Na wsi zawsze jest coś do zrobienia. Zwierzęta w oborze nie znają pojęć takich jak urlop czy pory roku. Trzeba zebrać ziemniaki, naprawić maszyny czy pociąć drzewo na opał - wylicza Tomasz, właściciel gospodarstwa sadowniczego, absolwent Akademii Rolniczej w Lublinie.
Dodaje, iż, owszem, zimą obowiązków jest nieco mniej, ale do wypadków dochodzi wyjątkowo często. Wielu tragedii da się jednak uniknąć. - Wprawdzie wpływu na warunki atmosferyczne nie mamy, ale możemy przygotować się do pracy w tak niesprzyjających okolicznościach - podkreślają inspektorzy KRUS.
Dodaje, iż, owszem, zimą obowiązków jest nieco mniej, ale do wypadków dochodzi wyjątkowo często. Wielu tragedii da się jednak uniknąć. - Wprawdzie wpływu na warunki atmosferyczne nie mamy, ale możemy przygotować się do pracy w tak niesprzyjających okolicznościach - podkreślają inspektorzy KRUS.