Kultura
38/2008 (690) 2008-09-17
Skupiona wokół forum internetowego grupa miłośników popularnego serialu o Wilkowyjach postanowiła włączyć się w akcję ratowania zabytkowego kościółka w Jeruzalu. Opracowali i wydali folder „ Kochamy Ranczo”, który stanowi cegiełkę na remont zabytku.
38/2008 (690) 2008-09-17
14 września tuż po 20.00, występem Chóru Reprezentacyjnego Zespołu Artystycznego Wojska Polskiego w kościele św. Ludwika zakończył się X Festiwal Trzech Kultur. Hasło „Świętujmy i bawmy się razem” okazało się trafne. Ponieważ pogoda nie była zbyt przychylna, wszyscy uczestnicy skupiali się w perełkach architektury włodawskiej.
38/2008 (690) 2008-09-17
Nowoczesne, niebojące się konkurencji, starające się być najbliżej swoich słuchaczy. Czy medium katolickie ma prawo takie być? A może powinno?
38/2008 (690) 2008-09-17
Z niedowierzaniem patrzył na wynik kolejnego badania. Grupa krwi jego syna nie zgadzała się ani z jego, ani żony. - Przecież to niemożliwe! Natychmiast powtórzcie badania! - krzyczał na szpitalnym korytarzu. - Nie ma takiej potrzeby - wyznała wtedy Agata.
38/2008 (690) 2008-09-17
W dniach 12-15 września br. papież Benedykt XVI z okazji 150. rocznicy objawień Matki Bożej w Lourdes odbył pielgrzymkę do Francji. Odwiedził stolicę tego kraju – Paryż oraz sanktuarium maryjne w Lourdes.
38/2008 (690) 2008-09-17
„Modliłam się gorąco, aby mi Bóg dał tę wielką łaskę - to jest kierownika duszy. Jednak tę łaskę otrzymałam dopiero po ślubach wieczystych (...). To jest ksiądz Sopoćko. Dał mi Bóg go poznać wpierw wewnętrznie, nim przyjechałam do Wilna”. Słowa te św. s. Faustyna zawarła we wstępie swego „Dzienniczka”.
38/2008 (690) 2008-09-17
Utyskiwanie na rzeczywistość polityczną naszego kraju staje się coraz częściej zwyczajem codziennym. Nikogo w Polsce nie dziwi już fakt krytycznego odnoszenia się do klasy politycznej, a opowieści o ludziach władzy i salonach sfer dzierżących władzę w naszym kraju stają się stałym elementem naszych spotkań rodzinnych i towarzyskich.
38/2008 (690) 2008-09-17
Z miejsca zaznaczę, że mam zamiar trzepnąć laptopem w stół. I choć zapewne da się po tym usłyszeć dość łoskot rozlicznych nożyc, nie mam na myśli nikogo konkretnego, w co zapewne i tak parę osób nie uwierzy i znów się obrazi. Ale widać taki los.