
Nie żałował swoich sił. Wiedział, że żyje dla Jezusa i dla tych, którzy w Niego wierzą - mówił bp Kazimierz Gurda przewodniczący Eucharystii pogrzebowej śp. ks. kan. Piotra Wojdata.

Uroczystości pogrzebowe odbyły się w rodzinnej parafii ks. P. Wojdata we wtorek 9 czerwca. Podobnie jak podczas Mszy żałobnej odprawionej dzień wcześniej w siedleckiej katedrze, wokół trumny zebrała się rodzina, liczne grono księży naszej diecezji, jak też znajomi, przyjaciele i ludzie, którzy mieli okazje poznać ks. Piotra w trakcie jego kapłańskiej drogi, m.in. uczestnicy Pieszej Pielgrzymki Podlaskiej. - Zgromadzeni wokół Jezusa Chrystusa zmartwychwstałego, którego symbolizuje zapalany paschał, zgromadzeni wokół trumny śp. ks. Piotra, który przeżył 47 lat, w tym 22 w kapłaństwie, pochylamy się nad tajemnicą naszego przemijania, życia i śmierci. Stając wobec niej, sami czujemy się bezradni w naszych myślach i uczuciach, sięgamy więc do źródła prawdy i mądrości, jakim jest Bóg i Jego słowo. Wpatrujemy się w słowo, które stało się ciałem - w Jezusa Chrystusa, w Nim bowiem ukazana została prawda o naszym życiu i o naszej śmierci - mówił biskup w homilii. Nawiązał w niej do Ewangelii i słów Jezusa wypowiedzianych w obliczu zbliżającej się Paschy: „Nadeszła godzina, aby został uwielbiony Syn Człowieczy”.