Początki Sanktuarium Matki Boskiej Leśniańskiej
Szlachta podlaska poświęcała znaczną część swego czasu na procesy w sądach grodzkich (w Drohiczynie, Mielniku czy Brańsku), a następnie w Trybunale Lubelskim. Z pamiętnika Wiktoryna Kuczyńskiego wynika, że w latach 1691-1692 procesował się w Lublinie z panią Jagocką (z d. Niemierą) o Hruszniew i Drażniew, z jej mężem chorążym mielnickim i z panią Świnołęską secundo voto Wyszyńską o dobra w Klukowie.