Komentarze
33/2022 (1410) 2022-08-17
Kilka tygodni temu w sklepach nagle zabrakło cukru. Ceny automatycznie poszybowały w górę! I to jak! Dziś ponoć jest, choć kosztuje znacznie więcej niż np. w maju.

Jedni tłumaczą to przepychankami pomiędzy Krajową Spółką Cukrową (wcieloną wiosną 2022 r. do Krajowej Grupy Spożywczej) zaopatrującą blisko 40% rynku a sieciami handlowymi, inni ujmują temat łopatologicznie: „Jak maksymalnie zarobić i pozbyć się cukru z magazynów przed zbliżającą się kampanią cukrowniczą? To proste! Wstrzymujemy dostawy. Wybucha panika na rynku. Podnosimy ceny i czyścimy magazyny. Ludzie kupują, ile się da. Liczymy zyski i turlamy się ze śmiechu. Opuszczamy ceny w dyskontach i hipermarketach. Mimo że cukier jest i tak droższy niż był przed cenowym szczytem (7-8 zł za kg), ludzie dalej kupują (np. po 5,5 zł za kg) - szczęśliwi, że «są do przodu» z kasą. Wszyscy zadowoleni. Kurtyna w dół” (źródło: Twitter). Na nic przekonania, że Polska jest trzecim producentem cukru w Unii Europejskiej, z produkcją przekraczającą 2 mln ton rocznie, a konsumpcja wynosi ok. 1,6 mln ton. I że cukru nie zabraknie. Polacy i tak wiedzą swoje.
33/2022 (1410) 2022-08-17
Przed laty, kiedy jeszcze nawet najmniejsze wiejskie gospodarstwo hodowało przynajmniej kury, odwiedziła jedną z rodzin kilkuletnia mieszkanka miasta. Uradowana wizytą wnuczki babcia postanowiła potraktować ją rosołem z kury, która w przydomowej hodowli wyrosła.

Kiedy już rosół był gotów, dziewczynka - w opowieści jej mamy namiętna miłośniczka tejże zupy - odmówiła jedzenia. Wnikliwie przeprowadzone śledztwo wykazało, że choć w zakamarkach podwórza, to jednak dokonane na przydomowej kurze morderstwo nie uszło uwagi wnuczki. Swój antyrosołowy bunt i nagłą zmianę żywieniowych obyczajów młoda objaśniła tym, że - a i owszem - rosół jest jej ulubioną zupą, ale tylko ten z kury wyhodowanej w sklepie.
33/2022 (1410) 2022-08-17
Po wypadku autokaru wiozącego pielgrzymów do Medjugorie w mediach rozgorzała dyskusja na temat standardów m.in. bezpieczeństwa podróży. Pomijając absurdalne, napastliwe opinie służące deprecjonowaniu i obrażaniu chrześcijan, podważaniu sensu pielgrzymowania jako takiego, nad niektórymi warto się zastanowić. „Rozsądek powinien wygrać z nadzieją, że będzie dobrze, bo tysiące pielgrzymek przebiegają szczęśliwie” - tłumaczy bp Krzysztof Zadarko.

Młodość jurna - durna ma swoje prawa. Zapewne kiedyś dowiemy się, ile nasi osobiści Boscy ochroniarze (aniołowie stróżowie) natrudzili się, by nas ratować i ocalić przed… nami samymi. Pamiętam swoje wyprawy za granicę sprzed ponad 20 lat, głównie do Italii. Moja skoda nie miała klimatyzacji, więc aby nie wylewać hektolitrów potu podczas podróży, ekipa pakowała się do auta ok. 16.00. Czechy i Austrię „robiło się” nocą. Zwykle ok. 4.00-5.00 nad ranem byliśmy pod Wenecją. Kiedyś zdarzyło się mi wyjechać z domu sióstr urszulanek w Rzymie i - z kilkoma krótkimi odpoczynkami - być po 20 godzinach w Siedlcach (1994 km). Noc latem jest krótka, szybko mija. Najgorzej jest tuż po wschodzie słońca. Ręce na kierownicy stają się ciężkie, przestaje się je czuć. Oczy same się zamykają. Wtedy jest najniebezpieczniej. Z nocnych podróży wyleczyłem się skutecznie i szybko: budząc się któregoś razu za kierownicą (po półsekundowym śnie, o świcie) na przeciwległym pasie, naprzeciw trąbiącego tira. Skończyło się chojrakowanie. Nie podróżuję nocą. Stać mnie na wakacje, podróż autem? - stać mnie na hotel. Nie stać? Siedzę grzecznie w domu.
33/2022 (1410) 2022-08-17
Dożynki w polskiej tradycji są czasem radości i podziękowań: Bogu za plony, a ludziom za trud.

Dożynki, określane też jako wyżynki, obżynek, okrężne - od obrzędowego okrążania pól po żniwach, wieńcowe, wieńczyny - od najważniejszego atrybutu, tj. wieńca dożynkowego, są świętem gospodarzy. To okres w kalendarzu rolnika, kiedy zostały zebrane roślinne płody i plony zbóż. Tradycja dożynek sięga XVI w., kiedy dziedzic, aby podziękować żeńcom za ich pracę w polu przy żniwach, urządzał ucztę i zabawę przy muzyce. Organizowane były również przez bogatszych gospodarzy lub szlachtę. W okresie międzywojennym odbywały się dożynki parafialne, gminne i powiatowe, po II wojnie światowej przybrały one charakter ideologiczny, związany z władzą ludową. Najważniejsze elementy świętowania zostały zachowane do dzisiaj: wieniec święci się podczas dziękczynnej Eucharystii, po której jest niesiony w korowodzie do gospodarza wsi. W organizację dożynek włączają się całe społeczności; z urzędami gmin współpracują domy kultury, koła gospodyń i stowarzyszenia.
33/2022 (1410) 2022-08-17
Różańce, biżuteria, medaliki, kule. Ściany kaplicy Matki Bożej Jasnogórskiej wypełnione są wotami. Niezliczona ilość cudów i łask, których doświadczają wierni, to znak wstawiennictwa Czarnej Madonny, Bożej wszechmocy i owoce gorliwej modlitwy.

Oo. paulini, którzy od 1382 r. opiekują się Jasną Górą, przechowują świadectwa o zdarzeniach sprzed stuleci, ale także z ostatnich kilku lat. Kroniki są pełne świadectw uzdrowień, ratunku od śmierci, poczęć, nawróceń. I choć nigdy nie odnotowano tutaj żadnych objawień maryjnych, jak to miało miejsce w innych sanktuariach świata, za sprawą Matki Bożej Częstochowskiej naprawdę dzieją się tu cuda.
33/2022 (1410) 2022-08-17
Dwadzieścia lat temu Ojciec Święty Jan Paweł II dokonał aktu zawierzenia świata Bożemu Miłosierdziu. - Papież tym aktem oddał świat i każdego człowieka miłosierdziu Boga, wyznając, że tylko Bóg, właśnie poprzez swoje miłosierdzie, może świat uratować i uczynić go lepszym - przekonuje ks. Leszek Gęsiak SJ, rzecznik Konferencji Episkopatu Polski. W niedzielę 14 sierpnia w krakowskich Łagiewnikach odbyły się jubileuszowe uroczystości.

Akt zawierzenia świata Bożemu Miłosierdziu został wypowiedziany przez Jana Pawła II 17 sierpnia 2002 r., podczas konsekracji bazyliki Bożego Miłosierdzia w krakowskich Łagiewnikach. Uroczystość ta była częścią ostatniej pielgrzymki Ojca Świętego do ojczyzny. Bazylika powstała w związku z rosnącą - m.in. za sprawą encykliki Jana Pawła II „Dives in misericordia” oraz kanonizacją s. Faustyny Kowalskiej - popularnością kultu Bożego miłosierdzia. To w tej świątyni znajduje się obraz Jezusa Miłosiernego, który został namalowany według wskazówek św. Faustyny.
33/2022 (1410) 2022-08-17
Rozmowa z Pawłem Musiałkiem, politologiem, członkiem zarządu Klubu Jagiellońskiego, autorem publikacji naukowych i analitycznych z zakresu m.in. polityki energetycznej i zagranicznej.

Paradoksalnie osoby żyjące na tzw. prowincji, zwłaszcza rodzimi mieszkańcy polskiej wsi mają bardziej ekologiczny styl życia. Gdybyśmy policzyli ich ślad węglowy, to prawdopodobnie będzie on dużo niższy niż przeciętnego mieszkańca miasta, który częściej podróżuje, więcej konsumuje i zużywa. Bo tak naprawdę za tożsamością ekologiczną często nie idą realne wyrzeczenia, tylko pewna moda, która polega np. na kupowaniu zielonych gadżetów. W ten sposób sami siebie oszukujemy, że działamy proekologicznie. A tak naprawdę ilość produkcji CO2, jaka za tym idzie, jest większa niż osób na wsi, które niejednokrotnie wykorzystują wszystko, co się da, często w ramach oszczędności i gospodarności.
33/2022 (1410) 2022-08-17
Sierpniowy odpust ku czci Wniebowzięcia Matki Bożej zgromadził w sanktuarium Matki Bożej Kodeńskiej tysiące pielgrzymów. Takich tłumów nie było tu od kilku ostatnich lat.

Obchody jak zwykle rozpoczęły się już 14 sierpnia. Tego dnia, późnym popołudniem, ojcowie oblaci tradycyjnie witali pielgrzymki piesze. Najliczniejsze grupy przybyły z Piszczaca (430 osób), Wisznic (360), Terespola (300), Łomaz (200), Sławatycz (160), Horbowa (110), Huszczy (100) i Tucznej (95). Przed 18.00 kopię wizerunku Matki Bożej Kodeńskiej przeniesiono w procesji z bazyliki na kalwarię. Potem rozpoczęła się uroczysta Msza św., której przewodniczył biskup pomocniczy naszej diecezji Grzegorz Suchodolski. Na początku pasterz odniósł się do momentu wejścia naszych pątników na Jasną Górę. Opowiadał, że kiedy razem z pielgrzymami szedł w kierunku jasnogórskiej bazyliki, od młodych ludzi, wychodzących z częstochowskich klubów słyszeli słowa: „Niech żyje szatan” i „Kocham szatana”. - Tak wygląda nasze dzisiejsze społeczeństwo. Jest cywilizacja życia i cywilizacja śmierci. Dla jednych skarbem jest wiara, dla drugich kult tego, co nazywamy neopogaństwem. I często są to członkowie tych samych rodzin. Dlatego mamy tak wiele niepokoju w sercu, bo te podziały z roku na rok zamiast gasnąć, ciągle się pogłębiają. Widzimy, jak wiele jest zagrożeń, jak wiele osób atakuje to, co jest święte i Boże. Wielu po cichu dokonuje swojej kościelnej apostazji, nie wypisując się oficjalnie, ale w sercu gasząc płomień wiary, który zaczął płonąć w momencie chrztu św. - komentował biskup.
33/2022 (1410) 2022-08-17
Śp. ks. Jan w wierze i razem z Chrystusem rozeznawał swoją przyszłość, odczytywał drogę życia, którą miał dla niego przygotowaną Pan Bóg, odczytywał drogę swojego powołania - mówił bp K. Gurda w homilii podczas uroczystości pogrzebowych.

Ks. Jan Zaleszczyk zmarł 10 sierpnia w wieku 76 lat. Uroczystości pogrzebowe odbyły się w piątek 12 sierpnia. O 10.00 w parafii Trójcy Świętej pod przewodnictwem bp. Grzegorza Suchodolskiego sprawowana była Msza św. żałobna poprzedzona modlitwa różańcową. Następnie ciało zmarłego przewiezione zostało do Wisznic, do jego rodzinnej parafii, gdzie o 14.30 sprawowana była Msza św. pogrzebowa, której przewodniczył bp Kazimierz Gurda. - W takich chwilach jak dzisiejsza, doświadczając tajemnicy śmierci naszych bliskich, wyrażamy wdzięczność Bogu za dar zbawienia, za to, że obdarowuje nas życiem wiecznym po naszej śmierci i zapowiada na końcu czasów nasze zmartwychwstanie. I ufamy, że nasz brat ks. Jan z daru zbawienia dokonanego przez Jezusa, Bożego Syna, już się raduje i cieszy. On bowiem spełnił podstawowy warunek, jaki Jezus stawia każdemu, kto chce otrzymać dar zbawienia, a mianowicie przyszedł do Jezusa - mówił biskup w homilii, przywołując słowa Pana Jezusa z Ewangelii św. Jana: „Tego, który do mnie przychodzi, precz nie odrzucę” (J 6,37).
33/2022 (1410) 2022-08-17
Gmina Komarówka Podlaska zaprasza do zwiedzania nowo utworzonej Regionalnej Izby Pamięci. Placówka mieści się w zabytkowej organistówce. Przypomina o miejscowej historii i zasłużonych dla społeczności mieszkańcach.

Organistówka należy do kompleksu parafialnego, na który składają się także neogotycki kościół, stara plebania i tzw. dom ludowy. Całość powstała na początku XX w. z inicjatywy miejscowego proboszcza ks. Jana Rudnickiego. Duchownego uhonorowano za zasługi (popiersiem z brązu i pamiątkową tablicą) podczas obchodów 100-lecia komarowskiej świątyni. Pomnik wzniesiono z inicjatywy obecnych władz gminy. - Ks. J. Rudnicki był bardzo ważną postacią dla Komarówki Podlaskiej. Chciałbym, aby w przyszłości w naszej izbie pamięci powstała odrębna wystawa dedykowana temu kapłanowi. Pochodzę z Komarówki i bardzo zależało mi na zachowaniu dorobku ks. Rudnickiego. Niestety ani gminy, ani parafii nie stać było na sfinansowanie takich inwestycji, więc postanowiliśmy ubiegać się o środki unijne. Dzięki pozyskanym funduszom odremontowaliśmy dom ludowy i organistówkę - mówi Ireneusz Demianiuk, wójt gminy Komarówka Podlaska.