Mój tata dbał o niego szczególnie w Wielki Piątek - mówi o krzyżu
postawionym przez swojego ojca na skraju Dołhobród Wanda Baj.
Przydrożne krzyże mają swoje historie i fundatorów. Stawiane były w dowód wdzięczności za doznane łaski, dla upamiętnienia ważnych wydarzeń czy w określonej intencji: miały chronić przed chorobami, pożarem i powodzią. Powstawały głównie w XIX w., w latach wojen, głodów i epidemii, wznoszono je także w późniejszych dziesięcioleciach. We wsi Dołhobrody (gm. Hanna) krzyż został ufundowany w tysięczną rocznicę chrztu Polski. Idea postawienia krzyża przy szosie z Włodawy do Dołhobród, na skraju tej nadbużańskiej wsi, pochodziła od dziadków Wandy Baj. Kobieta opowiada, że w miejscu, w którym stanął pierwszy krzyż , a potem kolejne krzyże, teren jest zawsze wilgotny. Z dużym prawdopodobieństwem można przyjąć, że było tam źródełko z wodą o niezwykłych właściwościach. Krążyły o tym źródełku opowieści.
Przydrożne krzyże mają swoje historie i fundatorów. Stawiane były w dowód wdzięczności za doznane łaski, dla upamiętnienia ważnych wydarzeń czy w określonej intencji: miały chronić przed chorobami, pożarem i powodzią. Powstawały głównie w XIX w., w latach wojen, głodów i epidemii, wznoszono je także w późniejszych dziesięcioleciach. We wsi Dołhobrody (gm. Hanna) krzyż został ufundowany w tysięczną rocznicę chrztu Polski. Idea postawienia krzyża przy szosie z Włodawy do Dołhobród, na skraju tej nadbużańskiej wsi, pochodziła od dziadków Wandy Baj. Kobieta opowiada, że w miejscu, w którym stanął pierwszy krzyż , a potem kolejne krzyże, teren jest zawsze wilgotny. Z dużym prawdopodobieństwem można przyjąć, że było tam źródełko z wodą o niezwykłych właściwościach. Krążyły o tym źródełku opowieści.